Nowe osiedle pod Toruniem. Powstaną domy dla kilku tysięcy osób

W Starym Toruniu, w bezpośrednim sąsiedztwie Portu Drzewnego na początek powstanie 58 nowoczesnych i energooszczędnych domów. Kilka dni temu oficjalnie zainaugurowano budowę. W planach osiedle dla 3 tys. osób.

Dziś to dwa budynki gotowe, jeden w trakcie montażu i kilka płyt fundamentowych. W perspektywie 10 lat możliwości postawiania 1000 domów i minimum 3 tys. mieszkańców (niemal dokładnie tyle samo, ile osób jest „na stałe” zarejestrowanych na toruńskich Bielawach), szkoła, przedszkole, parki, place zabaw, punkty usługowe i pełna infrastruktura – tak ma prezentować się osiedle z nazwy, a w praktyce miasteczko Port Drzewny, które powstaje w gminie Zławieś Wielka, tuż przy granicy z Toruniem.

Znając te plany, nie trzeba nawet specjalnie używać wyobraźni, żeby stwierdzić, że mamy do czynienia z pionierską i prawdopodobnie rewolucyjną inwestycją na rynku mieszkaniowym w regionie. Po pierwsze ekologiczne, niskoemisyjne rozwiązania, zero kominów plus ograniczony ruch samochodów równa się brak smogu. Po drugie światłowodowy Internet, rozwiązania smart dom, pompy ciepła i systemu rekuperacji w standardzie, a tym samym możliwość niezależności energetycznej i „mierzalnego” wpływu wywieranego przez mieszkańców na środowisko.

Po trzecie metraż budynków – przynajmniej tych, które powstają w pierwszym etapie inwestycji – od 79 do 129 mkw., czyli rozwiązanie pośrednie między większym mieszkaniem w mieście a tradycyjnym dużym domem z działką i ogródkiem. Po czwarte zastosowana technologia prefabrykacji, która w przypadku budownictwa jednorodzinnego nadal stanowi awangardę. Po piąte ceny - w tym momencie są ustalone na ok. 5 tys. zł netto za mkw. Po szóste – zakładane 10 etapów inwestycji i 40 hektarów dostępnej ziemi, które umożliwiają swobodniejsze operowanie podażą mieszkań, dopasowując liczbę wprowadzonych na rynek lokali, do zgłaszanego zapotrzebowania na nie.

Na razie oficjalnie zainaugurowano budowę, choć prace trwają od kilku tygodni. - Ktoś musi to powiedzieć i przypadło to zdanie akurat mnie: Rozpoczęcie budowy i rozpoczęcie inwestycji Port Drzewny uważam za otwarte – oznajmił zaproszonym gościom podczas wtorkowego (17 marca) spotkania Kazimierz Herba, jeden z właścicieli toruńskiej Neuki oraz współzałożyciel i inwestor spółki Port Drzewny.

- 20 lat temu zauważyłem ogłoszenie, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa sprzedaje bardzo atrakcyjne tereny i już wtedy czułem, że to miejsce ma ogromny potencjał. 10 lat później poznałem Jakuba Bronkę – obecnego prezes spółki Port Drzewny - i przez ten czas zastanawialiśmy się, jak te tereny wykorzystać. Niedaleko jest wmurowany kamień na pamiątkę pierwszej próby zabudowy tego terenu, która miała miejsce prawie 800 lat temu. My będziemy podejmować kolejną próbę i mam nadzieję, że osiedle, budujemy przetrwa dłużej niż to, co planowali tu stworzyć Krzyżacy – podkreślał Kazimierz Herba.

Inwestycja wzbudza zainteresowanie, również ze względu na lokalizację w sąsiedztwie Portu Drzewnego. Zapytaliśmy prezesa spółki odpowiedzialnej za ten projekt o potencjalne niebezpieczeństwo związane z zalaniem terenu. - Co do zasady, od 2018 roku kwestię tego, czy dany teren jest bezpieczny, czy nie, regulują przepisy prawa wodnego. Jest powołana specjalna instytucja Wody Polskie i ona odpowiada między innymi za opracowanie map zagrożeń powodziowych, za które bierze pełną odpowiedzialność. Kilka lat temu zostały wprowadzone specjalne kategorie, dotyczące ryzyka zalania: raz na 10 lat, raz na 100 lat oraz raz na 500 lat. Teren inwestycji nie jest zakwalifikowany do żadnej z nich i jest traktowany, jako teren, który nie podlega zagrożeniom powodziowym.  Poza tym nie ma też prawnej możliwości, aby budować cokolwiek na terenie zagrożonym jakimkolwiek zalaniem przez wody powodziowe. Oczywiście jest to teren przy wale. Teoretycznie rzecz biorąc istnieje taka sytuacja, że wał zostanie uszkodzony albo przerwany i jest ryzyko lokalnych zalań. Niemniej badaliśmy tę kwestię i zrobiliśmy dokładne rozeznanie tematu. Zgodnie z oficjalnymi pismami z Wód Polskich, wał, który znajduje się w tym miejscu jest tak zbudowany, iż nie ma żadnego ryzyka, żeby został on kiedykolwiek przerwany – wyjaśniał Jakub Bronka.

Z kolei wójt gminy Zławieś Wielka zwrócił uwagę, na potrzebę rozbudowania dotychczasowej infrastruktury do wzrastającej liczby mieszkańców. – To bez wątpienia krok naprzód. Mam nadzieję, że spowoduje to też wzrost dochodów gminy. Obowiązków na pewno przybędzie. Obsługa tego osiedla przez zakłady komunalne będzie dodatkowym kosztem. Nasza gmina znajduje się pomiędzy dwoma miastami, które jednak nie spełniają wymogów tych osób, które ostatecznie decydują się do nas przeprowadzić. Musimy jednak myśleć także o tym, jak skomunikować osiedle z Toruniem. To wszystko musi być odpowiednio zorganizowane, gdyż mnóstwo terenów w gminie jest już objętych planami miejscowymi czy warunkami zabudowy. Tutaj raczej duży przemysł, czy produkcja się już nie znajdzie – powiedział Jan Surdyka.

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Wizualizacje Piotr Sobociński. Port Drzewny oraz Oto Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu.To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.