
Paweł Przedpełski rozwiał wszelkie wątpliwości i zdradził, dlaczego nie wystąpił w ostatnim meczu Get Well Toruń.
Koniec zeszłego tygodnia musiał być niezwykle trudny dla Pawła Przedpełskiego. Jeszcze w czwartek Jacek Frątczak wystawił go w awizowanym składzie na rewanżowe spotkanie z Unią, a dzień później menadżer Get Well Toruń oznajmił mu, że w Lesznie postawi na Jacka Holdera.
– W piątek przed treningiem dowiedziałem się od menedżera, że nie jadę w najbliższym meczu. Z kluchą w gardle, ale ostatecznie przyjąłem to do wiadomości - nie ukrywa w rozmowie z Przeglądem Sportowym 23-letni żużlowiec.
Kibice i dziennikarze z Torunia nie wiedzieli o decyzji menadżera Get Well. Dlatego nie ukrywali zdziwienia, kiedy klub poinformował w mediach społecznościowych, że z numerem dwa z Unią Leszno pojedzie Marcin Kościelski. Od razu pojawiły się głosy, iż Przedpełski obraził się na Frątczaka i nie przyjechał na mecz.
– Nie jestem obrażony, choć słyszałem już wiele takich głosów. Ustaliliśmy ze sztabem, że nie ma sensu jechać do Leszna skoro i tak nie mógłbym pomóc drużynie. W domu śledziłem wynik meczu i trzymałem kciuki za kolegów. Gdyby to ode mnie zależało, na pewno byłbym w Lesznie - przyznaje Przedpełski.
Po zakończeniu spotkania Frątczak mógł z satysfakcją tłumaczyć tę zmianę. Jack Holder był w Lesznie bardzo dobrze dysponowany i zdobył dziewięć punktów z dwoma bonusami. Ale ten występ sprawia, że Przedpełski może nie wrócić do składu na kolejny mecz.
Get Well następne spotkanie rozegra 1 lipca. Podopieczni Jacka Frątczaka na Motoarenie podejmą Falubaz Zielona Góra. W pierwszym spotkaniu drużyna Adama Skórnickiego wygrała 50:40.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzymaj się Paweł. Cały Toruń stoi za Tobą nawet jak odsuwa Cię pan doskonały. Już niedługo go nie będzie. ;
I pawla tez od momentu jak. Jest seniorem jedzie padake a to e liga a nie 1 czy 2 zeby czekac caly sezon na wynik
Frantczak nadaje się do żużla jak ją do huru Aleksandrowa ten gościu nie powinien się tym zajmować bo się nie zna
Pawle daj sobie spokój z toruniem.Zmień środowisko,tak jak to zrobił Adrian.Zobacz jak teraz śmiga.Toruń jest nieprzyjazny młodym.
miszcz miszcz apator