Reklama

W PGE Ekstralidze prawie wszystko jest możliwe

„To będzie liga trzech prędkości" – lamentują niektóre branżowe media żużlowe przed rozgrywkami PGE Ekstraligi 2026. Być może, tylko czy w piłce nożnej, koszykówce lub siatkówce przed rozpoczęciem rozgrywek wszystkie drużyny mają równe szanse? No nie...

Limity budżetów i KSM nie mają większego sensu

Wiadomo, że jedni to czołówka, która będzie się biła o mistrzostwo, drudzy to potencjalny środek tabeli, a dla trzecich głównym zadaniem będzie zapewnienie sobie utrzymania. Ale nie zawsze tak musi być. Niespodzianki przecież się zdarzają – zarówno na plus, jak i na minus.

W żużlu od wielu lat kombinuje się, jak tu administracyjnie wyrównać szanse wszystkich ekip. O ograniczeniu budżetów nie ma co mówić, bo i tak wszyscy łatwo to obejdą załatwiając zawodnikom indywidualnych sponsorów – ci, zamiast do kasy klubowej, przeleją pieniądze bezpośrednio zawodnikom i będzie pozamiatane. Jak widać – takie rozwiązanie jest bez sensu. Pozostaje więc limit Kalkulowanej Średniej Meczowej, który, według niektórych, mógłby przyczynić się dodatkowo do zmniejszenia wydatków.

Reklama

To kolejna bzdura, moim zdaniem. Skończy się na tym, że żużlowiec mający średnią 1,4 zgarnie więcej pieniędzy od tego, który ma 1,8, bo da się go upchnąć do drużyny, w której liderzy wyśrubują wynik. Poza tym – socjalizm, jeśli czegoś nie przeoczyłem, mamy chyba już za sobą? W innych dyscyplinach takie rozwiązanie byłoby raczej niemożliwe. Wyobrażacie sobie Państwo, że koszykarska liga wprowadza przepis, w którym w piątce aktualnie występującej na boisku średnia skuteczność rzutów z dystansu wynosi maksymalnie, powiedzmy, 55 procent? A w piłce miałyby obowiązywać limity celnych podań lub w siatkówce skutecznych ataków?

Reklama

Z nieoczekiwaną formą mogą wyskoczyć nawet trzydziestolatkowie

Żużel jest sportem nieobliczalnym – i w tym tkwi jego piękno. Weźmy przykład pierwszy z brzegu – Michael Jepsen Jensen. Gość po trzydziestce miał problem z załapaniem się do składu w pierwszej lidze, wcześniej liderem nigdzie praktycznie nie był, a już na pewno nie w Ekstralidze. GKM wziął go w akcie czystej rozpaczy po kontuzji Jasona Doyle'a w sezonie 2024 i... nagle Duńczyk tak wypalił, że stał się nie tylko liderem swojej drużyny, ale i zawodnikiem ścisłej światowej czołówki. Wspomniany Doyle, czy też ostatnio Brady Kurtz, też długo dochodzili do mistrzowskich umiejętności. No cóż, nie każdy jest Bartoszem Zmarzlikiem, na którego 16-e urodziny kibice w Gorzowie czekali jak dzieci na Wigilię.

Zresztą w Toruniu w tym roku również moglibyśmy coś na ten temat powiedzieć. No przecież gdyby nie wystrzał formy Patryka Dudka mistrzostwa Polski by nie było. Albo Mikkel Michelsen – przychodził do nas po słabiutkim sezonie i z opinią konfliktowego zawodnika. A okazał się nie tylko jednym z liderów zespołu, ale i jego dobrym duchem, przy okazji zostając ulubieńcem kibiców. Dlatego nie wiadomo, jak na przykład przenosiny z Gorzowa do Lublina wpłyną na Martina Vaculika. Ten sezon miał słaby, lecz jeśli pójdzie w ślady Michelsena, akcje Motoru nagle znacznie wzrosną. Bo w żużlu naprawdę niewiele do szczęścia potrzeba, to tylko siedmiu zawodników i nawet jeden z nich ma duży wpływ na wynik.

Reklama

I tylko Włókniarza żal...

Poza tym nieoczekiwanie wyskoczyć z formą mogą nagle nie tylko żużlowcy w okolicach trzydziestki, ale i juniorzy. A ci potrafią przecież zrobić różnicę. Do tego dochodzą zdarzenia losowe, jak choćby – odpukać – kontuzje, zwłaszcza w gorącym okresie fazy play off.

Dlatego nie rozdawałbym jeszcze medali, bo wszystko może się zdarzyć. No, może poza jednym – spadnie Włókniarz Częstochowa ze składem Lidsey, Miśkowiak, Tungate, Hansen, Szostak, Karczewski, Ludwiczak. Jemu już chyba nawet bliskie sąsiedztwo Jasnej Góry nie pomoże...

Reklama

Autor: Piotr Bednarczyk

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.

 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 10/11/2025 09:47
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kompan - niezalogowany 2025-11-07 11:27:10

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama