Od 1 stycznia Toruń zapłaci zdecydowanie więcej za śmieci!

Trwają mediacje pomiędzy władzami Torunia i Bydgoszczy w sprawie przyjmowania toruńskich odpadów przez spalarnię znajdującą się w mieście nad Brdą. Do porozumienia daleka droga, a sprawą ma się zająć Regionalna Izba Obrachunkowa.  

W połowie listopada prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zapowiedział, że od 1 stycznia 2023 roku znajdująca się na terenie jego miasta spalarnia śmieci nie będzie przyjmowała odpadów z Torunia. Michał Zaleski odpowiedział na to w zdecydowany sposób. Włodarz naszego miasta podczas odbywającej się 15 grudnia sesji Rady Miasta powiedział wprost, że jest to szantaż. 

Porozumienia z 29 października 2009 roku zawiera zapis, że Toruń przez 30 lat uczestniczy w procesie budowy, prowadzenia i dostarczania śmieci do Międzygminnego Kompleksu Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Bydgoszczy. Włodarze grodu nad Brdą na podstawie opinii jednej z kancelarii prawniczych uznali, że to porozumienie jest już nieważne.  

W środę (28 grudnia) odbyły się mediacje pomiędzy władzami obu miast. Co przyniosły? Reprezentanci Torunia otrzymali zapewnienie, że od 1 stycznia 2023 roku toruńskie odpady będą przyjmowane w spalarni. Natomiast w czwartek (29 grudnia) w godzinach wieczornych toruński magistrat otrzymał komercyjną ofertę cenową. Natomiast dzień później w siedzibie Urzędu Miasta odbyła się konferencja prasowa.

Ten sposób naliczania opłat powoduje, iż prezydent Michał Zaleski chce wystąpić do Regionalnej Izby Obrachunkowej z zapytaniem, czy Toruń jako jednostka samorządowa może płacić za odpady w systemie komercyjnym. 

Rafał Bruski poinformował, że mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy będą równo traktowani. Od stycznia mieszkańcy Bydgoszczy zapłacą odpowiednio 151 zł brutto za tonę odpadów niesegregowanych ze śmieciarek oraz 360 zł brutto za tonę odpadów, które nie mogą być składowane. Z kolei torunianie mają za śmieci tych dwóch typów płacić kolejno 446 i 719 złotych brutto za tonę. 

Jest to zdecydowanie więcej niż w 2022 roku. Gdy obie te opłaty wynosiły 280 i 394 złote brutto za tonę. W cenie nie jest uwzględniony koszt ich przeładunku i dowozu do spalarni, teraz miałby go pokryć Toruń - Chodzi po prostu o pieniądze. Bydgoszcz domaga się od znacznie większych środków od Torunia za wykonywanie tej samej usługi, która była świadczona w poprzedni roku taniej. Co najdziwniejsze sposób liczenia tej usługi jest systemem komercyjnym. Co wykracza poza wątpliwości i problemy zgłaszane przez Bydgoszcz podczas negocjacji - mówił prezydent Michał Zaleski. 

W przypadku osiągnięcia porozumienia spółka ProNatura ma zwrócić władzom Torunia różnicę pomiędzy kwotami wprowadzonymi od nowego roku a tymi, które zostaną ustalone. Do końca marca mają trwać mediacje w tej sprawie i do tego czasu nie zostanie podpisane porozumienie.  

Jak poinformował Michał Zaleski, na ten moment miasto nie przewiduje wzrostu opłat pobieranych bezpośrednio od mieszkańców Torunia za śmieci transportowane do spalarni. Rocznie z Torunia do spalarni trafia 57 tysięcy ton śmieci.

Autor: Bartosz Fryckowski

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.