
Unia Leszno zbyt mocna dla Get Well Toruń. Podopieczni Jacka Frątczaka przegrali już czwarty mecz w tym sezonie, tym razem 37-53.
Pierwszy bieg zaczął się pomyślnie dla torunian. Para Jason Doyle - Paweł Przedpełski wywalczyła w sumie cztery punkty. Niestety, to było miłe złego początki. W kolejnych startach zdecydowanie lepiej spisywali się przyjezdni, którzy szybko wypracowali sobie bezpieczną przewagę i prowadzenia nie oddali już do końca tego pojedynku, ostatecznie wygrywając spotkanie 37-53.
Mimo, że Get Well Toruń jechał na własnym torze, to Unia Leszno była faworytem tego pojedynku. Drużyna z Wielkopolski to aktualny Mistrz Polski oraz lider Ekstraligi. Natomiast Get Well Toruń zajmował dopiero przedostatnie miejsce w tabeli z trzema porażkami na koncie...
W drużynie gości doskonale spisywali się liderzy, czyli Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow oraz Jarosław Hampel. Swoje dołożyli także Janusz Kołodziej oraz Brady Kurtz.
A Get Well? Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem był Jason Doyle, zdobywca 15 punktów i jednego bonusa. Zawodnik nie miał jednak wsparcia ze strony swoich kolegów z drużyny.
Przed spotkaniem menadżer zespołu z Torunia odstawił Nielsa Kristiana Iversena i śmiało postawił na Jacka Holdera, ale nie była to udana roszada. Australijczyk zdobył w trzech startach jedynie dwa punkty.
Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno 37-53
Punkty dla Torunia:
9. Jason Doyle 15+1 (3,1*, 3, 3, 2, 3)
10. Paweł Przedpełski 4 (1, 2, 0, 1)
11. Chris Holder 1 (1,0)
12. Niels Kristian Iversen 1+1 (1*, 0)
13. Rune Holta 9+2 (1*, 2, 2, 2, d, 2*)
14. Marcin Kościelski 0 (0, 0)
15. Daniel Kaczmarek 5+2 (1, 2, 1*, 1*, 0)
16. Jack Holder 2 (0,1, 1)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie