
W wieku 77 lat odszedł od nas Marian Filar. Był wybitnym prawnikiem, posłem na Sejm RP czy kandydatem na prezydenta Torunia.
Marian Filar urodził się 6 października 1942 roku w Krośnie. Do Torunia przyjechał na studia w 1962 roku. Zdecydował się na kontynuowanie nauki na Wydziale Prawa i Administracji na UMK. Na toruńskim uniwersytecie zdobył wszystkie stopnie naukowe aż po stanowisko profesora zwyczajnego. Później został między innymi dziekanem Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu czy prorektorem ds. studenckich.
W swoim dorobku naukowym ma 180 prac i wydawnictw książkowych w języku polskim i językach obcych. Był wykładowcą na wielu uniwersytetach zagranicznych oraz ekspertem ONZ w zakresie przestępczości. W przeszłości pisał również cotygodniowe felietony do „Nowości” oraz do toruńskiej „Gazety Wyborczej”.
W 1997 roku zaangażował się w politykę. Startował w licznych wyborach, ale mandat posła uzyskał dopiero 10 lat później, kiedy wszedł do Sejmu z list Lewicy i Demokratów. Rok wcześniej kandydował na urząd prezydenta Torunia. Rywalizował przede wszystkim z obecnym prezydentem Michał Zaleskim. - Jestem pogodnym panem w średnim wieku. Negatywna kampania to nie mój żywioł - mówił na jednej ze swoich konferencji.
Ostatecznie Zaleski wygrał zdecydowanie i otrzymał 70 proc. głosów. Filar był drugi z 18 proc. poparciem. Profesor jednak na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Torunia. Urząd Miasta uhonorował go niezwykle prestiżową „Katarzynką” w Piernikowej Alei Gwiazd, a na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika otrzymał tytuł Honorowego Profesora.
Marian Filar miał 77 lat.
(Filip Sobczak)
fot. Andrzej Romański/UM Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Lubułem Go, świetny gość...miałem z nim zajęcia...jestem w małym szoku...
Prawdziwy profesor. To był KTOŚ.