Dyrektor Biura Stowarzyszenia Metropolia Toruńska Maja Lewandowska-Robak w audycji Gość Radia Toruń opowiedziała o idei Metropolii Toruńskiej i jej potencjale rozwojowym. W rozmowie z Tomaszem Kaczyńskim przedstawiła też wynikające z badań potrzeby mieszkańców oraz aspekty kluczowe dla rozwoju tej inicjatywy. Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Tomasz Kaczyński: Pani Maju, proszę powiedzieć, czym jest Metropolia Toruńska? Czym ma być Metropolia Toruńska?
Maja Lewandowska-Robak: Metropolia Toruńska to przede wszystkim nowe szanse dla wszystkich samorządów, które są w niej zrzeszone, a zrzeszone są w formie stowarzyszenia, czyli Metropolia Toruńska jest formalnie pod kątem prawnym Stowarzyszeniem, które powstało już w roku 2022, wtedy pod inną nazwą, Stowarzyszenie Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia. Natomiast od zeszłego roku, wkrótce właśnie będziemy obchodzić rocznicę, bo 17 stycznia 2024 roku Stowarzyszenie przyjęło nową nazwę i nową formułę działania i nazywa się Metropolia Toruńska.
I teraz trzeba chyba wyjaśnić tę sytuację, no bo wcześniej, przez wiele lat mówiło się o tym, że ma być wspólnie z Bydgoszczą ta metropolia bydgosko-toruńska, toruńsko-bydgoska. Były tarcia na linii jeszcze prezydent Zaleski - Rafał Bruski. Ostatecznie nie doszli do porozumienia. Powstała Metropolia Bydgoska i pytanie, my też mieliśmy być w tej Metropolii Bydgoskiej, chcieliśmy? Czy też oni nie chcieli z nami, w ogóle nie chcieli z nami? Jak to w ogóle wyglądało, bo ludzie takie pytanie zadają. Mamy zatem dwie metropolie w tej chwili, prawda?
Maja Lewandowska-Robak: Tak, to się zgadza, w przeszłości walczyliśmy wtedy wspólnie o metropolię, która zapewne pod kątem wskaźników możliwości miałaby większe szanse, czyli metropolię bydgosko-toruńską, wtedy zwaną bydgosko-toruńskim obszarem funkcjonalnym. Współpracowaliśmy - ja akurat wtedy w innej roli w Urzędzie Miasta - współpracowaliśmy z Bydgoszczą według mnie całkiem sprawnie, ale polegała ta współpraca głównie, w zasadzie wyłącznie na wykorzystaniu dedykowanych bydgosko-toruńskiemu obszarowi środków z Urzędu Marszałkowskiego, środków unijnych, przyznanych nam jako pewna pula do wykorzystania. I w momencie, kiedy ta pula się skończyła, no niestety okazało się, że nie ma aż takiej mocnej woli współpracy Bydgoszczy z Toruniem i każdy musi działać samodzielnie. My jako Metropolia Toruńska uważamy, że nasz potencjał jest na tyle duży, a przede wszystkim mocno rozwojowy, bo dopiero startujemy, że na pewno sobie damy radę na tej mapie obszarów funkcjonalnych czy kształtujących się metropolii, tak jak prawdopodobnie zostaniemy nazwani w Strategii Rozwoju Polski, o czym pewnie będziemy mówić później.
Podsumowując albo w skrócie, miało być razem ostatecznie ze względu na to, z naszej perspektywy torunian, ze względu na brak woli ze strony Bydgoszczy, robimy naszą Metropolię Toruńską, tym bardziej, że mamy potencjał, są też partnerzy, jest mnóstwo partnerów, gminy, powiaty. Jeszcze raz, ile ich jest łącznie?
Maja Lewandowska-Robak: Łącznie 36 jednostek samorządu terytorialnego, w tym oczywiście tak zwane „miasto rdzeń”, czyli Toruń, do tego 4 powiaty: toruński, aleksandrowski, chełmiński i golubsko-dobrzyński oraz 31 gmin.
No i teraz pytanie, co będziemy my wszyscy, Toruń oraz okoliczne gminy i powiaty, co będziemy mieli z tego, że będziemy tworzyli tę Metropolię Toruńską?
Maja Lewandowska-Robak: Najpierw muszę powiedzieć, że my jesteśmy ciągle na początku drogi i w tym momencie, próbujemy zdiagnozować siebie przede wszystkim, czyli zrozumieć, co może stać się naszą silną stroną i to jest w pewnym sensie, ten moment, w którym my jesteśmy, jest w pewnym sensie przewagą w stosunku do innych metropolii czy obszarów, które już się gdzieś tam ukształtowały, tak jak większe od nas oczywiście obszary Poznania czy Gdańska, Gdyni, Sopotu - Trójmiasta. Oni gdzieś tam już wiedzą, co powinni robić, teraz wkraczają w trudną często fazę realizacji. My widzimy, co inni próbowali robić, co się być może nie udało i diagnozujemy, co u nas warto, czego u nas warto próbować, a czego może nie warto, co mogłoby być naszą specjalizacją, na czym się możemy oprzeć, bazując oczywiście na potencjale nie tylko Torunia, bo widzimy i staramy się widzieć jak najszerzej perspektywę wszystkich gmin z Metropolii. Oczywiście, powiemy wszystkich, na pewno nigdy się nie da, ale chociażby patrzymy z nadzieją na duży potencjał uzdrowiskowy Ciechocinka, patrzymy też z dobrą perspektywą na Chełmno i jego wysoką wartość dziedzictwa kulturowego, ale także na inne mniejsze miejscowości i na tym etapie tworzymy strategię rozwoju ponadlokalnego, gdzie właśnie już zdiagnozowaliśmy nasz stan demograficzny, statystyczny, zdiagnozowaliśmy jakieś nasze potrzeby, atuty, ale też wyzwania słabe strony. Słabe strony często pokrywają się z tym, co jest trudne w całej Polsce, czyli chociażby demografia, która na pewno nie jest atutem, jest wyzwaniem. I ta strategia, którą niedługo ogłosimy, bo to jest kwestia w zasadzie do końca roku, prawdopodobnie upublicznimy tę strategię rozwoju ponadlokalnego, ona wskaże nam kierunki. W tym momencie, mając już uznaną przez wszystkich członków Stowarzyszenia strategię, zaczniemy pracę nad realizacją często bardzo wzniosłych celów i długofalowych.
Czyli w zasadzie jest tak, że nawet w jakimś sensie dobrze, że w porównaniu z taką Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, czy też Trójmiejską, my zaczynamy teraz, bo możemy podpatrzeć te doświadczenia, zobaczyć co się udało, co się nie udało. Za to na pewno jest to korzystne z punktu widzenia, chociażby absorpcji jakichś środków zewnętrznych dla rozwoju Metropolii, czyli Torunia i okolic tych wszystkich podmiotów, które są w Stowarzyszeniu. Proszę powiedzieć, jakie to mogą być środki, na jakie cele i w jakiej perspektywie? Te, które możemy pozyskać dzięki temu, że tworzymy tę Metropolię.
Maja Lewandowska-Robak: Tutaj można na wiele sposobów spojrzeć na ten problem. Może zaczynając od tego, co jest teraz. Jako Metropolia Toruńska, jako Miejski Obszar Funkcjonalny Torunia w sensie takim przestrzennym, mamy dedykowane ponad 85 milionów euro w projekcie, w programie regionalnym, Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza, czyli tak potocznie w Urzędzie Marszałkowskim. Do tego jest ogromny projekt również wpisany w naszej strategii dotyczący rozwoju komunikacji miejskiej w Toruniu i to jest program ze środków krajowych. Więc te pieniądze przepływają przez nasz obszar i naszą Metropolię szerokim strumieniem, natomiast ten strumień powoli wysycha, bo kończy się perspektywa. Na ten moment mamy już - jak my to mówimy - zrealizowane w cudzysłowie, bo realizacja fizycznie się nie skończyła, ale już podpisane umowy czy złożone wnioski o dofinansowanie na bodajże ponad 75 milionów euro z Urzędu Marszałkowskiego, więc to jest blisko 90 proc. realizacji tego, co zostało nam przyznane, dedykowane na tę perspektywę. To są bardzo różne projekty, bo i twarde i miękkie i one są realizowane przez poszczególnych członków Stowarzyszenia i dotyczą realizacji podstawowych potrzeb, które gdzieś tam zostały zidentyfikowane dużo wcześniej w każdej z gmin czy w powiatach. Później musiało to być dopasowane do tego, na co Unia daje pieniądze, ale to są i inwestycje i wodociągowe, i kulturalne, różne inwestycje w szkolnictwo, zarówno w infrastrukturę, jak i w zajęcia, w szkołach zawodowych i szkołach ogólnokształcących, więc bardzo dużo jest tych projektów, ich jest prawie 160.
A sięgnąć będziemy mogli po te pieniądze tylko wtedy, gdy będziemy Metropolią, tak?
Maja Lewandowska-Robak: Nie, na razie sięgamy dzięki temu, że zawiązaliśmy Stowarzyszenie i realizujemy projekty na obszarze funkcjonalnym Torunia, natomiast dzięki temu, że jesteśmy Metropolią, to będziemy mogli pozyskiwać pewne pieniądze w jakiejś dłuższej, szerszej perspektywie. Bardzo by nam w tym pomogło, gdyby obecnie na roboczo procedowany projekt ustawy o zrównoważonym rozwoju miast, gdyby on wszedł w życie, bo to jest taki projekt, który dałby nam coś namiastkę, czy coś w stylu ustawy metropolitalnej, która na ten moment działa wyłącznie na Śląsku, a wkrótce prawdopodobnie będzie działać również w Trójmieście. W tym momencie nie ma planów, z tego, co mnie wiadomo, nie ma planów na ustawy metropolii, przygotowywanie ustaw metropolitalnych dla kolejnych obszarów poza Śląskiem i Trójmiastem. Tak więc powstał projekt, na razie pomysł, koncepcja, to jeszcze nie jest oficjalny projekt ustawy, to są takie materiały robocze, w których widzi się, że bodajże około 70 obszarów funkcjonalnych miałoby dostać pewne uprawnienia pod warunkiem, że rzeczywiście będą chciały gminy i powiaty ze sobą współpracować w ramach tak zwanych związków rozwojowych. To jest temat dosyć trudny i przyszłościowy, natomiast to by była taka namiastka metropolii i jeżeli ta ustawa by wyszła w życie, to wtedy my jako Metropolia Toruńska zyskalibyśmy bardzo ważne uprawnienia i możliwości i wtedy rzeczywiście dostęp do różnego rodzaju środków, nie tylko unijnych, ale też publicznych z poziomu rządowego byłby
Łatwiejszy.
Maja Lewandowska-Robak: Znaczy łatwiejszy… W ogóle byłby. Bo w tym momencie nic nam jako temu Stowarzyszeniu nie przysługuje z poziomu krajowego. Możemy sobie walczyć w różny sposób o środki unijne, ale krajowe - finansowane w sposób analogiczny do samorządów, to na razie nic nam takiego nie przysługuje.
Nawet dlatego wspomniałem, że chodzi o środki zewnętrzne, niekoniecznie unijne, po prostu zewnętrzne, czyli te na przykład z budżetu centralnego, które możemy pozyskiwać już jako Metropolia. To jest trochę odpowiedź na pytanie, dlaczego i skąd wzięła się idea tej metropolii, ale co nam to da jako zwykłym ludziom, co da to mieszkańcom choćby ze Złejwsi Wielkiej, czy chociażby Łysomic, Lubicza, Chełmży?
Maja Lewandowska-Robak: Z perspektywy wielu lat to ma nam dać bardzo dużo. Przede wszystkim ma jakoś, najpierw musimy zebrać, skatalogować i na tym etapie już jesteśmy, potrzeby mieszkańców. Nie mówimy o potrzebach włodarzy, tylko potrzeby mieszkańców. My w szerokich konsultacjach społecznych naszej Strategii rozwoju ponadlokalnego chcieliśmy te potrzeby zebrać. No i to jakby wynik tych analiz nie jest zaskakujący. Na pewno zawsze należy uspójnić, połączyć transport, ułatwić dojazd z każdego miejsca, co najmniej do miasta rdzenia, czyli do Torunia, a najlepiej stworzyć całą sieć, która oplecie nam metropolię. I to jest oczywiście wyzwanie, bardzo ważny temat, ale na pewno nie zrobimy go w ciągu nawet pewnie kilku lat.
Transport, komunikacja, rzeczywiście to ma się poprawić do tego miasta rdzenia, ale też pomiędzy samymi tymi miejscowościami, które są.
Maja Lewandowska-Robak: Takie są życzenia, takie są pomysły. Na razie wystartowały autobusy MZK do kilku miejscowości w pobliżu Torunia.
Choćby do Złejwsi Wielkiej.
Maja Lewandowska-Robak: Więc to jest na pewno początek, ale wszyscy są świadomi, że należy rozwijać te idee, m.in. korzystając z gotowego już projektu SUMP-a, czyli Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej. Tam pewne pomysły zostały zawarte, tylko niestety nie na wszystkie jest finansowanie, więc naszym zadaniem też Biura Stowarzyszenia jest wyszukiwanie dużych często pieniędzy właśnie na sfinansowanie takich wyzwań. Z tym, że na ten moment jeszcze nie jest ten czas. W sensie my wykorzystujemy środki na konkretne, środki unijne powiedzmy, na konkretne zadania lub startujemy sami jako Stowarzyszenie, jako organizacja taka quasi pozarządowa, czyli stowarzyszenie na podstawie prawa o stowarzyszeniach, chociażby zdobyliśmy środki w Ministerstwie Sportu i Turystyki na aplikację turystyczną i to jest, w zasadzie kończymy w tym momencie ten temat i będziemy bardzo zachęcać mieszkańców całej metropolii do korzystania z tej aplikacji, natomiast no to są takie elementy drobne, może nie aż tak bardzo kosztochłonne, ale wydaje mi się, że fajnie spajające mieszkańców Metropolii i kreujące tożsamość wspólną i właśnie ta tożsamość została w naszej strategii zdiagnozowana jako element, od którego musimy zacząć, żeby wszyscy mieszkańcy czuli, że są w Metropolii i dawali też no swój wkład, swoje pomysły, chociażby pojawiali się na konsultacjach społecznych, które my często organizujemy i nie organizujemy ich tylko w Toruniu, więc na ten moment to jest też takie nasze wyzwanie, żeby mieszkańcy poczuli, że żyją w metropolii, a nie tylko w swojej gminie, nawet mówię też o mieszkańcach Torunia.
I stąd pojawiły się te tablice. Tak, tablice. Niektórzy właśnie się zastanawiali, czym jest Metropolia Toruńska, ale Metropolia Toruńska jest, przekształciła się z tego obszaru funkcjonalnego Torunia, teraz jak już Metropolia Toruńska będzie się starała, no właśnie, bo będzie kolejny etap, teraz w nowym roku dowiemy się, czy jesteśmy tym obszarem, któremu przysługują te środki, czy też nie? Pani jest optymistką? Zakładam, że tak, ale to pewnie będzie ważny etap, jeśli chodzi o rozwój Metropolii Toruńskiej, prawda?
Maja Lewandowska-Robak: Tak, tutaj nawiązuje pan do projektu Strategii Rozwoju Polski, który, no tak jak właśnie mówię, jest jeszcze projektem. Wkrótce dowiemy się, jaka będzie ostateczna postać tej strategii. W projekcie jesteśmy jako Toruń, obszar Torunia, uwzględnieni pod nazwą kształtujące się metropolie, czyli obszary funkcjonalne z potencjałem do bycia za chwilę prawdziwą metropolią. No jesteśmy w tym koszyku razem z Bydgoszczą, my się z tego cieszymy, natomiast również z Lublinem, więc na pewno w gronie zacnym i chcielibyśmy w nim pozostać.
I chcemy być tak samo potraktowani.
Maja Lewandowska-Robak: Tak, oczywiście chcemy w nim pozostać, natomiast no nie wiem, trudno mi powiedzieć, czy rzeczywiście tak to zostanie. Nie mam żadnych przecieków, żeby miało być inaczej, ale tu rzeczywiście musimy poczekać, bo to nie jest w naszej gestii to rozstrzygnięcie, ale na pewno to grono takich kształtujących się metropolii jest ciekawym koszykiem, które prawdopodobnie będzie miało sporo więcej możliwości niż te kolejne miasta, które już nie pełnią według tego projektu strategii funkcji ponadregionalnych.
A proszę powiedzieć, jak układa się Wasza współpraca jako biura z poszczególnymi członkami Stowarzyszenia, czyli gminami, przedstawicielami tych gmin, powiatów, które wchodzą w skład Stowarzyszenia Metropolia Toruńska? Jak to wygląda na co dzień?
Maja Lewandowska-Robak: Jak układa się, to musieliby odpowiedzieć za mnie inni, natomiast my staramy się mieć system, który powinien działać, bo rzeczywiście tak duża liczba podmiotów i często akcyjność różnych tematów, gdzie coś pojawia się, musimy szybko reagować i mieć na przykład wiedzę od wszystkich zainteresowanych, czy też jakieś apele, chociażby w sprawie Siarzewa pisaliśmy, w sprawie zapory w Siarzewie pisaliśmy takie wspólne apele, gdzie jednoczyliśmy wszystkich w tym samym celu. Często to musiało się dziać bardzo szybko, żeby mogło być skuteczne i dowiezione do kogoś, kto taką sprawą się potem zajmie. No więc mamy do tego system, może nie jakiś superodkrywczy, ale chyba z mojego punktu widzenia działający, czyli w każdym powiecie, czyli w starostwie powiatowym wyznaczeni są koordynatorzy. Ci koordynatorzy mają troszkę władztwa takiego w cudzysłowie nad koordynatorami gminnymi, czyli w każdej gminie też jest koordynator gminny. Jeżeli jest akcja, tak jak powiedziałam, bardzo szybka, to ten koordynator powiatowy jest naszym pierwszym kontaktem i prosimy go czy ją o to, żeby szybko dotrzeć do pozostałych gmin na obszarze tego powiatu, ale bardzo często kontaktujemy się bezpośrednio. Komórki nie mam w tym momencie przy sobie, ale do wszystkich mam telefony i wszyscy mają do mnie telefony, więc naprawdę, jeżeli jest potrzebna pomoc, to nikt nie czeka, tylko od razu się kontaktuje czy z naszym biurem, czy my się kontaktujemy, więc wydaje się, że to działa. Co jakiś czas staramy się też robić takie spotkania integrujące w takim pozytywnym sensie, żeby przekazać sobie informacje, co się dzieje, żeby wszyscy mieli mniej więcej ten sam stan wiedzy, oczywiście nie umniejszając roli, powiedzmy mniejszych, czy może nawet bardziej oddalonych, może to jest lepsze podejście, bardziej oddalonych od Torunia gmin, no to na pewno ja osobiście zawsze skupiam się na tym, żeby tych właśnie może mniej aktywnych, bardziej zajętych jakimiś przyziemnymi sprawami z małą obsługą kadrową gmin, to są te rzeczywiście często gdzieś na krańcach metropolii, często mniejsze gminy, żeby ich traktować priorytetowo, żeby to im jakby w pierwszej kolejności przekazywać zadania, wiedzę. No i mam nadzieję, że te moje kontakty też tak to czują, bo naprawdę staram się dbać o, czy całe nasze biuro, nasz zespół pracowników stara się dbać o tych może, którzy nie mają po prostu odpowiednich, czy wystarczających zasobów kadrowych do tak dużej inwestycji, jaką jest ta Metropolia.
Dodajmy, że biuro Stowarzyszenia Metropolia Toruńska, to małe biuro i jakoś daje radę, to jest początek tej idei, budowanie tej sieci, tym się tak naprawdę zajmujecie. No i oczywiście to jest też ten etap, jak Pani wspomniała, również na początku, identyfikacji potrzeb, możliwości, to wszystko, co wiąże się z tym, że wszystkie gminy, powiaty będące w Stowarzyszeniu, tworzyć będą w przyszłości tę Metropolię Toruńską, z której wszyscy mamy tak naprawdę mieć konkretne korzyści, jako mieszkańcy, także my mieszkańcy Torunia. Bardzo Pani dziękuję za przybycie do studia.
Całość możesz obejrzeć i wysłuchać poniżej.
***
Radio Toruń to medium, które tworzą dziennikarze ototorun.pl. Redaktorem naczelnym stacji jest Tomasz Kaczyński. Radia Toruń można słuchać za pośrednictwem cyfrowych odbiorników DAB + oraz przez ototorun.pl - w wersji desktopowej oraz mobilnej lub przez Radio HOST - TUTAJ.
Redakcja Radia Toruń znajduje się w tym samym lokalu, co redakcja ototorun.pl, czyli w wieżowcu przy Szosie Chełmińskiej 26, a konkretnie na dziewiątym piętrze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.