Reklama

Frątczak da szansę Walaskowi. Czy doświadczony żużlowiec wygryzie gwiazdy ze składu?

Filip Sobczak
05/03/2018 10:57

Przed sezonem 2018 Grzegorz Walasek podpisał z Get Well Toruń tak zwany kontrakt warszawski. Oznacza to, że 41-latek jest w składzie klubu z Motoareny, ale w każdej chwili może zmienić zespół.

Wydawało się, że skład Get Well Toruń na pierwszy mecz ligowy jest znany od kilku miesięcy - Rune Holta, Niels Krisitan Iversen, Jason Doyle, Paweł Przedpełski oraz Chris Holder. Jednak kibice nie mogą zapominać o Grzegorzu Walasku. O zielonogórzaninie przypomina menadżer Get Well Toruń Jacek Frątczak.

- Ze względu na miejsce zamieszkania widuję się dosyć często z Grzegorzem. To zawodnik, który robi swoje. Jest zawodnikiem Get Well Toruń. Jest na kontrakcie warszawskim i nie oznacza to, że nie będzie mógł z nami trenować. Grzegorz jest mile widziany na stadionie. Jeśli będą treningi i zajęcia, to będzie z nami. Kto wie jak się potoczą jego losy? - zastanawia się Jacek Frątczak.

Dlatego wydaje się, że Walasek pojawi się w połowie marca na mini-zgrupowaniu w Toruniu, a później Frątczak da mu szansę w sparingach. Tym bardziej, że toruński menadżer już zapowiedział, że Get Well nie pojedzie we wszystkich meczach towarzyskich w pełnym zestawieniu. 

- To jest decyzja samego zawodnika. Tutaj lekko nie będzie, bo wiemy, jaki jest skład. Jednak kto wie? Może będzie bardzo dobrze wyglądał na treningach. Jeżeli zobaczę, że jest w świetnej dyspozycji i formie, to pomyślimy co dalej - zapowiada Frątczak.

W sezonie 2017 sytuacja Grzegorza Walaska była niemalże identyczna. 41-latek rozpoczął minione rozgrywki jako rezerwowy i spokojnie czekał na swoją szansę. Już w drugiej kolejce zastąpił Pawła Przedpełskiego i na „swoim torze” w Zielonej Górze zdobył 10 punktów. Frątczak przypomina, że to nie pierwsza taka sytuacja w karierze popularnego „Grega”.

- Grzegorz dochodzi do tematu z dużym dystansem. Pamiętam jego sezon, to było ponad 10 lat temu, kiedy w Częstochowie był traktowany jako zawodnik rezerwowy i bez kontraktu. Potem trafił idealnie ze sprzętem, został Mistrzem Polski i to był jego najlepszy sezon w karierze - wspomina Frątczak.

Walasek ma w Toruniu wolną rękę. Wszystko zależy od niego i dyspozycji pozostałych zawodników. Zielonogórzanin w każdej chwili może skorzystać z oferty innego klubu.

- Natomiast jeśli będziemy z Karolem Ząbikiem widzieć, że mamy potencjalnego lidera, to ja wiem, jak się zamyka pilotem bramę na Motoarenie i nie wyjedzie - śmieje się Frątczak.

(Filip Sobczak)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do