
Mundurowi z Torunia - Bartłomiej Opiłowski oraz Krzysztof Rzetelski - wykazali się ogromną odwagą w czasie epidemii koronawirusa. Przed szpitalem zakaźnym próbowali uratować życie 66-letniego mężczyzny.
Niedawno na "Oto Toruń" informowaliśmy o śmierci mężczyzny na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu. 66-latek zasłabł w swoim samochodzie, który był zaparkowany przy ul. Fredry, w okolicach szpitala zakaźnego w Toruniu. Mężczyznę zauważyli przechodnie i zaalarmowali mundurowych, pełniących dyżur przy placówce medycznej.
Strażak oraz żołnierz wojsk obrony terytorialnej natychmiast ruszyli na pomoc i - mimo uzasadnionych obaw, że kierowca może być zakażony koronawirusem - przystąpili do reanimacji. Niestety mężczyzny nie udało się uratować - przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Prezydent Torunia postanowił wyróżnić strażaka Bartłomieja Opiłowskiego i żołnierza wojsk obrony terytorialnej Krzysztofa Rzetelskiego za bohaterską postawę. Michał Zaleski podkreślił, że mundurowi przystąpili do akcji w czasie wyjątkowego napięcia związanego z trwającą epidemią koronawirusa. Obaj panowie otrzymali list gratulacyjny oraz upominki.
– Gratuluję Panu zachowania, które wskazuje na Pana wysokie predyspozycje zawodowe oraz szlachetne cechy osobowości. Okazał je Pan człowiekowi w potrzebie i to w czasie wyjątkowego napięcia związanego z trwającą epidemią koronawirusa. W ten sposób wzmocnił Pan nadzieję wszystkich torunian na rychłe pokonanie stanu epidemicznego w naszym mieście. Serdecznie za to Panu dziękuję – napisał do obu mundurowych prezydent Michał Zaleski.
(AM)
fot. Wydział Ochrony Ludności
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie