Pogoda teraz: 12°C | bezchmurnie
Reklama
Koronawirus. Oto największe ognisko COVID-19 w Toruniu
19/10/2020 12:00
Niestety w ostatnich dniach w naszym mieście pojawiło się duże ognisko koronawirusa. Chodzi o Dom Pomocy Społecznej przy ul. Szosa Chełmińska.
Alarmująca sytuacja w Toruniu. Niestety coraz więcej mieszkańców naszego miasta zmaga się z koronawirsuem. Tylko w ciągu ostatnich trzech dni o 130 wzrosła liczba nowych zakażeń. To skok o 18 proc. - Jeszcze w piątek było u nas 740 osób chorych na COVID-19, dziś jest ich już 870 - mówił dziś prezydent Michał Zaleski.
Okazuje się, że najwięcej pozytywnych wyników otrzymały osoby z Domu Pomocy Społecznej przy ul. Szosa Chełmińska 220. COVID-19 wykryto tam u 30 pensjonariuszy oraz 12 pracowników. Prezydent Torunia Michał Zaleski poinformował, że dyrektor DPS-u musi w tej chwili podejmować działania specjalne.
– Trzeba rozśrodkować część osób, przypisać pracownikom grupy podopiecznych, tak aby nie mieszały się te osoby miedzy sobą. To wszystko razem oznacza, że jest to poważna sytuacja - mówi prezydent Torunia.
W placówce jest łącznie 170 pensjonariuszy. Wszyscy muszą mieć zapewnioną opiekę, dlatego podjęto decyzję o zawieszeniu działalności dziennych domów pomocy społecznej - w Toruniu funkcjonują takie dwa, przy ul. Gagarina oraz przy ul. Rydygiera. Pracownicy z tych placówek zostaną oddelegowani do pracy w DPS-ie przy ul. Szosa Chełmińska.
– To najtrudniejszy okres od początku epidemii w Toruniu - mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. – Dbajmy o siebie, dbajmy o innych. Jeżeli będziemy wspólnie ostrożni, wspólnie będziemy zapobiegali rozprzestrzenianiu się wirusa, to możemy przez to wszystko przejść.
(AM)
fot. Google Maps
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Aplikacja ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo otoTorun.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Droga redakcjo.. wzrosła nie liczba zakażeń tylko pozytywnych wyników testów. Jak Stwierdził Dr Grzesiowski (Immunolog) nie każdy pozytywny test to zarażenie. Niestety nieprecyzyjne testy PCR wykrywają RNA wbudowane w genom człowieka. O zakażeniu można mówić tylko wtedy jeśli ktoś ma objawy.
Prof. Piotr Kuna, pulmonolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, zaapelował w piątkowym (16.10.2020) „Gościu Wydarzeń” na antenie Polsat News, żeby natychmiast zakończyć korona-histerię. – Gorsze powikłania są po grypie niż po Covid-19. Przechorowanie grypy zwiększa ryzyko udaru osiem razy, zawału serca dziesięć razy. Przy Covid-19 też to się zdarza, ale nie tak często. Zmiany w płucach po koronawirusie ustępują po 3-6 miesiącach. Nie bójmy się. Czy boją się Państwo jechać autem? Też można się zabić – powiedział.
To jeśli się Pan/Pani nie boi to zapraszamy do pomocy w pracy przy chorych pacjentach chociaż na pół dnia do Domu Pomocy Społecznej
Ja bardzo chętnie zatrudnię się jako wolontariusz w tym domu pomocy... do kogo się zgłosić?
Strach słuchać tych bredni. Proszę sięgnąć po meldunki GIS w sprawie grypy. Jest ponad 100% więcej przypadków grypy, niż COVID (dane do końca września), lecz zgonów z powodu grypy było ... 6. Dziś w senacie odbyła się konferencja naukowa poświęcona COVID. Wg przedstawionych tam informacji grozi nam do końca roku 22-26 tys. zgonów z powodu koronawirusa. I jeszcze jedno -jedynym sposobem powstrzymania pandemii jest masowe testowanie i kwarantanna na etapie wczesnych zakażeń.
Bo grypę diagnozuje się teleporadą. Nikt nie wykonuje testów, a jako przyczynę zgonów wpisuje się skutek a nie przyczynę, jak ma to miejsce w przypadku Covid.
Dlaczego nigdzie nie jest podane ile jest zarażonych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym?
Gorszy jest wysp debilizmu w toruńskich jak i polskich pseudo mediach.
Moja mama leży z Domu Pomocy na szosie Chełnińskiej. Zakażenia są już tam od dawna, tylko ktoś spuścił zasłonę milczenia. Tam nie ma jak odseparować ludzi. nie ma łazienek, nie ma personelu, nie ma innych pomieszczeń, tylko wspólne sale chorych ze zdrowymi. Mama słyszała, że nikt nie chce przewieźć chorych, gdzie indziej, a leżą tam ludzie naprawdę ciężko chorzy. Nikt prócz personelu się nimi nie interesuje. Mama słyszała o zgonie. Ja już pisałam do Mopru i do Bydgoszczy do Polityki Społecznej. Nikt nic nie zrobił Czy oni czekają, aż ludzie umrą?
A chorzy w Urzędzie Marszałkowskim? Co...nie ma ich tam? 40 osób zakażonych to mało? Nie trzeba o tym informować?