Reklama

Frątczak zostaje w Toruniu. Zdradzamy kulisy wczorajszego spotkania z Termińskimi

Filip Sobczak
02/09/2017 09:36

Jacek Frątczak zostaje w Toruniu. Wczoraj zapadła decyzja, że zielonogórzanin poprowadzi Get Well Toruń w sezonie 2018.

Wczoraj doszło do spotkania Jacka Frątczaka z Iloną i Przemysławem Termińskimi oraz przedstawicielem rady nadzorczej klubu, Adamem Krużyńskim. To właśnie Krużyński w lipcu zdecydował się zadzwonić do Jacka Frątczaka i zaproponował mu pracę w Get Well Toruń. Do dziś zielonogórzanin śmieje się i zastanawia, co by było gdyby wtedy nie odebrał tego telefonu? Jednak menadżer Get Well Toruń podniósł słuchawkę i wczoraj po raz kolejny został namówiony, przez między innymi Krużyńskiego, na pracę w Toruniu. O czym rozmawiał zarząd klubu z Frątczakiem?

- Przede wszystkim obalono wszystkie moje argumenty - śmieje się Jacek Frątczak. Rozmawialiśmy o perspektywach. Wiadomo, że to profesjonalny sport, a my jesteśmy profesjonalistami. Dlatego dyskutowaliśmy o sprawach zawodowych, biznesowych, finansowych, organizacyjnych, czy na tematu składu zespołu. 

Wielu kibiców już widzi oczami wyobraźni Jacka Frątczaka, który prowadzi Get Well Toruń do kolejnych zwycięstw w Ekstralidze, ale trzeba pamiętać, że wciąż nie ma ostatecznej decyzji POLADY. Ponadto, jeśli komisja ukarze Grigorija Łagutę, to Get Well Toruń czeka prawdopodobnie baraż o Ekstraligę. Dlatego zapytaliśmy Frątczaka, czy w przypadku spadku toruńskiego zespołu pozostanie w Get Well?

- Nie chciałbym na razie tego komentować. Mam pewne warunki w umowie - odpowiada dyplomatycznie Frątczak.

Zarząd klubu nie ukrywał po ostatnim meczu rundy zasadniczej, że zatrudnienie Frątczaka w Toruniu było udanym pomysłem. Dlatego na wczorajszym spotkaniu państwo Termińscy i Adam Krużyński zagwarantowali Frątczakowi, że będzie miał dużą swobodę w budowaniu zespołu na przyszły sezon.

- Kwestia doboru zespołu jest po mojej stronie. Dlatego mam całkowicie wolną rękę w tym temacie. Natomiast nie chcę niczego sugerować, bo nie wiem, jak to będzie ostatecznie wyglądało. Na pewno wiem, że to element mojej kompetencji, więc ja będę decydował o transferach i składzie. Postaram się, żeby skonstruować to optymalnie dla drużyny - tłumaczy Frątczak.

Nowy-stary menadżer Get Well Toruń zdradził również, że w przyszłym sezonie interesują go jedynie miejsca w górnej połowie tabeli PGE Ekstraligi.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do