
Ponad pół miliona złotych zebrano na Balu Marszałkowskim, który odbył się w minioną sobotę w CKK Jordanki w Toruniu. Najdroższym wylicytowanym przedmiotem był obraz Eligiusza Wacława Baranowskiego, który osiągnął kwotę 120 tysięcy złotych.
XII Marszałkowski Bal Dobroczynny przeszedł do historii. 20 stycznia w sali na Jordankach bawiło się 250 par. Kulminacyjnym punktem wieczoru były oczywiście licytacje.
Pod młotek poszły między innymi spinki z bursztynem premiera Donalda Tuska (13 tysięcy złotych), biżuteria aktorki Katarzyny Żak (25 tysięcy złotych) czy portret Fryderyka Chopina (60 tysięcy). Jednak najdroższym wylicytowanym przedmiotem był obraz Eligiusza Wacława Baranowskiego, za który nowy właściciel zapłacił 120 tysięcy złotych.
Mariusz Wilczyński z małżonką podczas Balu Marszałkowskiego. Fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP.
Imponującą kwotę za to dzieło wpłacił znany toruński przedsiębiorca Mariusz Wilczyński. To właściciel Zakładu Drogowo Budowlanego Rogowo, który jest wykonawcą wielu zleceń drogowych w regionie. Firma ma już prawie 40 lat - została założona w 1985 roku przez ojca Mariusza Wilczyńskiego.
– Nasza firma świadczy usługi na lokalnym rynku, więc po prostu odczuwamy potrzebę, aby wesprzeć lokalną społeczność i ośrodki, które potrzebują pomocy - mówi nam Mariusz Wilczyński. - Obraz podobał się mnie i małżonce. Jeszcze przed licytacjami wspólnie ustaliliśmy, że jeżeli będziemy brać udział w nich udział, to powinniśmy walczyć właśnie o dzieło Eligiusza Wacława Baranowskiego.
Biznesmen na co dzień stroni od mediów i w ciszy wspiera wiele akcji charytatywnych. Na przykład w grudniu Mariusz Wilczyński wspólnie z naszymi dziennikarzami obdarował prezentami podopiecznych Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej numer 5. Młodzież otrzymała tablety i słuchawki, zaś najmłodsi zabawki.
Wracając do Balu Marszałkowskiego, w tym roku środki z licytacji trafią do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Grabiu (powiat aleksandrowski), prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety, Domu Dobrego Pasterza dla Samotnych Matek w Żołędowie (powiat bydgoski), prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej i Hospicjum dla Dzieci Nadzieja w Toruniu. Zbierano też pieniądze na rzecz podopiecznych placówki opiekuńczej z Ukrainy.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gratuluję p. Mariuszu!
Szacun!!!
A ile kosztowała organizacja całego balu? Bo może wystarczy zrobić zwykłą internetową aukcję tych przedmiotów i do uzyskanej kwoty dodać tę, którą marszałek wydaje na zorganizowanie tego przedsięwzięcia?
Wtedy zebrano by 500 zł a nie 500 000
Każdy gość płacił za wejściówki 700,00 czyli para 1400,00, więc Urzędu Marszałkowskiego organizacja praktycznie nie koszowala nic. Dodatkowo licytacje, więc, cały Bal na plus. To są ogólnodostępne informacje.
W tym Toruniu mieście gangsterów to co chwilę rozbija ktoś bank, możemy wyczytać na tym portalu.
ja też zem poczul potrzebę ale już się że..z tym uporał z głośnym pluuuummm...
"właściciel Zakładu Drogowo Budowlanego Rogowo, który jest wykonawcą wielu zleceń drogowych w regionie"...pewnie w tym i tych zlecanych przez miasto i inne urzedy...coz kontakty, znajomosci...bale...co sie zarobilo przy dobrych relacjach to i marszalkowi oddac trzeba
"właściciel Zakładu Drogowo Budowlanego Rogowo, który jest wykonawcą wielu zleceń drogowych w regionie"...pewnie w tym i tych zlecanych przez miasto i inne urzedy...coz kontakty, znajomosci...bale...co sie zarobilo przy dobrych relacjach to i marszalkowi oddac trzeba
A calbecki gdzie ma żonę zamienił ją na ......
A Calbecki chorogiewka gdzie ma zone
Całkowicie popieram taki bal dobroczynny wspomagający potrzebującym ale na litość nie bogatych i nie fundacjom jeśli ktoś zakłada firmę fundację mosi się z tym liczyć że to są ogromne koszta a nie żerować od darczyńców sami powinni działać i gospodarować tak aby starczyło przecież państwo dofinansowuje gminy na nie tak czy nie no więc a jeszcze jedno otrzymali wsparcie z tego balu dwie fundację prowadzone przez siostry zakonne to ma się rozumieć że kulia nie daje wsparcia są w naszym mieście bezdomni gdzie się nie mają podziać noclegownia pęka śpią na podłodze szpitale też by taka pomoc przyjęli a już hospicjum nadzieja to co roku otrzymuje z balu wsparcie kto ma szerokie wejścia ten dostaje taką pomoc finansową to każdy by nie odmówił no ale bał się odbył kasa podzielona do następnego balu czekać trza
Całkowicie popieram taki bal dobroczynny wspomagający potrzebującym ale na litość nie bogatych i nie fundacjom jeśli ktoś zakłada firmę fundację mosi się z tym liczyć że to są ogromne koszta a nie żerować od darczyńców sami powinni działać i gospodarować tak aby starczyło przecież państwo dofinansowuje gminy na nie tak czy nie no więc a jeszcze jedno otrzymali wsparcie z tego balu dwie fundację prowadzone przez siostry zakonne to ma się rozumieć że kulia nie daje wsparcia są w naszym mieście bezdomni gdzie się nie mają podziać noclegownia pęka śpią na podłodze szpitale też by taka pomoc przyjęli a już hospicjum nadzieja to co roku otrzymuje z balu wsparcie kto ma szerokie wejścia ten dostaje taką pomoc finansową to każdy by nie odmówił no ale bał się odbył kasa podzielona do następnego balu czekać trza