
Ciąg dalszy pojedynku Tomasza Lenza i Michała Zaleskiego w sądzie. Kandydat na prezydenta Torunia Koalicji Obywatelskiej opublikował sprostowania w toruńskich mediach, ale komitet Michała Zaleskiego stwierdził, że są one niezgodne z wyrokiem Sądu.
Przypomnijmy, że prezydent Torunia oraz jego sztab wyborczy złożyli pismo do sądu ze względu na słowa kandydata na prezydenta Tomasza Lenza podczas jednej z debat wyborczych. Poseł PO zarzucił prezydentowi Michałowi Zaleskiemu wspieranie finansowe rocznic Radia Maryja.
Dlatego pełnomocnik Zaleskiego wniósł wniosek do sądu o wydanie orzeczenia o zakazie rozpowszechniania uczestnikowi postępowania, czyli Tomaszowi Lenzowi, nieprawdziwych informacji i nakazie sprostowania tej informacji w dzienniku „Nowości” oraz TV Toruń na własny koszt. Ponadto pełnomocnik Zaleskiego wnioskował o wpłacenie dziesięciu tysięcy zł na Hospicjum Nadzieja dla Dzieci.
Sąd zaproponował ugodę, ale nie zgodził się na to pełnomocnik Zaleskiego, adwokat Lech Lep. Dlatego o wyroku dowiedzieliśmy się dopiero po kilku godzinach. Ostatecznie sędzia zdecydowała, że Tomasz Lenz będzie musiał sprostować swoją wypowiedź, opublikować ją w TV Toruń i na pierwszej stronie dziennika "Nowości" oraz zapłacić pięć tysięcy zł na rzecz Hospicjum Nadzieja dla Dzieci.
Wyrok nie był prawomocny, więc Lenz złożył apelację. Jednak sąd apelacyjny nie zmienił decyzji sądu okręgowego i postanowił oddalić to zażalenie. Dlatego kandydat na prezydenta Koalicji Obywatelskiej ma zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat Zaleskiego oraz był zobowiązany w ciągu 48 godzin zamieścić sprostowania w „Nowościach” i TV Toruń, a także wpłacić pięć tysięcy zł na Hospicjum Nadzieja dla Dzieci.
Zgodnie z wyrokiem Tomasz Lenz opublikował sprostowania w dzienniku „Nowości” oraz po „Aktualnościach Toruńskich” w TV Toruń, jednak zdaniem komitetu Michała Zaleskiego są one niesatysfakcjonujące. Podczas dzisiejszego briefingu prasowego zastępca prezydenta Zaleskiego, Zbigniew Fiderewicz poinformował dziennikarzy, że: „Tomasz Lenz nie wykonał wyroku sądu w tej części, w której sąd nakazał mu publikację sprostowania na własny koszt”.
- Sąd Okręgowy w uzasadnieniu do postanowienia stwierdził, że Lenz musi wpłacić pięć tysięcy złotych na hospicjum, ale także, że będzie musiał ponieść koszty związane z publikacją sprostowania - mówił Fiderewicz.
Zastępca prezydenta wskazał, że sprostowania zostały opatrzone komunikatem: „Sfinansowano z KKW Platforma Obywatelska, Nowoczesna - Koalicja Obywatelska”. Zdaniem komitetu Zaleskiego Lenz powinien zapłacić za publikacje z prywatnych pieniędzy. Dlatego prezydent oraz jego sztab złożyli wniosek do Sądu Okręgowego o egzekucję wyroku. - Nie wiemy, kiedy nastąpi decyzja, należy ona do Sądu - stwierdził Zbigniew Fiderewicz.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A z czyich pieniędzy Zaleski i jego gromada finansują sobie OGROMNĄ, ROZBUCHANĄ kampanię w Toruniu???? Skąd łysy ma taką kasę? Tomaszu, może warto poszperać w tych dziwnych finansach wyborczych?