
Wybrzeże Gdańsk w końcu wydało oświadczenie w sprawie afery korupcyjnej, którą wywołał wczoraj w mediach prezes Wybrzeża Tadeusz Zdunek.
Klub z Gdańska wierzy, że wczorajszy mecz odbył się w sportowej atmosferze. Ale ma dowody na temat propozycji korupcyjnej, która miała zostać przedstawiona przynajmniej jednemu zawodnikowi Wybrzeża Gdańsk w tym tygodniu.
- W środę jednemu z zawodników zespołu Zdunek Wybrzeże Gdańsk została przedstawiona propozycja gratyfikacji finansowej oraz kontraktu na sezon 2018 w zamian za słabą postawę podczas meczu barażowego. Zawodnik propozycję odrzucił oraz natychmiast poinformował o zaistniałej sytuacji zarząd GKŻ Wybrzeże. Dzień później propozycja została ponowiona, a zawodnikowi zaproponowano wyższą gratyfikację niż w środę - pisze w oświadczeniu Wybrzeże Gdańsk.
Ponadto klub poinformował, że całą sprawę z dowodami już przekazał policji i zgłosił do Polskiego Związku Motorowego.
- Wierzymy, że przedstawiciele związku dołożą wszelkich starań, by odpowiednio ukarać sprawców, a sport żużlowy pozostanie wolny od korupcji i niesportowych postaw - czytamy w oświadczeniu Wybrzeża Gdańsk.
Działacze z Torunia na razie nie odpowiadają na zarzuty gdańskiego klubu.
Poniżej przedstawiamy Państwu całe oświadczenie klubu Wybrzeże Gdańsk:
Szanowni Państwo,
W pierwszej kolejności pragniemy podziękować Państwu za tak liczne przybycie na wczorajszy mecz. Wiara oraz siła, którą daliście Państwo zawodnikom były ogromne i wierzymy, że nasz stadion może tak wyglądać podczas każdych zawodów ligowych rozgrywanych w Gdańsku. Niestety, przeciwnik okazał się lepszy. Z tego miejsca pragniemy pogratulować drużynie toruńskiej zwycięstwa i utrzymania w PGE Ekstralidze.
Na tym zdaniu powinniśmy zakończyć, jednakże w minionym tygodniu miały miejsce wydarzenia, które nie powinny się zdarzać w sporcie i o których zmuszeni jesteśmy Państwa poinformować. W środę jednemu z zawodników zespołu Zdunek Wybrzeże Gdańsk została przedstawiona propozycja gratyfikacji finansowej oraz kontraktu na sezon 2018 w zamian za słabą postawę podczas meczu barażowego. Zawodnik propozycję odrzucił oraz natychmiast poinformował o zaistniałej sytuacji zarząd GKŻ Wybrzeże. Dzień później propozycja została ponowiona, a zawodnikowi zaproponowano wyższą gratyfikację niż w środę. Oferta ponownie została odrzucona. Na prośbę zawodnika Zarząd klubu wstrzymał się z wszelkimi działaniami w tej sprawie do wczoraj. Naszą intencją było zapewnienie zawodnikom maksymalnego komfortu psychicznego do niedzielnych zawodów. W niedzielę rano podczas wspólnego śniadania pozostali zawodnicy Zdunek Wybrzeże zostali poinformowani o złożonej propozycji i wszyscy jednoznacznie zaprzeczyli, by przyjęli jakiekolwiek oferty tego typu.
Podsumowując pragniemy podkreślić, iż nie mamy żadnych podstaw by twierdzić, że którykolwiek z zawodników Zdunek Wybrzeże Gdańsk zaprezentował w niedzielnych zawodach niesportową postawę, a zespół z Torunia zwyciężył w barażowej rywalizacji w sposób nieuczciwy. Co więcej wierzymy, że wszystko odbyło się w sportowej walce. Jednakże posiadamy niezaprzeczalne, twarde dowody, że propozycja korupcyjna została złożona co najmniej jednemu z naszych zawodników i w naszej opinii jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i patologiczna. Mamy też podstawy sądzić, że ta sytuacja negatywnie wpłynęła na atmosferę w naszym zespole oraz przygotowanie psychiczne zawodników do meczu. Sprawa wraz z materiałem dowodowym została przekazana policji oraz zostanie dziś przekazana do władz Polskiego Związku Motorowego i PGE Ekstraligi. Wierzymy, że przedstawiciele związku dołożą wszelkich starań, by odpowiednio ukarać sprawców, a sport żużlowy pozostanie wolny od korupcji i niesportowych postaw.
Zarząd GKŻ Wybrzeże
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
(fot. wybrzezegdansk.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie bardzo wierzę w formę łapówki cała Polska przeciw Toruniowi, a sami nie pamiętają swoich błędów np.przygotowanie toru w zeszłym roku w Gorzowie, wejście Częstochowy do ekstraligi przy zielonym stoliku,przykładów można mnożyć,Tylko po co nie róbmy z żużla brudnego sportu jakim jest piłka nożna...
Jeśli ktoś z działaczy rzucił taką propozycję, powinien iść siedzieć. Przypuszczam, że nawet jeśli propozycja korupcyjna była, klub nie zostanie ukarany. Dlaczego? Zwykły Kowalski może taką propozycję złożyć. Co więcej - ten Kowalski wcale nie musiałby być z Torunia! Wiadomo, ze nie jesteśmy lubiani w Polsce (parę powodów niestety jest...) więc mógłby przyjść ktoś np z konkurencyjnego miasta, czy nawet z Bydgoszczy (miłość między naszymi miastami jest legendarna :) ). Gdyby zarejestrowano przekazanie gotówki, byłoby już grubo ale udział musiałby brać człowiek z klubu, by ukarać Get Well.