
Pod koniec sierpnia w Toruniu została otwarta „Szoła Magii”. To lokal dedykowany fanom Harrego Pottera. Wszystko wskazuje jednak na to, że „nie zaczarował” klientów, ponieważ właśnie trafił na sprzedaż.
„Szkoła Magii” została założona przez fanów Harrego Pottera dla fanów Harrego Pottera. Znajduje się przy ul. Strumykowej 19, nieopodal I Liceum Ogólnokształcącego. Został otwarty 25 sierpnia.
Wewnątrz możemy poczuć atmosferę Hogwartu, czyli fikcyjnej uczelni kształcącej młodych czarodziejów z książek J.K. Rowling. W lokalu znajdziemy między innymi słynną miotłę Harrego Pottera, czyli Nimbus 2000, portret Grubej Damy, która strzegła wejścia do pokoju wspólnego Gryffindoru, czapkę Tiara Przydziału czy pomieszczenia – Azkaban oraz Pokątna.
Bar przyciąga też interesującym menu. W lokalu można zjeść przekąski inspirowane światem magii oraz wypić aromatyczne eliksiry - zdrowia, szczęścia czy wielosokowy.
Kiedy pisaliśmy, że lokal został otwarty, czuć było ogromne zainteresowanie mieszkańców Torunia. W dniu otwarcia przy ul. Strumykowej ustawiały się kolejki fanów Harrego Pottera.
– Zaskoczyliście nas, aż tak licznym przybyciem. Jutro i w niedziele będziemy otwarci 14-20, musimy przeewaluować nasze założenia, zależy nam żebyście nie stali w tak długich kolejkach i nie musieli tak długi czekać na obsługę - napisali po pierwszym dniu właściciele.
Niestety po zaledwie kilku miesiącach funkcjonowania w sieci pojawiło się ogłoszenie ws. „Szkoły Magii”. Wspólnicy zamierzają odsprzedać 100% udziałów w spółce.
– Cały lokal ma powierzchnię około 160 m2, z czego jakieś 50 m2 to zaplecze socjalno-gastronomiczne. Ma również wydane aktualne pozwolenia na sprzedaż każdego rodzaju alkoholu. Specyfika lokalu jest bardzo rozwojowa i powala na rozszerzenie oferty również poza gastronomię - czytamy w ogłoszeniu.
Za „Szkołę Magii” trzeba zapłacić 50 tysięcy złotych.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
częstowanie kolejnego pokolenia Okultyzmem i Satanizmem powinno być karane
Dlatego nie chodzę do dzieł Dyrektora.
Gdy tylko dowiedziałam się że ma powstać ta nowa restauracja w Toruniu, natychmiast otulił mnie pełen entuzjazm, nie tylko z powodu tego że jestem fanką Harrego Pottera ale i takich klimatycznych miejsc. Jeśli chodzi o wnętrza - nie powalało z nóg, liczyłam na więcej dekoracji aby poczuć się w tym miejscu magicznie a było dosyć skromnie. To tak jakby w szkolnej sali gimnastycznej pomalowaliby ściany na inny kolor i gdzieś pojedynczo powstawiali jakieś dekoracje w rogach, w kątach. Tutaj nie powinno się oszczędzać na magicznym klimatycznym wystroju czy dekoracjach aby ludzie mogli faktycznie czuć się jak w filmie skoro nie jest to typowa Restauracja gdzie można zjeść ale napić się kawy czy zjeść deser, miejsce musi zachęcać do tego aby na tle innych kawiarnii w Toruniu ktoś chciałby konkretnie napić się w tej bo MUSI SIĘ CZYMŚ WYRÓŻNIAĆ między innymi magicznym tematycznym wystrojem o którym mowa KTÓREGO ZABRAKŁO. To było za mało. Co do oferty menu mogłoby być bardziej rozszerzona a te wypieki bardziej zjawiskowe bo wizualnie wyglądały dosyć słabo (choć smakowały dobrze) ale to mało miało związku między nimi a tematyką z filmu. Jest tyle świetnych miejsc tematycznych nawet i w Polsce gdzie ktoś się podpiera na tematyce filmów i wychodzi im to świetnie chociażby Restauracja Wiedzminska w Krakowie i co? Można to zrobić dobrze? Na tłumy ludzi nie narzekają. I nie „bo duże miasto” oni po prostu to zrobili dobrze. Osobiście byłam, eliksiry jak z filmu, klimat z dekoracjami i muzyka wewnątrz jak z filmu. Można to zrobić dobrze. Uważam ze to miejsce „Szkoła Magii” ma potencjał jakby zmienić wystrój, wprowadzić lepsze menu i aby w tle grała muzyka z filmu. Jak już robić restauracje tematyczna to niech wszystko będzie zaaranżowane pod film.
Tak jak Central Coffee Perks, również na Strumykowej.
Dokładnie. Potencjał był ogromny, jednak wykonanie słabe. Dekoracje i atmosfera bardzo przeciętne, a co gorsza jedzenie i picie nie było dobre. Nie można opierać biznesu wyłącznie na kliencie jednorazowym, a na powracających z tą jakością nie ma co liczyć.
Nic dziwnego jeżeli ktoś tam trafił i niestety zamówił coś z tego menu to już nigdy tam nie wrócił. Nawet dzieci zakochane w HP nie potrafiły przełknąć słodkości tam serwowanych.
Panie autorze gdzie jest Burger King który obiecał pan w jednym swoim artykule?
Polski franczyzobiorca burger kinga stracił prawo do rozbudowy i nawet remontów lokali pod tą marką więc raczej nie zobaczysz w Toruniu już knajpy z tym znaczkiem.
Jako współwłaścicielka lokalu chciałabym zdementować plotki jakie pojawiły się po wrzuceniu przez nas ogłoszenia. Ciekawym jest fakt, że autor nie próbował nawet skontaktować się z nami by zapytać o powody sprzedaży lokalu, a sam założył swoje tezy... Nie sprzedajemy udziałów, ze względu na to że lokal "nie oczarował", czy na brak gości- w weekendy czy ferie dalej ustawiają się kolejki, osobiście rozmawiam z większością klientów którzy są zadowoleniu. Pewne względy osobiste spowodowały, że musimy wycofać się z prowadzenia kawiarni, ale jesteśmy przekonani, że kolejny właściciel może z powodzeniem prowadzić ją jeszcze przez długi czas. W odniesieniu do części komentarzy, nasz wystrój lokalu ciągle się zmienia, nieustannie dodajemy dodatkowe elementy i dekoracje, muzyka z filmów grała w lokalu od pierwszego dnia. Jeśli chodzi o menu, cóż o gustach się nie dyskutuje i każdy może mieć swoje preferencje, mamy jednak sporo powracających klientów, którzy zamawiają różne pozycje z menu (które również zmieniło się częściowo i powiększyło od otwarcia).
Wybierałam się tam jeszcze przed otwarciem i mimo szczerych chęci zawsze wybrałam dla dzieci coś innego.. zdjęcia ciekawe, ale nie przekonują do końca, lokal wygląda biednie już na samych fotkach. Czyli po wejściu nie ma na czym zawiesić oka :( jednak głównym czynnikiem było menu. Bardzo, bardzo mały wybór, a ceny zwalają z nóg. Niestety. Nawet zdjęcia napojów i przekąsek wykazują, że poza inspirującą nazwą nic ciekawego nie wykazują. Kolejki? No nie.. przechodziłam w ferie, gdzie byli pełno ludzi na mieście szukając fajnej kawiarni dla dzieci. Zero kolejki przed lokalem. Nikt też nie wchodzil i nie wychodził :(
Wywiadzie mówili że inne lokale zwiedzali i zawsze coś im nie pasowało i by cos wprowadzili lepszego a jak się okazało lokal wypadł najsłabiej ze wszystkich w pl (nawet na Google ma najniższą ocenę). Wystój ubogi, nie dopracowany, raczej biznes zrobiony dla szybkiego zysku niż z pasji i miłości do hp ...Wielka szkoda bo była nadzieja że będzie klimat i ciekawie.
Zgadzam się z właścicielką hari pota. Dziennikarz, którego imienia nie wolno wypowiadać w komentarzach (nazwisko jego zostało wprowadzone jako słowa zakazane i jeśli spróbujecie je umieścić w komentarzu, zostaniecie wyrzuceni ze strony a komentarz nie zostanie dodany), tak samo wypowiedział się o Burger Kingu mającym powstać w toruniu, ale nie sprawdził tych plotek a napisał opiniotwórczy artykuł czym wprowadził w błąd dziesiątki tysięcy mieszkańców Torunia. Aha, imię jego to Filib Sopczak