
Niestety, przygotowania Get Well Toruń nie idą zgodnie z planem Jacka Frątczaka. Jaki pomysł na kolejne dni ma menadżer toruńskiego klubu?
12 marca żużlowcy Get Well Toruń odbyli pierwszy oficjalny trening na Motoarenie. Do połowy zeszłego tygodnia temperatura pozwalała na ściganie, ale w czwartek 15 marca Jacek Frątczak zamknął bramę od stadionu i od tego czasu żużlowcy nie odbyli żadnego treningu.
Dlatego Frątczak ma spory ból głowy. Czasu do rozpoczęcia sezonu nie pozostało zbyt wiele, a Get Well wciąż nie odjechał żadnego sparingu.
- Nie mamy już wielu terminów na przekładanie sparingów. Czuję w sobie coraz większą determinację, by przygotować tor na czwartek. Postawimy wszystko na jedną kartę i troszkę będziemy ryzykować w tym sensie, że albo się uda, albo i nie - mówił dla Sportowych Faktów Frątczak.
Jednak ostatecznie Frątczak i Baron zdecydowali, że nie odbędą się wcześniej zaplanowane sparingi pomiędzy Get Well i Unią Leszno. Odwołane zostały także wszystkie treningi Get Well Toruń na Motoarenie.
- Niestety, nie damy rady przygotować toru na treningi w tym tygodniu. Ponowne jazdy rozpoczniemy w przyszłym tygodniu - czytamy na fanpage'u Get Well.
Trening punktowany na Motoarenie z FOGO Unią Leszno został przełożony na środę 28 marca na 15:00, a rewanż w Lesznie na 29 marca. Na ostatni tydzień marca Frątcząk zaplanował także dwa treningi i mecz towarzyski z Grudziądzem. Jednak niewykluczone, że te plany będzie trzeba trochę pozmieniać.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie