
W niedzielny (19 maja) wieczór Betard Sparta Wrocław wygrał na własnym torze z Get Well Toruń aż 54:36. Podopieczni Jacka Frątczaka w tym sezonie nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu...
Sytuacja Get Well Toruń w tabeli wygląda bardzo źle. Torunianie zajmują ostatnie - ósme - miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Co prawda drużyna Jacka Frątczaka ma jeszcze jedno spotkanie zaległe do rozegrania, ale będąc w obecnej formie nic nie wskazuje na to, że Get Well jest w stanie zdobyć chociażby punkt w Grudziądzu.
We wczorajszym (19 maja) spotkaniu we Wrocławiu torunianie przegrali aż 18 punktami. Właściciel klubu Przemysław Termiński już w trakcie transmisji nie wytrzymał i postanowił skomentować postawę swoich zawodników. - Tego się nie da oglądać! Żal, smutek... Doyle, zawodnik po kontuzji pokazuje, że można. Reszta to dziś raczej statyści. Naprawdę wierzyłem, że we Wrocławiu możemy wygrać. Naprawdę - przekonywał Termiński.
Po ostatnim biegu właściciel Get Well postanowił dodać do swojego wpisu postscriptum. Termiński pochwalił swoich zawodników za postawę w ostatnim wyścigu. - I 5:1 w 15 biegu. Brawo. Można? Można! Za tydzień Lublin. I teraz na tym musimy się skoncentrować - napisał w mediach społecznościowych Termiński.
Właściciel toruńskiego klubu dał wyraźny sygnał, że jest niezadowolony z postawy zawodników, którzy spisują się w tym sezonie poniżej oczekiwań. Inne zdanie ma wielu ekspertów i kibiców - sugerują oni, że odpowiedzialny za dotychczasowe wyniki jest również menadżer Get Well Toruń Jacek Frątczak. Termiński jeszcze przed niedzielnym meczem we Wrocławiu zabrał głos w tej sprawie na łamach prasy.
- Krytykują Frątczaka, ale chyba sami nie mają pomysłu do czego się przyczepić. Przecież to nie Frątczak ma zdobywać punkty! Jak już nie ma za co, to krytykuje się go za przygotowanie toru, bo ponoć przygotował zbyt dobrą nawierzchnię. To śmieszne - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Przemysław Termiński.
W najbliższej kolejce Get Well Toruń czeka kolejny pojedynek wyjazdowy. W niedzielę (26 maja) torunianie zmierzą się z sąsiadem w tabeli PGE Ekstraligi Speed Car Motor Lublin.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może p. Terminski zacznie od siebie? Jako właściciel z całym szacunkiem ale się nie sprawdził, bardziej pilnuje swoich interesów a klub traktuje jak maszynkę do pieniędzy i kariery a miasto i tak go wspolfinansuje może czas odejść a klub zostawić dla ludzi kochających sport nie pieniadze
Smieszne, to nie jest krytykowanie Pana Fratczaka panie Termiński, tylko smieszne jest to co się robi z kibiców w Toruniu, czyli po prostu nic..... Żal tych ludzi, bo płacą nie małe pieniądze za bilety, a w zamian co dostają..... Jeżeli manager przed meczem z Wrocławiem mówi ktoś przecież musi przegrać z uśmiechem na twarzy, to mówi samo za siebie. Limit przegranych meczy w Toruniu chyba już się skończył.... I dziwcie się że taka frekwencja na ostatnim meczu ? Jak się Toruń w garść nie weźmie, to będzie jeszcze gorzej ☹☹☹
Jak ktoś likwiduje szkółkę żużlową bo chce zaoszczędzić 600 tys to tak to potem wygląda Niestety jak we wszystkim i w sporcie potrzebna jest cierpliwość praca i pokora. Pracując z młodzieżą inwestując w nich, ucząc ich wartości szacunku do klubu, kibiców itd można mieć zawodników jak to się mówi Gryzacych tor.. A nie obcokrajowców za miliony w tym jeden emeryt z Polskim Paszportem Jedyny Doyle pokazał klasę to 100 %profesjonalista
PO -DPICZNIKI ROZJE.ALY KRAJ .A SENATOR PO-MYLKA ROZWALIŁ TORUNSKI ZUZEL.LEPIEJ NIECH PO-Srancy nierzadza
W Toruniu tylko ELANA!
Zawsze mnie ciekawiło kto kibicuje drużynie której nazwa czytana ,,od tyłu,, to ANALE? Ale sądząc poniku Fabio to wszystko jasne u was to sami panowie chyba Fabio lub Steven
Toksyczny Frątczak.!!!!! Od chwili jak postawił nogę na motoarenie,,, nie ma żużla, nie ma atmosfery, nie ma naszych chłopaków.