
Wczoraj odbyły się Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Get Well Toruń zajął piąte miejsce. To był debiut w roli menadżera dla Jacka Frątczaka i powrót do jazdy Adriana Miedzińskiego.
Niestety, Miedziński tuż po urazie nie uniknął upadku. W biegu 11. doszło do kolizji pomiędzy torunianinem, Tomaszem Jędrzejakiem i Szymonem Woźniakiem. Jędrzejak podszedł do zawodnika Get Well Toruń i popchnął go. Sędzia nie miał wątpliwości i przyznał popularnemu Ogórowi czerwoną kartkę.
- Co mam powiedzieć? Słoma z butów wyszła Jędrzejakowi. W ogóle nie będę się tym stresować. To Jędrzejak ma problem, bo dostał czerwoną kartkę i będzie musiał za to zapłacić. Powinien sobie puścić powtórkę z tej sytuacji i przemyśleć swoje zachowanie - twierdzi Miedziński.
To już nie pierwsza konfliktowa sytuacja z udziałem Jędrzejaka i Miedzińskiego. Sam Adrian potwierdził nam, że już kilka lat temu posprzeczał się z zawodnikiem Sparty Wrocław.
- Kiedyś tam mnie kopał. Pewnie można gdzieś znaleźć zdjęcie z tej sytuacji. Ta sytuacja oczywiście miała miejsce na torze i podczas jazdy. To było kilka lat temu - przyznaje Miedziński.
Podczas MPPK debiut w barwach Get Well Toruń zaliczył nowy menadżer, Jacek Frątczak. Czy zdaniem Adriana zmiana na stanowisku menadżera pomoże naszemu zespołowi w utrzymaniu się w lidze?
- Utrzymanie to nasz cel. Na pewno Rybnik nam to ułatwił. Możliwe, że ta zmiana przyniesie jakiś efekt. Na pewno jest teraz trudno. Musimy dotrwać do końca sezonu i po prostu utrzymać się w lidze. Później będziemy musieli przemyśleć co robić dalej - mówi Miedziński.
Dla Miedzińskiego był to powrót na tor po kontuzji łokcia. 31-latek wywalczył sześć punktów z dwoma bonusami w czterech startach. Jak nasz zawodnik czuje się po rehabilitacji?
- Po kontuzji czuję się dobrze. Jak każda kontuzja w okolicach stawu jest niemiłym doznaniem. Szczególnie ciężka jest rehabilitacja po takim urazie. Dlatego jestem ostatni do jakichś incydentów na torze - mówi toruński zawodnik.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda że zapomniał w jaki sposób się nabawił kontuzji łokcia. A z jego słomy to by też paę snopków wyszło
do gosc. No wlasnie, jak sie nabawil kontuzji? Proponuje obejrzec powtorke kto jedzie naturalnym torem jazdy, a kogo zarzucilo pol metra na zewnetrzna. Milego ogladania buraku