
Jacek Frątczak wciąż nie podjął decyzji, kto zastąpi Pawła Przedpełskiego i zostanie nowym kapitanem Get Well Toruń. Podczas dzisiejszego briefingu prasowego próbowaliśmy poprosić menadżera, żeby uchylił rąbka tajemnicy w tej sprawie.
Kilka tygodni temu Get Well Toruń skompletował skład. Teraz zawodnicy weszli w niezwykle istotną część sezonu, czyli fazę przygotowań. Przed żużlowcami z naszego miasta wiele godzin pracy w salkach gimnastycznych, toruńskich obiektach sportowych i okolicznych laskach. Torunianie od końca listopada aż do przełomu lutego i marca będą przygotowywali się nie tylko fizycznie, ale również psychicznie i mentalnie.
Oczywiście wspomniane przygotowania do sezonu 2019 będą przeprowadzane przez specjalistów, których wynajął klub z ul. Pera Jonssona. Natomiast przed menadżerem Jackiem Frątczakiem kilka ważnych zadań. Już teraz zielonogórzanin próbuje ustalić harmonogram sparingów. Na razie nie poznaliśmy szczegółów, ale ma on wyglądać nieco inaczej niż w zeszłym sezonie.
Frątczak musi także wskazać nowego kapitana zespołu. W minionych rozgrywkach tę funkcję pełnił Paweł Przedpełski. Ale jak wiadomo w przyszłym roku 23-latek będzie występować w barwach Włókniarza Częstochowa. Kto w takim razie będzie "zakładać opaskę kapitana"? Dzisiaj menadżer Get Well nie chciał zdradzać komu powierzy tę rolę.
- Myślę, że decyzja o wyborze nowego kapitana zostanie podjęta, kiedy do Torunia przyjadą wszyscy zawodnicy. Zobaczymy. Faktycznie musimy zdecydować, kto będzie nosił tę opaskę. Mam pewne pomysły. Ale spokojnie, szczerze mówiąc to tylko funkcja formalna. Tak naprawdę to kapitan musi na prezentacji przekazać proporczyk swojej drużyny - tłumaczy Frątczak.
Podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami Jacek Frątczak nie chciał zdradzić nazwiska nowego kapitana Get Well Toruń.
Wydaje się, że spośród zawodników, których ma do dyspozycji Frątczak naturalnym kandydatem do założenia opaski jest Chris Holder. Australijczyk był kapitanem Get Well Toruń przed Pawłem Przedpełskim. Holder występuje w zespole z Torunia już 10 lat. Przed sezonem 2018 wiele mówiło się, że klub daje mu ostatnią szansę. Czy udało mu się ją wykorzystać? Australijczyk zdobywał średnio siedem punktów na mecz i 1,733 pkt/bieg. To dopiero 24. wynik w PGE Ekstralidze i trzeci w Get Well Toruń. Okazuje się też, że to najsłabszy jego wynik odkąd występuje jako senior. Dlatego być może w przyszłym sezonie będzie on kolejnym zawodnikiem, którego Frątczak będzie chciał "zbudować" poprzez przekazanie opaski.
- W zeszłym roku rzeczywiście tak było. Nie ukrywam, że w przypadku Pawła chciałem podkreślić rolę wychowanka. Pracowaliśmy nad sferą mentalną zawodnika. To był jeden z takich moich celów - twierdzi menadżer Get Well.
Kto jeśli nie Holder? Być może powinien nim zostać prawdziwy lider drużyny, czyli Jason Doyle. Wśród kandydatów jest na pewno doświadczony Rune Holta, który na briefingu z dziennikarzami podkreślał, że kapitan w zespole żużlowym powinien być "ojcem" drużyny niczym Greg Hancock. Aczkolwiek powierzenie funkcji kapitana Norwegowi z polskim paszportem byłoby ryzykowane i raczej nie spotkałoby się z entuzjazmem ze strony kibiców.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Holta
HAHAHA ALE JAJA KAPITANEM ZOSTANIE PUSTY STADION TEGO LATA BRAWO
HAHAHA ALE JAJA KAPITANEM ZOSTANIE PUSTY STADION TEGO LATA BRAWO
HAHAHA ALE JAJA KAPITANEM ZOSTANIE PUSTY STADION TEGO LATA BRAWO