Reklama

Krystian Makowski: Interesuję mnie tylko Mistrzostwo Polski

15/06/2017 07:40

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w Ekstraklasie hokeja na trawie. W tej dyscyplinie nasze miasto od lat walczy o najwyższe lokaty. Nie inaczej będzie tym razem. W weekend w Poznaniu odbędą się Finały Mistrzostw Polski w hokeju na trawie. W sobotę w półfinale Pomorzanin podejmie AZS AWF Poznań. W niedzielę rozegra spotkanie o medal. - Chcę zdobyć Mistrzostwo Polski. Nie zakładam innego scenariusza na ten weekend - mówi w rozmowie z Oto Toruń Krystian Makowski, najlepszy strzelec Pomorzanina.

Oto Toruń: Jak ocenisz postawę zespołu w rundzie wiosennej? Z jednej strony zdarzały się bardzo dobre mecze - z AZS AWF na wyjeździe, z drugiej bardzo słabe - z Gąsawą u siebie.

Krystian Makowski: Plus dla drużyny za całą rundę. Założyliśmy sobie, że będziemy zajmować drugie miejsce po rundzie zasadniczej i tak się stało.

Na koniec rundy przegraliśmy z Gąsawą w Toruniu 1:3. Mogliśmy pozytywnie rozpędzić się przed Final Four, a z drugiej strony mieliśmy pewne drugie miejsce. Było trudno o mobilizację, a w dodatku Gąsawa grała o wejście do Final Four. Ja już dawno zapomniałem o tym meczu, bo on o niczym nie przesądzał. 

Jesteście amatorami. Codziennie pracujecie i kilka razy w tygodniu trenujecie. Sezon trwa praktycznie cały rok od sierpnia do czerwca. Lipiec jest jedynym wolnym miesiącem. Czy ta końcówka sezonu w czerwcu jest takim kryzysowym momentem, czy wręcz przeciwnie na te finałowe spotkania łatwo się zmobilizować?

Cały sezon czekamy na spotkania finałowe. Bardzo chcieliśmy w nich zagrać, a teraz pragniemy wygrać dwa mecze. 

Jednak na pewno czuć zmęczenie. Od sierpnia do listopada gramy na trawie, potem do lutego w hali, a od marca do lipca znowu na trawie. Dlatego zmęczenie wychodzi, ale teraz o tym się zapomina. Myślę, że będzie taka chęć rywalizacji i to będą nasze najlepsze mecze. 

Półfinał gramy w sobotę z AZS-em AWF Poznań. Wydaje się, że to wymarzony rywal dla nas. W ostatnich miesiącach wygraliśmy z nimi 4:3 u siebie i 5:2 na wyjeździe.

Chciałbym, żeby nas nie uśpiła ta ostatnia wygrana. Wygraliśmy i to wyraźnie, a przecież graliśmy bez kilku zawodników. 

Rok temu przekonaliśmy się, że AZS AWF w półfinale jest mocny (12 miesięcy temu Pomorzanin przegrał w półfinale z AZS AWF przyp. red.) i nie możemy ich lekceważyć. Jeśli tak podejdziemy, to może się źle skończyć. Uważam, że to nie jest wymarzony rywal. Oni nie oddadzą łatwo meczu. Dlatego nie możemy jeszcze myśleć o finale.

W finale czeka ktoś z drugiej pary półfinałowej (Grunwald-Gąsawa), czyli pewnie Grunwald. Zwycięstwo z nimi jest w ogóle możliwe?

To jest realne. Kilka miesięcy temu zdobyliśmy Mistrzostwo Polski w Halowych Mistrzostwach Polski. Przed finałami rozmawiałem z kilkoma osobami ze środowiska hokeja i twierdzili, że półfinał możemy wygrać, ale finał już nie. Teraz pewnie mógłbym przeprowadzić podobne rozmowy. 

Final Four gramy na nowym boisku Grunwaldu. Na trybunach zasiądzie wielu wysoko postawionych ludzi z wojska i chłopacy będą czuć presję. Po tylu latach będą grać turniej finałowy na swoim boisku, na które tak długo czekali. Oni muszą wygrać ten finał i ciąży na nich ogromna presja. Pomorzanin może wygrać. Uważam, że musimy dobrze rozpocząć ewentualny mecz finałowy z Grunwaldem. Jeśli strzelimy jednego lub dwa gole, to mamy duże szanse.

Zwycięstwo w halowych rozgrywkach daje psychologiczną przewagę, czy to jeszcze większa mobilizacja dla Grunwaldu?

Mocno ich podrażniliśmy w hali. Po finałowym spotkaniu w Halowych Mistrzostwach Polski to było widać. To był bardzo mocny cios. Dlatego będą chcieli się zrewanżować. Jednak my nie damy im taryfy ulgowej. Zresztą to była hala i niemalże inna dyscyplina. Nie można na to patrzeć. 

Runda Final Four zostanie rozegrana na boisku Grunwaldu Poznań. Jak Ci się tam gra?

Grałem tam tylko jeden mecz. Dlatego trudno cokolwiek powiedzieć. Na pewno jest tam bardzo twardo. Nasza trawa jest miękka. Może to zasługa większego zużycia? Uważam, że na Grunwaldzie jest przede wszystkim równo i piłka nie będzie skakać. Trawa będzie dla każdego taka sama. Mamy w zespole zawodników, którzy rozegrali mecze na 100 różnych murawach i każda kolejna nie będzie mieć większego wpływu na ich formę.

Żałuję, że nie udało nam się zagrać kilka dni temu jakiegoś sparingu na tej trawie. Zrobiliśmy tak przed Halowymi Mistrzostwami Polski. Na kilka dni przed Final Four zagraliśmy w bydgoskiej hali i to przyniosło rezultaty. 

Czujesz na sobie odpowiedzialność przed tymi finałami? Zdobyłeś do tej pory 22 bramki w 19 meczach. To daje ponad jedną bramkę na mecz.

W naszej drużynie cały atak strzela bramki. Każdy może w jakimś momencie zaskoczyć.

Podejdę do tych spotkań normalnie. Tak, jak do każdego innego. Chcę strzelać bramki w każdym meczu i nie czuję żadnej dodatkowej presji przed Final Four. Zawsze chcę strzelać! 

Szykujecie jakieś niespodzianki dla rywali w tych meczach Play-Off? 

Na pewno dobrze przeanalizowaliśmy grę AZS-u AWF. Jesteśmy dobrze przygotowani. Oczywiście wprowadzimy coś tam nowego, ale nie mogę za dużo mówić. Jeśli ktoś jest ciekawy, to zapraszam do Poznania.

Jaki jest Twój typ na te finały?

Grunwald jest faworytem i to nie ulega wątpliwości. Ale pytasz o kolejność?

Tak.

W takim razie czwarte miejsce AZS AWF, trzecie dla LKS Gąsawa, drugie dla Grunwaldu Poznań, a pierwsze Pomorzanina Toruń. 

Inaczej nie zakładam. Podchodzę do tych Final Four, jak do każdego innego spotkania. Nie boję się Grunwaldu i chcę wygrać. W ogóle nie kalkuluję. Jesteśmy w stanie wygrać i to pokazaliśmy w ostatnich latach. Uważam, że wygramy i nie zakładam innego scenariusza na ten weekend. 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do