
Jacek Frątczak zastąpił Jacka Gajewskiego na stanowisku menadżera Get Well Toruń. Tuż po tej informacji mieliśmy przyjemność z nim chwilę porozmawiać.
Jacek Frątczak to nazwisko, które kojarzą wszyscy kibice żużla w Polsce. Nowy menadżer Get Well Toruń znany jest przede wszystkim z działalności w Falubazie Zielona Góra. Jak trafił do toruńskiego klubu?
- Powiem szczerze, że determinacja ze strony klubu była duża. Po drugie zostałem potraktowany z dużym szacunkiem i zaufaniem. Zaimponowało mi to. W życiu jest tak, że są rzeczy, które są niedokońca zaplanowane. To był naprawdę zbieg pewnych okoliczności. Toruński klub trafił w dobry czas i w dobre miejsce. Fajnie się wszystko poskładało i jestem w Toruniu - mówi nowy menadżer Get Well Toruń.
W środowisku mówi się, że Frątczak to nie jedyna osoba, która dołączy do sztabu szkoleniowego Get Well Toruń. Nowy menadżer toruńskiego zespołu ma otoczyć się swoimi zaufanymi ludźmi z Zielonej Góry.
- Na razie nie chcę rozwijać tego tematu. Czy ktoś trafi ze mną do Get Well Toruń? Nie wiem. Nie chcę o tym oficjalnie rozmawiać, ale fakty są takie, że na pewno nie będę osmotniony - tłumaczy Frątczak.
Klub jest w bardzo trudnej sytuacji. Frątczak wchodzi dziś do tonącego statku. Jednak nowy menadżer Get Well zupełenie się tym nie przejmuje i nie ukrywa swojego ogromnego optymizmu.
- To jest tylko żużel. To jest zabawa i show dla ludzi. Po co to wszystko? Trzeba się uśmiechać do ludzi i robić dobrą robotę. Musimy postarać się, żeby sport generował pozytywne emocje - mówi Frątczak.
Następca Jacka Gajewskiego poprowadzi Get Well Toruń w czterech spotkaniach. Od razu postawił sobie bardzo ambitne cele nie tylko sportowe, ale również wizerunkowe!
- Moim celem jest utrzymanie w lidze. Ponadto chcę uniknąć baraży. To cele sportowe. Jednak mam też cele wizerunkowe. Podobno różnie to wyglądało. Będę chciał wpuścić trochę życia w park maszyn i w toruński klub. Zobaczymy, czy się uda. To będzie dla mnie całkowicie naturalne. Będę nowym i świeżym człowiekiem w środowisku. Nie jestem obciążony negatywnymi emocjami. Klub ma mentalny problem, a ja wchodzę w to na świeżości. Na pewno jeszcze powalczymy! - twierdzi Jacek Frątczak.
Jacek Frątczak ma 41 lat. Jest przedsiębiorcą i specjalistą od marketingu. Kilka lat był związany z Falubazem Zielona Góra, w którym pełnił rolę kierownika. Odszedł z klubu w 2015 roku.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie