
Październik 2017 to był jeden z najbardziej emocjonujących okresów w życiu Jacka Frątczaka. W tej kryzysowej sytuacji menadżer Get Well Toruń spisał się nieźle i nic dziwnego, że chcieli mieć go u siebie prezesi innych klubów.
W czerwcu Jacek Frątczak wszedł na życiowy rollercoster. Właśnie wtedy odebrał telefon od członka zarządu Get Well Toruń Adama Krużyńskiego i wstępnie porozmawiał z nim o zastępstwie Jacka Gajewskiego. Miesiąc później Frątczak przywitał się z dziennikarzami i kibicami na Motoarenie.
Na początek zielonogórzanin przegrał w Lesznie 37:53, ale kibice byli zadowoleni z postawy nowego menadżera. W parkingu widzieli coś innego - duże zaangażowanie, żywiołowość i pozytywną atmosferę. Ale w kolejnych tygodniach nie było łatwo. W sierpniu Frątczak przegrał u siebie z Częstochową, a pierwszy punkt wywalczył w Rybniku, ale był to tylko punkt bonusowy. Dopiero w ostatniej kolejce nowy menadżer odniósł zwycięstwo, które pozwoliło pojechać w barażu. W tym Get Well zwyciężył w dwumeczu z Wybrzeżem Gdańsk 97:83.
Po sezonie 42-latek przyznał, że najtrudniejszym momentem było dla niego kilka minut po pierwszym meczu barażowym, w którym jego Get Well pokonał Wybrzeże tylko 47:43. Cztery punkty przed rewanżem w Gdańsku to była niezwykle skromna zaliczka. Pojawiło się widmo spadku i... zainteresowanie z innych klubów.
Wiadomo było, że Frątczak nie zostanie w Toruniu po spadku do I ligi. Dlatego prezesi klubów PGE Ekstraligi sprawdzili, czy mają w swoich telefonach zapisany numer Frątczaka. W środowisku żużlowym mówi się, że Frątczak między meczami barażowymi otrzymał ofertę z Częstochowy, jednak prezes Włókniarza od razu dostał negatywną odpowiedź, a zielonogórzanin pokazał swoją lojalność wobec Get Well.
Dziś Frątczak nigdzie się nie wybiera i razem z Przemysłem Termińskim oraz Adamem Krużyńskim komplementuje skład toruńskiego zespołu na sezon 2018. Pierwsza konferencja dla dziennikarzy po otwarciu okienka transferowego ma odbyć się już 3 listopada na Motoarenie.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie