Reklama

Greg Hancock szuka klubu. Czy Amerykanin może wrócić do Torunia?

Filip Sobczak
19/12/2018 09:01

Komplikuje się sytuacja amerykańskiego żużlowca Grega Hancocka. Jego klub, Stal Rzeszów nie otrzymał licencji na jazdę w 1 lidze.

Na początku grudnia zespół ds. Licencji dla Klubów Ekstraligi Żużlowej oraz I i II ligi żużlowej zdecydował, że dwa pierwszoligowe kluby - Stal Rzeszów oraz Orzeł Łódź nie otrzymały licencji na start w rozgrywkach w sezonie 2019. Władze obu zespołów dostały czas na napisanie odwołań. Dziś wiemy już na pewno, że Orzeł otrzymał licencję, natomiast Stal nie spełniła warunków PZM.

To oznacza skomplikowaną sytuację nie tylko dla zarządu, ale także dla zawodników Stali. Jednym z nich jest doskonale znany w Toruniu Greg Hancock. Amerykanin w zeszłym sezonie startował w barwach Stali Rzeszów w rozgrywkach 2. ligi. Wykręcił tam znakomitą średnią biegową - 2,596 i był najlepszym zawodnikiem rozgrywek. Dobre wyniki "Herbiego" przyczyniły się do wywalczenia przez jego klub awansu do 1 ligi.

Niestety, Stal znalazła się w bardzo złej sytuacji. Na razie nie wiadomo, czy klub wystartuje w ogóle w jakichkolwiek rozgrywkach. Taki obrót spraw powoduje, że Greg Hancock zaczął rozglądać się za nowym zespołem. Amerykanin na pewno chciałby w przyszłym sezonie jeździć w PGE Ekstralidze.

Jednym z potencjalnych kandydatów jest oczywiście Get Well Toruń. Sympatyczny zawodnik byłby na pewno mile widziany w żółto-niebiesko-białym kevlarze przez toruńskich kibiców. Aczkolwiek z naszych informacji wynika, że szanse na przenosiny Hancocka do Torunia są niewielkie, a nawet zerowe.

Jacek Frątczak skonstruował już sobie kadrę na sezon 2019 i posiada trzech solidnych żużlowców zagranicznych - Jason Doyle, Niels Kristian Iversen oraz Chris Holder. Dlatego dla Hancocka nie byłoby miejsca. W dodatku kontrakt Hanocka byłby bardzo poważnym wyzwaniem finansowym dla klubu. 

Gdzie w takim razie mógłby trafić Amerykanin? Wydaje się, że żaden z klubów PGE Ekstraligi nie będzie naciskał, żeby sprowadzić nowego zawodnika. Jeśli 48-latek nie znalazłby zatrudnienia w żadnym klubie, to możliwe, że zakończy swoją karierę.

(Filip Sobczak)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do