Reklama

Czas na kolejny etap rehabilitacji Tomasza Golloba. Mistrz wybiera się w daleką podróż

Filip Sobczak
17/01/2018 10:18

Czas na kolejny etap rehabilitacji Tomasza Golloba. 46-latek już niedługo będzie wracał do zdrowia w Azji.

Przypomnijmy, że Tomasz Gollob zaliczył dramatyczny wypadek pod koniec kwietnia 2017 roku podczas treningowego okrążenia Motocrossowych mistrzostw strefy północnej w Chełmnie. Okazało się, że ma ma złamany krąg piersiowy, uszkodzony rdzeń i obustronne stłuczenie płuc. Obecnie nasz wielki mistrz porusza się na wózku inwalidzkim i przechodzi bardzo żmudną oraz trudną rehabilitację.

- Długo nie rozmawiałem z mediami, bo potrzebowałem czasu, żebym oswoił się z tą sytuacją, która mnie zastała. Dziękuję całej sportowej Polsce, która zareagowała na mój wypadek. Dziękuję wszystkim - lekarzom, profesorom, pielęgniarkom oraz zespołowi rehabilitacyjnemu, który walczy teraz ze mną o powrót do zdrowia - powiedział pod koniec roku Gollob.

Dziś portal sportowefakty.pl poinformował, że Gollob postanowił rozpocząć kolejny ważny etap swojej rehabilitacji. 46-latek zdecydował, że wybierze się do chińskiej kliniki w Nanning. Informacje o rehabilitacji Mistrza Świata w Azji krążyły w mediach już od jakiegoś czasu. 

Jednak dopiero teraz spekulacje o misji "Chiny" dobiegły końca. Gollob ma wylecieć do kliniki jeszcze w tym tygodniu. Co ciekawe koszty jego leczenia pokryje chiński rząd, Polski Związek Motorowy, a w zasadzie jego fundacja sfinansuje jedynie przelot do Azji.

Były zawodnik Unibaksu Toruń skarży się na bóle spastyczne i problemy z fizjologią. W Chinach ma być leczony między innymi akupunkturą (metoda leczenia, polegająca na wbijaniu igieł w określone punkty ciała pacjenta). Oczywiście Gollob nie ma żadnej gwarancji, że leczenie przyniesie satysfakcjonujące rezultaty, ale w aktualnej sytuacji nie ma nic do stracenia.

(FS)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-01-18 14:25:06

    dobra strata kasy zamiast ćwiczyć codziennie indywidualnie z ogarniętym fizjoterapeutą neurologicznym i dążyć póki co do jak największej samodzielności - akupunktura..dramat. Już niejeden poleciał do Chin, Indii, nie wiadomo gdzie po to by jeść krewetki na śniadanie a nogi do dziś nie działają. Prawda niestety póki co jest brutalna i nie ma opcji wstać z wózka. Jestem 5 lat po wypadku również uraz rdzenia więc proszę sobie darować zbędne komentarze. Kto jest w temacie ten wie, że wypad do Chin nie ma sensu. Szkoda czasu niestety.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-01-19 19:13:18

    jestem tego samego zdania.tez mialam akupunkture.niestety na uszkodzony rdzen nie ma lekarstwa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Katarzyna - niezalogowany 2018-01-19 20:21:05

    Panowie z postów powyżej troszkę wiary, jestem 18 lat na wózku, nagle coś zaczyna drgać, praca, ćwiczenia, każdy z połamanych marzy o takich warunkach jak mistrz, ale nie powinno to rzutować i zmieniać się w jad, nie od dziś wiadomo, że można uraz pokonać, a jeśli należy stosować każdą metodę z możliwych Pan Tomasz to uczyni i wstanie! Leczenie Nas jest bardzo długie i bardzo drogie. Wiem, że mu się uda, po za tym wierzę i mam nadzieję, że poprzez swój stan i walkę na koniec w jakiś sposób ruszy inne swoje bardziej polityczne i medyczne kontakty i proces ekstremalnej rehabilitacji będzie bardziej dostępny dla zwykłego szaraczka. Chyba, że nie to jak do tej pory trzeba spiąć poślady, zacisnąć zęby i zacząć od prób łażenia na 4 jak dziecko. Każdy z nieograniczonym budżetem jest dla pozostałych światełkiem w tunelu, że znajdzie recepturę oraz kombinację zabiegów, które działają, jak jemu się uda, kwestia czasu uda się komuś innemu. Też nie stać mnie nawet na intensywną rehabilitację, nie mówiąc o zabiegach, co nie zmienia faktu, że bardzo mocno trzymam kciuki i wierzę, że Panu Tomaszowi się uda, pokonać niepełnosprawność. Powodzenia Panu Tomaszowi - Powodzenia Nam wszystkim

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Katarzyna - niezalogowany 2018-01-19 20:30:14

    ps. a może jak Panu Tomaszowi się uda stworzy z prawdziwego zdarzenia ośrodek czy fundację dla takich pozostałych szarych Nas? Wprowadzi niekonwencjonalne metody jak np Pani Błaszczyk w klinice budzik? Wózek to piekło straszne i okrutne, jeśli komuś udaje się z niego uciec musi być silny, i mam nadzieję świadomy tragedii podobnych połamańców, dlatego też tym bardziej trzymam kciuki , aby się udało Panu Tomaszowi, bo może jak w dobrych bajkach wstanie i powie "Dość tego muszę coś zrobić , aby inni też mieli szansę wyrwać się z tego piekła". I proszę mi nie cisnąć , że jestem głupia, naiwna itd. bo gdyby nie wielka wiara w rzeczy niemożliwe już dawno by mnie pewnie na świecie nie było, nie drgnęła by mi nawet noga. Dla mniej majętnych, ale wierzących w siłę i organizmu i swoją zapraszam na YT Projekt Nóżki Home Edition walczę po taniości, konstruuję, nie poddaje się, a na pewno nie podcinam skrzydeł, ani nie syczę jadem wiedząc, że ktoś ma lepiej ode mnie. Powodzenia Wam - Powodzenia Mi - Powodzenia Tomaszu niech skończy się Twoje piekło , niech skończy się piekło najlepiej Nas Wszystkich

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do