
Jest przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej wraz z przebudową placu Hoffmanna w Toruniu.
Plac Hoffmanna to skrzyżowanie Bema, Kraszewskiego i Fałata na Bydgoskim Przedmieściu. W 2012 roku powstało tam rondo. Jest to jeden z najniebezpieczniejszych punktów na drogowej mapie Torunia. Często dochodzi tam do zdarzeń drogowych. Tylko w zeszłym roku system Yanosik odnotował w tym miejscu 89 kolizji. Już wkrótce bezpieczeństwo ma się poprawić.
Miejski Zarząd Dróg w Toruniu ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej wraz z przebudową placu Hoffmanna w Toruniu przez wprowadzenie ronda turbinowego. Zainteresowane tym zadaniem firmy mogą składać oferty do 22 sierpnia.
Rondo turbinowe nie jest w naszym mieście nowością. Takie komunikacyjne rozwiązanie funkcjonuje od kilku miesięcy na Placu Chrapka (skrzyżowanie Przy Kaszowniku). Wcześniej w tym miejscu również często dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
Rondo turbinowe na placu Chrapka z lotu ptaka.
Rondo turbinowe to rodzaj ronda zaprojektowany w taki sposób, że potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinają się. Organizacja ruchu na takim skrzyżowaniu wymaga od kierującego przed wjazdem na rondo wyboru odpowiedniego pasa ruchu.
- Jest to szczególnie ważne, ponieważ podczas jazdy na samym rondzie nie ma możliwości zmiany pasa z zewnętrznego na wewnętrzny i odwrotnie - tłumaczy rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Pojazdy poruszające się po rondzie turbinowym są bezkolizyjnie kierowane do odpowiedniego wylotu. Ustąpienie pierwszeństwa następuje przy wjeździe na skrzyżowanie oraz na przecięciu się jezdni ronda z torowiskiem tramwajowym.
Zgodnie z zasadami ruchu drogowego na tego typu skrzyżowaniach tramwaj znajdujący się na rondzie, który z niego zjeżdża ma bezwzględnie pierwszeństwo przed pojazdami. Jeżeli tramwaj włącza się do ruchu na rondo, a pojazd znajduje się już na skrzyżowaniu, ustąpić pierwszeństwa musi tramwaj.
(AM)
fot. MZD Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli pieniądze w 2012 zostały wyrzucone w błoto. Mozna przypomnieć ile? Do tego poproszę koszty kolizji przez te lata. Panie Zaleski, za to pewnie można by tam wiadukt postawić.
Czyli pieniądze w 2012 zostały wyrzucone w błoto. Mozna przypomnieć ile? Do tego poproszę koszty kolizji przez te lata. Panie Zaleski, za to pewnie można by tam wiadukt postawić.
Kto odpowie za wybudowanie w 2012 roku ronda które nie spełniło swojego przeznaczenia i po kilku latach znów trzeba to skrzyżowanie przebudowywac? Czy to nie jest niegospodarnosc?
Tylko pogratulować projektantowi. Kasa jest to można zmieniać za kilka lat znowu można coś zbudować.
Już w 2012 było wiadomo, że to bubel, ale odtrąbiono sukces. Po sąsiedzku w Bydgoszczy podobnie było na rondzie Bernardyńskim, zarząd dróg przemalował pasy i do tej pory był spokój (kosztem kilku wiader farby). A u nas projekt, przetargi, cuda
Myślę że wszystkie ronda trzeba by na turbinowe przemalować
Mieszkam po sąsiedzku, kilka razy w tygodniu jakieś auto ląduje na slupie podczas zjeżdżania z wewnętrznego w kierunku Broniewskiego. Wystarczy że akurat ktoś wjeżdża z fałata i myśli że ten pojedzie w kierunku kaszownika bo jest na wewnętrznym. Spotykają się na slupie, który już ledwo stoi od uderzeń.
Po pierwsze ronda sa najbezpieczniejsze ze skrzyżowań. Po drugie trzeba umiec chociaż jako tako jeździć. Po trzecie ktos powinien odpowiadac za niegospodarnosc a zamiast tego zarobi.
Przede wszystkim jeśli ktoś nie zna przepisów,niech nie wsiada do samochodu!Rondo jak rondo