Tomasz Głuszek: O koszulach z krótkim rękawem

- Panowie schowajcie te chłopięce argumenty. Ubierzcie się porządnie - apeluje w najnowszym felietonie dla Oto Toruń stylista i ekspert od wizerunku Tomasz Głuszek.

W tym roku wiosna zrobiła nam miłą niespodziankę. Z pełną mocą i przytupem wygoniła zimę i szybko przemieniła się w gorące lato. Pogoda nas rozpieszcza, więc tłumnie ruszyliśmy na zakupy. W końcu trzeba schować na dno szafy swetry kurtki i kalesony, a wyjąć na wierzch a najlepiej zakupić nowe, szorty lekkie t-shirty sandały, klapki i kąpielówki. Podobnie temat ma się z rzeczami na eleganckie okazje. Panowie wymieniają marynarki na lżejsze, letnie modele, spodnie na cienkie chinosy, luzują albo zdejmują krawaty, wybierają jaśniejsze i żywsze kolory a koszule zmieniają na te z krótkim rękawem. No właśnie koszule z krótkim rękawem...

Byłem przekonany, że temat białych koszul i obcinania w nich rękawów jest już tak wyświechtany i obrobiony z każdej strony, że nawet przez myśl mi nie przyszło o tym pisać, ale rzeczywistość zweryfikowała mój osąd na ten temat. Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko koszulom z krótkim rękawem. Są modele, które naprawdę nieźle wyglądają w połączeniu z szortami czy lnianymi spodniami. Ale na Boga nie do eleganckiego garnituru! 

Często partnerki próbują ukryć zakłopotanie, kiedy przyprowadzają partnera z zaciętymi minami i mimo tłumaczenia, że to nie wypada, że nie na tę okazję, zachowują się jak dziesięciolatkowie przed komunią. Tupią i mówią obrażeni, że się spocą, że im będzie gorąco i niewygodnie. Nie biorą pod uwagę dwóch rzeczy:

Pierwszej - tak nie wypada! Idąc dalej tym torem argumentacji równie dobrze można iść w krótkich spodniach, obciąć rękawy marynarki, zdjąć skarpety założyć sandały i czapkę dżokejkę na głowę, bo przecież będzie gorąco i będzie świecić słońce. W sumie czemu nie wyciąć dziury na plecach marynarki i koszuli dla lepszego chłodzenia, a koszulę można zrobić z firany. Są sytuacje do których pewien strój po prostu nie pasuje. Czy to przez wzgląd na organizatora czy na uczestników wydarzenia i odrobinę szacunku dla nich warto zadbać o odpowiedni wygląd.

Drugiej - kiepsko to wygląda. Tak! Kiepsko, a nawet komicznie. Częsty obrazek z imprez rodzinnych: siedzi wujek w koszuli z powiewającymi rękawkami białej koszuli sięgającymi do łokci, bez marynarki, ale w zbyt krótkim krawacie sięgającym do połowy wystającego brzucha. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie nie ma w tym obrazie nic z elegancji. I jeszcze fakt, z którym mam nadzieję się zgodzicie - facet w koszuli na krótki rękaw będzie zawsze gorzej wyglądał niż ten w koszuli z długim. A rękaw zawsze można podwinąć.

Taki apel na lato. Panowie schowajcie te chłopięce argumenty. Ubierzcie się porządnie. Imprezę jakoś przetrzymacie. Może się okaże, że wcale nie będzie tak źle, a potem, jak będziecie oglądać zdjęcia z imprezy, będzie można bez żenady i cienia wstydu pokazać znajomym. No i partnerka jakaś taka bardziej zadowolona i dumna.

Tomasz Głuszek

Tomasz Głuszek to stylista i ekspert od wizerunku. Na codzień pracuje dla firmy PAWO.