Reklama

Szóste zwycięstwo z rzędu. Apator znowu zdeklasował rywali

Arkadiusz Kobyliński
08/08/2020 15:21

Kolejne zwycięstwo w tym sezonie eWinner 1. Ligi Żużlowej odnieśli zawodnicy Apatora Toruń. Tym razem na Motoarenie żużlowcy z naszego miasta pokonali ekipę Zdunek Wybrzeże Gdańsk 55:35.

Lejący się z nieba żar towarzyszył rywalizacji eWinner Apatora Toruń i Zdunek Wybrzeża Gdańsk. W pierwszym biegu zawodów podwójnie wygrali torunianie. W kolejnej gonitwie Igor Kopeć-Sobczyński "odbił" drugą pozycję, wyprzedzając Alana Szczotkę na ostatnim okrążeniu. Jako pierwszy do mety dojechał Karol Żupiński. W trzecim starciu Musielaka i Holdera rozdzielił Jensen, a na koniec Żupiński i Kacper Gomólski pokonali 5:1 Kułakowa i Kopcia-Sobczyńskiego. Remis 12:12 po pierwszej serii startów był sporym zaskoczeniem, ale trzeba podkreślić, że żużlowcy z Gdańska w tym sezonie na wyjazdach odnieśli dwa zwycięstwa. 

Dużo emocji przyniósł piąty wyścig, w którym Thorssell świetnie wyszedł ze startu. Prowadzenie stracił na trzecim “kółku”, kiedy objechał go Tobiasz Musielak. Szwed ostatecznie dowiózł dwa “oczka”, broniąc się na ostatnich metrach przed atakami Miedzińskiego. Szósty bieg to pierwszy remis w tym spotkaniu. Chris Holder prowadził przez pełne cztery okrążenia, a ostatni był Kamil Marciniec. Sześć “oczek” przewagi po drugiej serii startów zapewniło torunianom podwójne zwycięstwo (7 w tym sezonie) pary Kułakow-Jack Holder.

Przy stanie 24:18 dla Apatora wystartowali zawodnicy do ósmego biegu. W nim najszybszy okazał się Chris Holder, a Igor Kopeć-Sobczyński został pokonany przez dwójkę zawodników z Gdańska. Wyścig zakończył się remisem. Chwilę później sukces z siódmej gonitwy powtórzyli Jack Holder i Wiktor Kułakow. Obaj zawodnicy Aniołów wyprzedzili Krystiana Pieszczka na drugim łuku pierwszego okrążenia i dowieźli do mety pięć punktów. Podwójne zwycięstwo odnieśli też Adrian Miedziński i Tobiasz Musielak w 10. biegu, dzięki czemu torunianie prowadzili 37:23. 

11. bieg udało się rozegrać dopiero za trzecim podejściem. Najpierw taśmy kaskiem dotknął Musielak i otrzymał ostrzeżenie, później sędzia w ten sam sposób ukarał Kacpra Gomólskiego, ale w jego przypadku oznaczało to już wykluczenie. Ostatecznie Musielak i Holder nie dali szans Krystianowi Pieszczkowi i powiększyli prowadzenie toruńskiej ekipy. Po remisie w 12. gonitwie trener gości w końcu zareagował na słabą dyspozycję seniorów swojego zespołu. Rezerwa taktyczna - zastąpienie Kildemanda młodym Karolem Żupińskim - nie pomogła gdańszczanom w uniknięciu porażki w 13. wyścigu. Kułakow finiszował jako pierwszy, za nim był Thorssel, trzeci przyjechał Chris Holder, a ostatni junior ekipy z Trójmiasta. Było 49:29 dla podopiecznych Tomasza Bajerskiego. 

W biegach nominowanych tym razem zabrakło miejsca dla Chrisa Holdera. W 14. wyścigu upadek zaliczył Wiktor Kułakow. Rosjanin niemal wpadł pod koła motocykla jadącego za nim Karola Żupińskiego. Błyskawiczna reakcja żużlowca Wybrzeża spowodowała, że zawodnik Apatora nie odniósł poważnych obrażeń. W powtórce nie było większych emocji. Miedziński wygrał start i pewnie dowiózł do mety trzy punkty. Ostatni akcent tego spotkania - bieg 15 - wygrał Jack Holder, który tym triumfem przypieczętował "komplet z bonusami". Za nim był duet żużlowców z Gdańska. Torunianie odnieśli szóste zwycięstwo w tym sezonie, tym razem pokonali rywali 55:35. 

Kolejnym rywalem żużlowców z naszego miasta będzie Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Derby odbędą się 17 sierpnia, o czym przypomnieli fani Apatora prezentując kontrowersyjny transparent.  

eWinner Apator Toruń

9. Jack Holder (2*, 2*, 3, 3, 3) 13+2

10. Wiktor Kułakow (1, 3, 2*, 3, w) 9+1

11. Adrian Miedziński (3, 1, 3, 3, 3) 13

12. Tobiasz Musielak (3, 3, 2*, 2*, 0) 10+2

13. Chris Holder (1, 3, 3, 1) 8

14. Igor Kopeć-Sobczyński (2, 0, 0) 2

15. Kamil Marciniec (w, 0, 0) 0

16. Aleks Rydlewski ns

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Kacper Gajtkowski 

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-09 10:41:39

    No ale tak szczerze. To tak jak się cieszyć ze się pobiło kalekę. Zwycięstwa nad klubami bez kasy i zawodników. W e- lidze nawet Grudziądz i Gorzów by mam wklepałi. A nawet w tak słabej 1 lidze widać że się wszyscy nasi męczą. I nie jest tak kolorowo jak to opisują w mediach. I jeszcze raz wielkie brawa i słowa uznania dla Igorka Kapcia-sobczynskiego za kolejny żałosny występ. Tomek dawaj rydlewskugo i stolpa niech się już uczą. Na przyszły rok. Bo na Igorka szkoda czasu i nerwów. I tak zera wozi. Nie ma chłopaczek talentu i chęci jazdy. Nic z niego nie będzie nigdy. Jedyny kalorii znam którego nawet 2 ligowcy nie wezmą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do