Reklama

Superwizjer o śmierci nastolatka. Toruńska prokuratura wznawia śledztwo

TUB

11/11/2018 10:23

Superwizjer TVN ujawnił nowe okoliczności w sprawie śmierci 19-letniego Jakuba - teraz Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód wznawia śledztwo.

12 listopada 2014 roku ciało 19-letniego Jakuba odnalezione zostało przez jego kolegów w lesie pod Golubiem-Dobrzyniem. Tragedią zajęła się miejscowa Prokuratura Rejonowa, która badała sprawę pod kątem podżegania i pomocnictwa w samobójstwie. Śledztwo po kilku miesiącach zostało jednak umorzone z powodu braku dowodów wskazujących na popełnienie przestępstwa. Kilka dni temu do tego tematu powrócili dziennikarze programu Superwizjer emitowanego przez stację TVN.

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód przejęła sprawę śmierci 19-letniego Jakuba.

Rodzice zmarłego nastolatka ujawnili nowe okoliczności sprawy, mają wątpliwości czy rzeczywiście ich syn sam odebrał sobie życie. Poza tym dziennikarze TVN dopatrzyli się zaniedbań ze strony policjantów. Od razu stwierdzono, że to było samobójstwo - sprawa została zamknięta po dwóch dniach.

W wersję o tym, że Jakub sam się powiesił nie wierzy także Danuta Orzechowska z zakładu pogrzebowego, do którego trafiło ciało nastolatka. - Ja nie wierzyłam, że on się powiesił, bo w ogóle nie było widać, że to była osoba wisząca. Normalnie tak, jakby zgon nastąpił na leżąco - powiedziała w materiale dla Superwizjera.

Ponownie wyjaśnione zostaną okoliczności śmierci nastolatka.

Okoliczności śmierci Jakuba Schimandy nie będą już analizowane przez śledczych z Golubia Dobrzynia, tylko z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Akta sprawy zostały już przekazane z Golubia Dobrzynia do Torunia.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku