
Dotarliśmy do świadka, który twierdzi, że pierwsza część strzelaniny miała miejsce na ulicy Polnej w Toruniu - kilka dni przed rozróbami na Bydgoskim. Potwierdzają to prokuratorzy.
18 lipca Toruń na chwilę zamarł. Mieszkańców obiegła wiadomość, że na na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Matejki doszło do strzelaniny. Z zeznań świadków wynika, że padło kilka strzałów, ale nikt nie ucierpiał. Ponadto policja zatrzymała już trzech uczestników zajścia - 22-latka, 26-latka i 41-latka. Jednak mundurowi wciąż zajmują się tą sprawą i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Pierwsze przypuszczenia mówiły, że były to porachunki chuliganów albo gangsterów. Dziś wiemy, że bardziej prawdopodobna jest druga opcja. Z naszych informacji wynika, że doszło do konfliktu pomiędzy "młodymi" i "starymi" gangsterami. Dowiedzieliśmy się, że w ostatnim czasie po 15 latach z więzienia wyszedł jeden z ważniejszych członków "starszych" i był niezadowolony z poczynań "młodych" na tak zwanym mieście.
- Odnośnie tych informacji nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówi toruński prokurator Bartosz Wieczorek.
W tej sprawie skonsultowaliśmy się także z prokuratorem Andrzejem Kukawskim z Prokuratury Okręgowej.
- O tych czynnościach nie chciałbym mówić ze względu na dobro tej sprawy. Za mało w tej chwili wiemy, żeby budować jakąś teorię i mówić o jakimś stanie faktycznym. Wyjaśni to śledźtwo - mówi Andrzej Kukawski.
Czy w Toruniu możemy czuć się bezpiecznie?
Dotarliśmy również do mężczyzny, który poinformował nas, że pierwsza część strzelaniny miała miejsce na ulicy Polnej kilka dni przed rozróbami na Bydgoskim. Według naszego informatora doszło do kilku strzałów, a jeden z uczestników miał dostać strzał w nogę. Wiarygodności tej informacji dodaje rzecznik toruńskiej policji Wioletta Dąbrowska, która poinformowała kilka dni temu, że mundurowi dostali zgłoszenie ze szpitala o uszkodzeniu ciała. Nasze informacje potwierdził także prokurator Bartosz Wieczorek.
- Potwierdzam, że na ulicy Polnej w Toruniu doszło do postrzelenia mężczyzny w nogę - poinformował prokurator Bartosz Wieczorek.
Jednak, czy możemy wiązać obie sprawy i czy w obu strzelaninach (na Bydgoskim Przedmieściu i na Polnej) doszło do tych samych porachunków gangsterskich?
- Mogę tylko powiedzieć, że prokurator nie jest głuchy i ślepy i wie co sie mniej więcej może wiązać ze strzelaniną na skrzyżowaniu Matejki i Mickiewicza. Jest to jeden z wątków, który jest badany w ramach jednego i tego samego śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu - mówi nam prokurator Andrzej Kukawski.
Do sprawy będziemy oczywiście wracać.
(JĆ)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia? Polub nas na Facebooku <-
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie