Skandal w toruńskim domu dziecka. Ruszył proces w Sądzie Rejonowym

Zatrudniona w toruńskim domu dziecka „Młody Las” 46-letnia kobieta udostępniła pedofilowi dane osobowe 8-letniej dziewczynki. W Sądzie Rejonowym w Toruniu właśnie ruszył proces w tej sprawie.

Małgorzata B. to kobieta, która pracuje w toruńskim domu dziecka „Młody Las” na stanowisku specjalisty koordynatora do spraw wychowanków. W minionym roku udostępniła dane osobowe swojej podopiecznej człowiekowi, który podawał się za agenta ubezpieczeniowego. 

Niestety, okazało się, że dane - imię, nazwisko, numer PESEL, data i miejsce urodzenia - trafiły do bardzo groźnego pedofila Mirosława S. To człowiek, który przebywa w tak zwanym ośrodku dla bestii w Gostyniniepo odbiciu kary 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo, a potem zgwałcenie 10 - letniej dziewczynki.

- Mirosław S. skontaktował się telefonicznie z Małgorzatą B. z propozycją uposażenia wychowanka w wieku do 10 lat, w polisę na życie. Swój wybór uzasadnił tym, że nie ma kontaktu z rodziną, a w przeszłości udzielono mu w tej placówce pomocy. Małgorzata B. przystała na tę propozycję. Wymienieni ustalili, że skontaktuje się z nią agent ubezpieczeniowy Mirosława S., któremu ona przekaże dane małoletniej wychowanki do polisy, co też nastąpiło - informuje Andrzej Kukawski z toruńskiej prokuratury.

6 kwietnia 2017 roku umowa ubezpieczeniowa została zawarta, a Mirosław S. podjął próbę skontaktowania się z 8-letnią podopieczną toruńskiego domu dziecka. Na szczęście jego działania zostały w porę udaremnione. Małgorzata B. ma świadomość, że bezprawnie podała dane osobowe dziewczynki ubezpieczycielowi bez zgody jej rodziców i przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Stwierdziła, że zrobiła to dla dziewczynki, ze względu na korzyść płynąca z otrzymania polisy.

Sprawa jest już na wokandzie Sądu Rejonowego w Toruniu. Z uwagi na dobro dziewczynki proces jest wyłączony z jawności. TVN24 informuje, że kobieta otrzymała w ośrodku "Młody Las" upomnienie i cały czas wykonuje swoje obowiązki. Grozi jej kara grzywny, ograniczenia lub nawet dwa lata więzienia.

(Redakcja)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku