
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki już trzeci raz w ciągu zaledwie kilku miesięcy gościł w Toruniu. Widać gołym okiem, że premier lubi tu przyjeżdżać. Szkoda, że jego wizyty są ściśle tajne.
550. urodziny Mikołaja Kopernika uważam za bardzo udane. Mieszkańcy oraz władze miasta pokazali, że są bardzo dumni z pochodzenia twórcy teorii heliocentrycznej. Torunianie udowodnili też, że są lokalnymi patriotami i w miniony weekend dumnie obchodzili pamięć astronoma na toruńskiej Starówce.
Podziękować Kopernikowi przyjechali także najpotężniejsi ludzie w kraju. Pojawił się między innymi Przemysław Czarnek. Minister edukacji i nauki tym razem nie palnął nic kompromitującego, lecz przeprowadził za to wywiad z Mikołajem Kopernikiem (robotem), który pewnie miał mu poprawić jego wizerunek. Ale czy tak się stało? Szczerze wątpię.
W Grodzie Kopernika miał się pojawić też prezydent Andrzej Duda, ale pewnie przygotowania do wizyty prezydenta USA były ważniejsze i w zastępstwie pojawił się Mateusz Morawiecki! Tym samym premier już po raz trzeci w ostatnim czasie (być może nieoficjalnie częściej tu bywa) gościł w Toruniu. No i co ciekawe i najistotniejsze, po raz kolejny jego wizyta była ściśle tajna. Do końca tylko najważniejsi urzędnicy oraz zapewne dziennikarze rządowych Nowości wiedzieli o jego przyjeździe.
Podobnie było z wizytą w styczniu oraz sierpniu. Miesiąc temu premier zupełnie niespodziewanie pojawił się przy ul. Ceramicznej, a konkretnie w firmie TOREC, która pośredniczy w sprzedaży węgla w naszym mieście. Tam zachwalał sprowadzony przez rząd surowiec.
Dziennikarze i mieszkańcy nie wiedzieli też o wizycie Morawieckiego w wakacje. Kilka miesięcy temu premier przybył do Torunia, spotkał się z prezydentem na moście, zobaczył remontowany Bulwar Filadelfijski i zmył się do domu.
Czego boi się premier? Być może pamięta wizytę w trakcie kampanii wyborczej w październiku 2018 roku. Wówczas Morawiecki po raz ostatni spotkał się w naszym mieście ze zwykłymi mieszkańcami pod pomnikiem Kopernika. Prezes Rady Ministrów na pewno nie wspomina tej wizyty sympatycznie. W centrum miasta zgromadziło się wielu jego przeciwników w maskach z podobizną premiera z długim nosem, którzy krzyczeli „Pinokio!".
Wydaje się więc, że MM nie są potrzebne kolejne takie doświadczenia. Woli spokojną rozmowę z prezydentem Zaleskim w zaciszu gabinetu. Na pewno to miłe spotkania, wszak nasz prezydent - znany ze swojego pragmatyzmu - wie, w jaki sposób rozmawiać z premierem i załatwić kolejne środki.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta władza ogólnie boi się obywateli i rozmowy wprost
Policja obok i nie dokonała zatrzymania?
Tak, tak Pinokio, gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Nie mogę na nich już patrzeć.
To oczywiste, że wszyscy mamy o nim takie samo zdanie, ale artykuły nie powinny być tak stronnicze. Co to za dziennikarstwo?
Oni istnieją sami dla siebie, a suweren to potrzebny jest wyłącznie przy urnie, a potem WON, nawet nie zbliżać się! Zwykli ludzie, a szczególnie ci mający odrębne poglądy, są dla nich szczególnie niebezpieczni, a gdy w pobliżu są jeszcze kamery, to już prawdziwa panika. No, a ten toruński pajac, to uwielbia takie publiczne czastuszki! On z każdą władzą będzie dumnie maszerował przed kamerami po toruńskim bruku, strosząc piórka, świecąc łysiną i długim, wydatnym nochalem! Bareja w postaci klasycznej!!!
Słabe, żenujące wręcz pseudodziennikarstwo Rolą mediów jest informować a nie być stroną w sporze politycznym. Pseudo dziennikarzu wstydź się. Swoje sympatie polityczne zostaw w domu, w pracy zajmij się rzetelną robotą.
Przecież to jest komentarz - publicystyka nie może być informacyjna
Redaktor przedstawia fakty, no może trochę ociepla ich wizerunki.
Gdzie z So-bczaka dziennikarz? Przecież to lizo*dup Kacz-yńskiego (Tomasza, oczywiście). Niewiele potrafi, co najwyżej wie z kim trzymać.
Czy też zauważyliście że Morawiecki ma na sobie kamizelkę kuloodporną?
Snajper celuje w inne miejsce.
https://www.gov.pl/web/premier/udzial-premiera-mateusza-morawieckiego-swiatowym-kongresie-kopernikanskim No rzeczywiście, bardzo tajna
Podane w dniu przyjazdu :)
To był artykuł czy felieton? W sumie nieważne czy jedno czy drugie, ale pisane potocznym językiem jest poniżej pewnego poziomu. Chyba zakończę swoje wizyty na swoim portalu.
To zakończ i nie strasz, nikt płakać nie będzie.
W felietonie język potoczny jest nawet wskazany
dasz radę napisać obiektywnie coś o Czarnku ? to proszę bardzo, spróbuj.
Mam wrażenie, że część czytelników nie lubi prawdy, wolą pucowanie.
No nareszcie fajny, dobrze napisany tekst. Gratuluje!
Gdy wybory wygra PO , wtedy Toruń zobaczy jak bardzo się mylił.
Różnica pomiędzy PO a tym co mamy obecnie jest niewielka, może tamci trochę mniej kradli.