
Ogrzewanie połogowe to w dzisiejszym budownictwie w zasadzie standard. W nowo budowanych domach jednorodzinnych trudno dzisiaj o inne rozwiązanie, a developerzy budujący budynki wielorodzinne również korzystają z tego rodzaju systemu grzewczego, podobnie jak wykonawcy obiektów komercyjnych i użyteczności publicznej. Co zrobić w sytuacji, kiedy mamy planowane ogrzewanie podłogowe w naszym wymarzonym domu lub mieszkaniu i równocześnie nie wyobrażamy sobie innego rozwiązania na podłogach niż szlachetne drewno? Po prostu zrealizujmy marzenie o drewnianej podłodze stosując się do wytycznych producentów podłóg i parkietów drewnianych użytkując mieszkalne wnętrza.
Drewno jak wiadomo jest materiałem powstałym w sposób naturalny, o określonych cechach takich jak niejednorodna struktura, wilgotność, skurcz pojawiający się na skutek gwałtownych skoków wilgotności powietrza. Drewno wykorzystywane do produkcji desek drewnianych i parkietów jest suszone do wartości około 6-9 procent. Idealnym dobrostanem dla drewna jest wartość wilgotności powietrza w zakresie 45 – 65 procent – co ciekawe są to również idealne warunki wilgotności dla człowieka. Zdarza się jednak, że kiedy zaczyna doskwierać chłód, gwałtownie postanawiamy zmienić ten stan rzeczy odkręcając instalacje grzewczą, co powoduje gwałtowny wzrost temperatury i spadek wilgotności.
Zimą, kiedy nie ma opadów, a temperatura lekko lub znacznie spada poniżej zera mamy do czynienia z bardzo suchym powietrzem co jeszcze bardziej obniża wartość wilgotności powietrza i przy takiej pogodzie nawet wietrzenie pomieszczeń nie poprawi sytuacji. Wówczas czujemy się kiepsko, a nasze deski oddają wilgoć kurcząc się jednocześnie co widać szczególnie na deskach o dużym formacie, na przykład 18 na 220 centymetrów. Kiedy wilgotność spadnie poniżej wartości krytycznej deski wyglądają na przesuszone, pojawiają się szczeliny i do naszego kiepskiego samopoczucia dochodzi jeszcze niezadowolenie, że nasze wymarzone wnętrze, a szczególnie drewniane elementy wykończenia również wyglądają na zmęczone i dalekie od dobrej kondycji.
Ogrzewanie podłogowe, czyli bezpośredni kontakt drewnianej podłogi z ciepłą posadzką może spotęgować i przyspieszyć reakcję drewna na spadek wilgotności i wzrost temperatury. Co bardzo ważne temperatura grzanej posadzki nie powinna przekraczać 26-27 stopni co przekłada się na temperaturę 21-22 stopni w pomieszczeniu – co jest również idealnym stanem rzeczy dla naszych organizmów.
A jak zmienić niekorzystny stan rzeczy w sezonie grzewczym, czyli poprawić nasze samopoczucie i kondycję drewnianej podłogi, drewnianych drzwi, mebli z naturalnego drewna? W prosty sposób można korzystać z nawilżaczy powietrza lub zafundować sobie profesjonalną instalację wentylacyjną z odpowiednimi systemami regulującymi wilgotność. Można też… uzbroić się w cierpliwość i poczekać do wiosny, kiedy będzie można otworzyć okna i wpuścić do domu powietrze o odpowiedniej wilgotności w rześki marcowy lub kwietniowy poranek.
Dzisiejsze ekonomiczne rozwiązania stosowane w budownictwie takie jak szczelne okna, izolacje, docieplenia budynków pilnujące, aby nie było niepotrzebnych strat ciepła w jesieni i zimie izolują nas od otoczenia, izolują również wnętrza naszych apartamentów i domów, co nie najlepiej wpływa na materiały wykończeniowe. Dlatego dzisiaj warto stosować wspomniane wcześniej nawilżacze powietrza w trosce o własne zdrowie i odpowiednie warunki dla materiałów, którymi postanowiliśmy upiększyć swoje domowe pielesze. To naprawdę niedrogie i łatwe w użyciu rozwiązanie znacznie poprawiające i stabilizujące warunki życia na co dzień.
Zastosowanie i popularność systemów ogrzewania podłogowego wymogła na producentach podłóg drewnianych rozwój technologi produkcji desek i parkietów warstwowych, czyli takich o odmiennej strukturze i kierunku usłojenia warstwy spodniej (nośnej) i wierzchniej (użytkowej). Dzięki temu uzyskano produkt o mniejszym skurczu, dzięki czemu wrażliwość na wahania wilgotności i temperatury jest mniejsza. Deski lite, o znacznych rozmiarach, stosowane przed laty, na posadzkach z ogrzewaniem podłogowym nie sprawdziłyby się. Oprócz niezbyt korzystnego parametru przewodności ciepła w okresach o zbyt niskiej wilgotności powietrza częściej dochodziłoby to rozsychania się materiału, powstawania szczelin i pęknięć, a w okresach o zbyt dużym zawilgoceniu deski mogłyby nadmiernie pęcznieć co skutkowałoby efektem tak zwanego „łódkowania” podłogi.
Warunki panujące w naszym klimacie, konieczność ogrzewania pomieszczeń późną jesienią, w zimie i wczesną wiosną, zweryfikowały również praktyczność podłóg z drewna egzotycznego. Jeszcze pięć, sześć lat temu mieliśmy w stałej ofercie podłogi z 5-6 gatunków egzotycznego drewna, natomiast dzisiaj pozostał tylko Merbau, który charakteryzuje się bardzo dobrym parametrem skurczy jak na nasze warunki klimatyczne oraz odpowiednią twardością.
Na jesienne i zimowe wieczory nie pozostaje nam życzyć nic innego jak dużo ciepła (nie gorąca) i odpowiedniej wilgotności Interno-Toruń.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!