Oto pupile znanych torunian [FOTO]

Nie od dziś wiadomo, że opieka nad zwierzętami poprawia samopoczucie i pozytywnie wpływa na nasze zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Poprosiliśmy więc znanych torunian, by opowiedzieli nam o swoich mniej lub bardziej puszystych pupilach.

Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Piotr Całbecki, przyznaje, że w jego domu od zawsze mieszkały zwierzęta. Ma psy, ale nam zdecydował się opowiedzieć nieco więcej o… pszczołach. - Posiadanie własnych uli długo było moim marzeniem, które w końcu udało się zrealizować – mówi Piotr Całbecki. – Hodowla pszczół sprawia mi dużo radości, mam ule w przydomowym ogrodzie. Dbam o to, by pszczoły mogły tworzyć miód. Latem zajmuję się ocienianiem uli, z kolei zimą muszę zadbać o ich ocieplenie i dokarmianie pszczół. Pracy przy ulach jest sporo, trzeba sprawdzać stan i siłę roju, ponieważ pszczoły, jak każde żywe stworzenie, również chorują. Niekiedy zostaję ukąszony, ale zajmowanie się pszczołami to moja wielka pasja.

O swoim pupilach opowiedziała nam też Justyna Bieluch z toruńskiego klubu „Od Nowa”. – Blisko rok temu w moim życiu pojawiły się dwie cudowne suczki rasy samoyed, starsza, Bella, oraz nieco młodsza, Freya – mówi Justyna Bieluch. - Zdecydowaliśmy się z narzeczonym na tę rasę ze względu na jej wyjątkowy charakter. Są to niezwykle przyjacielskie i towarzyskie psy, ale jednocześnie odznaczają się dużą niezależnością i temperamentem. Te białe i puchate niedźwiadki określane są często mianem uśmiechniętych psów z powodu ich charakterystycznych, lekko podniesionych kącików warg. Nasze pieski mają niespożyte pokłady energii, uwielbiają zabawę, długie spacery po lesie i... przekopywanie ogródka. Każdy kolejny dzień z nimi to prawdziwa przygoda, więc nie sposób się z nimi nudzić.

Na przygarnięcie psa zdecydowała się także Monika Gotlibowska, toruńska przedsiębiorczyni i Skarbniczka partii Wiosna. – W październiku minie dziewięć lat, odkąd jest z nami Summer. To pies rasy coton de tulear, wywodzącej się z Madagaskaru. Jego włosy przypominają w dotyku kłaczek bawełny, stąd nazwa. Psy rasy coton de tulear są bardzo przyjazne i radosne. Mimo że Summer ma już prawie dziewięć lat, cały czas zachowuje się jak skory do zabawy szczeniak. Poza tym uwielbia ogród, nie można go zamknąć w domu na zbyt długo – przyznaje członkini Wiosny.

O swoim pupilu opowiedziała nam również Kafka Jaworska, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest. - Od roku mamy kota, który wabi się… Kot. Mieszka z tatą na wsi i stał się najważniejszym członkiem całej rodziny – mówi Kafka Jaworska. - Wzięliśmy go ze schroniska, gdy był malutkim, przerażonym kociakiem, a dziś jest straszliwym łobuzem i wędrowcem, najbardziej pogodnym kotem, jakiego znam. A miałam już niejednego, jestem absolutną kociarą. Kot lubi wspinać się po drzewach, a jedną z jego ulubionych pozycji jest stanie na tylnych łapkach w pionie niczym surykatka, co powoduje u nas za każdym razem wybuchy śmiechu. Poza tym Kot buszuje w krzakach i biega po wsi z innymi zwierzętami, które, jako jego najbliżsi koledzy, również zaczęły nas odwiedzać. Śmiejemy się, że nasz dom stał się dzięki kotkowi stołówką dla innych zwierzaków.

Zdjęcia zwierzaków znajdziecie pod tytułem newsa. 

(Sara Watrak)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku