
Mieszkańcy mają problem z zarejestrowaniem samochodu w Toruniu. Niektórzy na wizytę w Wydziale Komunikacji czekają nawet kilka miesięcy. Czy w związku z tym urzędnicy z tej jednostki wrócą na swoje stanowiska?
Koronawirus wpłynął na pracę urzędników w naszym mieście. Rygor sanitarny spowodował, że wizytę np. w Wydziale Komunikacji trzeba wcześniej umówić. I tu rodzą się problemy wielu torunian. Żeby zarejestrować samochód należy „ustawić się w internetowej kolejce” na stronie Urzędu Miasta. Po wejściu pod wskazaną witrynę widnieje komunikat „Nowe terminy rezerwacji uwalniane są w dni robocze o godz. 8:00”. Niestety nawet jeśli uda nam się zarejestrować, to należy trochę poczekać.
Potwierdza to wielu mieszkańców Torunia, którzy zgłaszają się na naszego e-maila oraz za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Ja już miesiąc próbuję prawie codziennie”, „Mamy problem, ciągle nas odsyłają z kwitkiem”, "Ja też nie mogę trafić od prawie miesiąca”, „Próbowałem trzy miesiące i w końcu się udało” - to tylko niektóre komentarze, które opublikowano w ostatnich dniach.
Problem z rejestracją pojazdów pojawił się kilka miesięcy temu - po wprowadzeniu stanu epidemicznego w Toruniu. Ponadto - jak udało się nam ustalić - z końcem kwietnia nie przedłużono umowy z trzema urzędnikami z Wydziału Komunikacji, lecz zostali oni zatrudnieni w jednostkach podlegających Urzędowi Miasta. Czy ich powrót do Wydziału Komunikacji usprawniłby pracę jednostki?
Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Torunia prezydent Torunia Michał Zaleski otrzymał interpelację w tej sprawie. Składający ją radny Michał Jakubaszek uważa, że konieczność utworzenia nowych etatów w Wydziale Komunikacji jest oczywistą potrzebą, wynikającą z poważnych problemów w funkcjonowaniu jednostki, borykającej się z problemami organizacyjnymi.
– Zanim jednak nowi urzędnicy nabędą wiedzę i doświadczenie niezbędne do sprawnego realizowania powierzonych im zadań, miną kolejne miesiące, a problem nie zostanie rozwiązany – pisze w interpelacji do prezydenta radny.
Dokument od rajcy trafił już na biurko prezydenta Torunia Michała Zaleskiego. Teraz czekamy na odpowiedź gospodarza miasta.
(Filip Sobczak)
fot. UM Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Też mam problem. MASAKRA
Kiedy w toruniu zostanie odwołany stan epidemiczny?
Nigdy. Posłuchaj sobie ministra zdrowia, to będziesz wiedział. A maseczkę to będziesz już nosił do końca swojego życia.
Tam CBA powinno mieć stałą delegaturę. Chyba najbardziej skorumpowany urząd w kraju. Podpowiem najprostsze działania: 1. Losujemy 1000 rejestracji samochodów używanych i sprawdzamy czas oczekiwania od zakupu pojazdu do nowej blachy. Nie od zapisania w ich zeszyciku bo tam jest zostawianych pełno pustych miejsc dla swoich. 2. Wszystkie numery typu CT6666, 5555, 2000 itp. kontrola przypadkowości. Znam rodziny, które mają 4 samochody i wszystkie "przypadkowo" mają numery jak wyżej. Oczywiście sprawdzić czy czekali w kolejce jak inni. 3. Numery skrócone, np. C340 czy C36Y często wydawane dla pojazdów, które mogą mieć normalne tablice a zabierają te niewiele wolnych numerów użytkownikom aut z krótkim miejscem na rejestrację. 4. Kwestie finansowe pominę bo tylko idiota może pomyśleć, że ominąć kolejkę czy dostać fajną blachę można za darmo :)
Są ludzie którzy robią rejestrację w jeden dzień. Tam działają tylko układy, te całe wyczekiwanie to jest sztuczny problem. Komuś te całe zamieszanie jest na rękę.
Bo u nas wyspecjalizowały się firmy 'pomagające' w rejestracji auta. Maja po kilkanaście terminów zarezerwowanych na każdy dzień i za oplata odstępują i załatwiają rejestracje. Rok temu jak chciałem zarejestrować auto to na termin czekać miałem 4 tygodnie. A po telefonie do pewnej firmy na batorego blachy były na następny dzień...
Tak naprawdę guzik mnie to obchodzi. Jakaś ich tam epidemia i wszystkie te głupoty. Płacę podatki i urząd ma działać, a jeśli nie działa to należy go rozwiązać i urzędników pozwalniać. Powołać nowy urząd gdzie należy zatrudnić nowych urzędników, tym razem kompetentnych i po problemie. No ale w tym kraju się nie da. Lepiej straszyć ludzi, rozkładać ręce, opowiadając bajeczki, że się nie da i brać pensje na ciepłych państwowych posadkach. Witamy w Polsce.
zacznijmy od szefowej :) To są jakieś żarty. Niech się kobieta zwolni i ktoś o stosownych kompetencjach poprowadzi ten wydział
Za 100cebul rejestracja w jeden dzień konkretnie w 3 godziny wiem bo przerabiałem to 3razy w ostatnim okresie, kolesie zrobili sobie prywatny folwark to jest problem a nie brak urzędników
Tak fakt ten urząd to jakiś żart,ciągle od 20 lat te same osoby, czekanie w kolejce na wrzesień, a za 100 zł dzisiaj.... Dramat
Jeśli się nie potrafi kierować wydziałem, to się idzie do przełożonego i stawia warunki dalszego sprawowania swojej funkcji droga Pani ! I nie jest to istotne, czy przy tej liczbie osób, którą Pani ma, może Pani coś więcej zrobić. Wydział rejestracji funkcjonuje dramatycznie ! Albo Pani jest winna, albo jeśli ma Pani za mało ludzi i niewłaściwe warunki do właściwego funkcjonowania rejestracji pojazdów, to trzeba umieć się odpowiednio zachować. Jest Pani odpowiedzialna za wszystko - również za to, że nie zgłosiła Pani przełożonemu trudności. A jak przełożony Panią nie wysłuchał, to trzeba było zrezygnować ze sprawowanej funkcji, a nie kasować pieniądze za zarządzaniem funkcjonującego bałaganu !
Ta rejestracja to jakaś kpina. Od 3 sierpnia jest nowy nr tel pod który można dzwonić aby zapisać się w kolejkę. Od tygodnia dzwonię na dwa tel od 8.00 i nic albo zajęte albo przed godziną 9.00 już nie ma wolnych miejsc. Przez internet godzina 8.01 nie zdążyłam wpisać nr pesel już wszystko zajęte. Kto nad tym panuje??? Samochód stoi drugi tydzień i co dalej?
układy maja z handlarzami dlatego zwykły szarak nie ma szans Handlarze im płacą za to.
Chciałam dokonać rejestracji poprzez profil zaufany. Ale co się okazuje? W Toruniu to nie działa. Jakoś inne miasta sobie z tym radzą.
Z wydziałem komunikacji w Toruniu to jakaś T O T A L N A pomyłka.Dzwonię od miesiąca od 07.59 przez godzinę,na 2 ( dwa ) telefony, i albo zajęte, albo nikt nie odbiera. Jeżeli ktoś nie daje rady kierować urzędem, to może czas na zmiany. A Pan Prezydent Miasta pewnie rozkłada ręce, i mówi,że robi wszystko co w Jego mocy.Taaa
Nie podobała Wam się "stara szefowa", której wszelkie pomysły usprawnienia pracy torpedowal Prezydent Zaleski, to teraz nastała "nowa" Pani Dyrektor, która doprowadziła do tego, że większość dealerów przeniosła się z rej. nowych pojazdów do innych oddziałów w Polsce, a tym samym "kasa" wypływa z Torunia za te rejestracje. Gratulacje dla Pana Prezydenta i "nowej" Pani Dyrektor za brak "wpływów" do kasy miasta!
Słuchajcie tego, kupiłem auto, któremu zamontowałem hak i w międzyczasie zgubiłem kartę pojazdu. Poszedłem zgłosić nabycie pojazdu i chciałem całe papiery od razu wyprostować, to nie da rady bo na każdą sprawę osobno trzeba się rejestrować do OSOBNEJ KOLEJKI! czyli 1. Nabycie 2. Wtórnik karty pojazdu 3. Wbicie haka w dowód rej. 4. Rejestracja pojazdu. No Bareja by tego nie wymyślił!