
W czasie, gdy światowe media skierowały uwagę na niepewności rodzące się wokół tzw. twardego Brexitu, inna potęga gospodarcza zdecydowała się wprowadzić regulacje, mogące znacznie ograniczyć migracje. Niemiecki rząd rozpatruje projekt, według którego świadczenia będą przysługiwać obywatelom UE, mieszkającym w tym kraju co najmniej pięć lat.
Mowa o zmniejszeniu praw do zasiłku dla bezrobotnych, a także pomocy socjalnej dla obywateli innych krajów Unii Europejskiej, przebywających na terenie Niemiec. Ministerstwo Pracy zaproponowało, aby prawo do zasiłku dla bezrobotnych przysługiwało wyłącznie osobom przebywającym za zachodnią granicą minimum pięć lat.
Punktem zapalnym okazała się decyzja Federalnego Sądu Spraw Społecznych w Kassel z grudnia zeszłego roku, na którym zdecydowano, że imigranci z krajów UE, nie posiadający praw do zasiłku dla bezrobotnych, mogą ubiegać się o pomoc socjalną, która pozwoli im wieść godne życie. Wraz z decyzją sądu zrodziły się obawy o nadmierne obciążenie budżetu państwa. Przewiduje się, że mogłoby ono sięgnąć nawet 500 mln euro rocznie.
premier Angeli Merkel. Zaproponowane zmiany są również zgodne z ostatnim orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE, według którego nie wymaga się równości pomiędzy niemieckimi obywatelami, a obcokrajowcami pod względem wypłacalności zasiłku dla bezrobotnych.
Takie postanowienie może ograniczyć migracje ludzi, decydujących się na wyjazd do danego kraju ze względu na jego atrakcyjność socjalną. Trzeba jednak pamiętać, że jest to tylko pewien procent wszystkich imigrantów. Wśród tych uczciwych mogą pojawić się obawy o brak pomocy ze strony państwa, w przypadku gdy pojawi się problem ze znalezieniem pracy. Warto zauważyć, że według szacunkowych danych GUS Niemcy są drugim, najchętniej wybieranym, wśród państw Unii, kierunkiem migracji Polaków. Przybliżona ilość obywateli z polskim paszportem w tym kraju w 2015 roku wynosiła około 655 tysięcy. Natomiast jak podaje Federalna Agencja Pracy w styczniu b.r. aż 92 tysiące z nich zdecydowało się na pobieranie zasiłku, co stanowiło największą grupę obcokrajowców na niemieckiej zapomodze.
Wbrew pozorom, pomoc socjalna często pobierana jest przez osoby aktywne zawodowo, które w ten sposób chcą poprawić swoją sytuację majątkową. Niekiedy uzyskiwane w Niemczech świadczenia przesyłane są do kraju, co po przewalutowaniu daje kwotę mogącą przewyższyć polską płacę minimalną. Projekt, nad którym zaczyna dyskutować Rada Ministrów może skutecznie ukrócić ten proceder, a rodzące się wśród obcokrajowców obawy o ewentualną pomoc ze strony państwa mogą przyczynić się do zmniejszenia napływu imigrantów do tego kraju. Projekt przewiduje jednak jednorazowe wsparcie dla osób, którym odmówiono zasiłku lub ewentualną pożyczkę na powrót do kraju.
Unia Europejska oraz związane z nią otwarcie rynków pracy dla zagranicznych obywateli spowodowały wzrost migracji, jednak jak widać po latach, nawet największe gospodarki nie były do końca przygotowane na konsekwencje tej decyzji. Dziś nasilają się przede wszystkim obawy związane z przyszłością Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, ale problem ten powoli zaczyna dotykać również imigrantów za zachodnią granicą.
Artykuł opracowany przy współpracy z firmą Ekantor.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie