
Do niecodziennego wypadku doszło nad ranem w miejscowości Młyniec Drugi. Kierowca auta jazdę zakończył... w rzece.
Groźny wypadek na moście pod Toruniem. Dziś nad ranem (poniedziałek, 3 marca, przed godz. 9:00) na ul. Mostowej w miejscowości Młyniec Drugi na terenie gminy Lubicz, kierowca auta z niewyjaśnionych dotąd przyczyn przebił bariery ochronne i wpadł do rzeki Drwęcy.
Na miejsce tego zdarzenia przyjechały służby ratunkowe. - Strażakom udało się wyciągnąć pojazd z wody - powiedział w rozmowie z ototorun.pl mł. asp. Sebastian Pypczyński z Zespołu Komunikacji Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Policja wyjaśnia przyczyny i szczegółowe okoliczności tego wypadku. Funkcjonariusze ponawiają też apel do kierowców o ostrożną jazdę. Warto zdjąć nogę z gazu.
Z kolei w minioną sobotę (1 marca, po godz. 18:00) do wypadku doszło na ul. Andersa na toruńskim Podgórzu. Zderzyły się ze sobą dwa auta osobowe, jedno położyło się na bok. Jak podaje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, jedna osoba została poszkodowana.
Miejsce, gdzie doszło do tego zdarzenia to newralgiczny punkt na drogowej mapie miasta. W tym przypadku najczęstszym błędem popełnianym przez kierowców jest wymuszanie pierwszeństwa przejazdu.
***
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Kierowca przebił bariery? By tam skrobali jego zmielone szczątki w promieniu 300m przez najbliższy miesiąc. Nie mówiąc o tym, że w celu uzyskania takiej siły uderzenia żeby ciałem przebić barierę, to chyba musiałby mieć prędkość dźwięku minimum. Jak już, to samochód przebił. Poza tym skąd wiadomo, że kierowca wpadł do rzeki? Może po prostu spokojnie otworzył drzwi i wyszedł spacerkiem? I przede wszystkim skąd wiecie, że to był wypadek, skoro nic nie wiadomo, aby byli poszkodowani? Szklaną kulę macie? Rozumiem również, że odnośnie tego na Podgórzu też już ustalono, że obrażenia osoby poszkodowanej kwalifikują zdarzenie jako wypadek?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Obawiam się, że to nawet nie kwestia korekty. Raczej tego że tzw. dziennikarze nie mają pojęcia co piszą i nie znają już nie tylko podstawowych pojęć, ale ostatnio nawet podstaw posługiwania się językiem. Cóż, matura coraz prostsza, a jej wyniki coraz gorsze. Niedługo się okaże, że AI pisze lepsze teksty, bo ludzie już nie umieją. Wtedy tacy pseudodziennikarze stracą pracę, bo nie będą już do niczego potrzebni.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
problem Zbig, ze ty w ogóle nie masz ambicji.