
Kolejne zmiany dla pasażerów wprowadza Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu. Ograniczone zostanie kursowanie linii nr 11, 22, 26, 34 i 40.
Przez koronawirusa zdecydowanie mniej pasażerów korzysta ze środków komunikacji miejskiej, co niekorzystnie przekłada się na finanse. Jak wynika z szacunków, wpływy do budżetu Torunia z biletów za przejazdy tramwajami i autobusami będą w tym roku niższe nawet o 30 proc, to ok. 12 mln zł. Efekt? Miasto 1 grudnia po raz kolejny ograniczy kursowanie niektórych linii autobusowych.
Autobusy linii nr 22 kursować będą tylko w dni robocze w godzinach komunikacyjnego szczytu, czyli od 4:40 do 8:00 i od 12:40 do 16:30. Pomiary przeprowadzone w drugiej połowie listopada w godzinach od 8:00 do 13:00 wykazały napełnienia od 3 do 17 pasażerów w poszczególnych kursach. Po 16:30 napełnienia wahały się od 3 do 8 pasażerów.
REKLAMA:
W przypadku "jedenastki" zmiany polegają przede wszystkim na ograniczeniu liczby kursów w godzinach poza szczytem. W nowym rozkładzie jazdy w godzinach porannych autobusy kursować będą co 20 min. W popołudniowym szczycie komunikacyjnym zachowano następującą częstotliwość kursowania: w dni nauki szkolnej co 15 min., a w dni feryjne co 20 min. W godzinach międzyszczytowych co 30 min., a w wieczornych i w dni wolne od 30 do 45 min.
Zmiany nie ominą też linii nr 26, 34 i 40. Polegają one na wprowadzeniu ograniczenia częstotliwości kursowania w godzinach międzyszczytowych (8:00-13:00): w dni feryjne z 30 do 45 min. na wszystkich trzech liniach, a na odcinku wspólnym z 10 do 15 min. Natomiast po 16:00 w dni nauki szkolnej i ferie wprowadzenie częstotliwości co 45 min., a na odcinku wspólnym ograniczenie jej częstotliwości z 10 do 15 min. Wykorzystanie autobusów tych linii wynosi średnio ok. 16 pasażerów/kurs.
Miasto zapowiada dalsze zmiany w rozkładach jazdy linii tramwajowych i kilku linii autobusowych, a w szczególności linii nocnych.
(AM)
fot. Małgorzata Litwin/torun.pl
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kto im liczy tych pasażerów to jakaś kpina, 28.11.2020 autobus nr 22 godzina 10.22 kierunek Dwa Główny pasażerów 27 na przystanku Przy Skarpie kolejne przystanki dosiadają kolejni pasażerowie, według załącznika covid powinno jechać nowiutkim manem 23 osoby, Copernicus wysiada około 15 osób zostaje 15-17. Czyli według nieudacznika gospodarza za mało jechało pasażerów po trasie czy kolejne kłamliwe tłumaczenia bo trzeba dać na żaby. Podaj się wreszcie do dymisji z tą bez radną radą bo tylko przez waszą nieudolność dochodzi do przepełnionego taboru komunikacji. Do Wielkiej Nieszawki chce póścić toruńskie autobusy co 10 minut bo oni tak chcą , a największe osiedla pozbawia normalnej komunikacji, no tak ale jak głupie społeczeństwo nie umie walczyć o swoje to tak ma.
No niby się zgadza. Ale dlaczego od tylu lat ten gamoń jest wybierany. To już dla zwyklego przegonienia znajomych od łatwego koryta, po znajomosci- tj. zarabianiai z kasy miasta. Powinno się zmienić prezydenta jego doradców, radnych itd. Kto u nas wygrywa przetargi a później wykonuje "pracę" to jakaś kpina. Np. Na Fałata robią ponad pół roku elewacje przychodni. Dziwić się że tak długo skoro 5pracownikow maluje 3x dwa okna. Tak 3 x po 8godzin dwa okna 80cm x 50cn. Ja rozumie że nabijają godziny żeby lepiej zarobić ale to już zakrawa na jakiś dramat, praca na max 2 miesiące jest wykonywana 7miesiecy i dluzejI tak jest w wielu miejscach w mieście. Akurat na czym to na czym ale na tym to się znam. Także pora Michał do dymisji nie ściemniaj dłużej. Już ci wystarczy
Dlatego że obecne media w Toruniu nie potrafią napisać prawdy o nieudacznikach zasiadających w radzie miasta oraz na stołkach prezydenckich i mieszkańcy nie angażują się w poprawę swojego życia a po za tym większość ma samochody i mają gdzieś dobro wspólne
Obawiam się, że tow. Michał pod przykrywką walki z pandemią postanowił zdemolować MZK od środka i jednocześnie zaoszczędzić pieniążki na kolejny festiwal, który może uda się wyprawić na wiosnę. A mieszkańcy ? Niech jeżdżą rowerami, bo tak jest eko!