Reklama

Mobbing na UMK? Profesor zawieszony

Filip Sobczak
09/02/2018 11:55

Prof. dr hab. Mirosław Żelazny z Instytutu Filozofii UMK został zawieszony na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego.

Prof. dr hab. Mirosław Żelazny na co dzień wykłada na Wydziale Humanistycznym w Toruniu. W nadchodzącym semestrze letnim miał poprowadzić między innymi takie zajęcia jak: Filozofia i psychologia egzystencjalna czy język obcy dla filozofów - język niemiecki. Jednak już dziś wiemy, że te przedmioty będzie wykładał inny pracownik naukowy.

Żelazny został dziś zawieszony na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego. Profesor jest podejrzany o mobbing na uczelni. 

- Rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika podjął decyzję o zawieszeniu na okres 3 miesięcy w obowiązkach nauczyciela akademickiego prof. dra hab. Mirosława Żelaznego z Instytutu Filozofii UMK. Decyzja ma związek ze wszczęciem przez rzecznika dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich postępowania wyjaśniającego w sprawie o mobbing - informuje rzecznik UMK, Marcin Czyżniewski.

Gazeta Wyborcza dowiedziała się, że ktoś wysłał skargę na Żelaznego do rektora Andrzeja Tretyna. Była ona dobrze udokumentowana, dlatego Uniwersytet nie miał wyboru i postanowił zawiesić swojego pracownika.

- Sprawa jest delikatna, teraz więcej na jej temat nie mogę powiedzieć. Zaczekajmy na ustalenia rzecznika dyscyplinarnego - mówi dla Wyborczej Czyżniewski.

Uniwersytet informuje nas także, że rektor powoła specjalny zespół do zbadania sprawy w ramach funkcjonującej na Uniwersytecie Komisji Antymobbingowej. 

(FS)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Student - niezalogowany 2018-02-09 13:27:24

    Takich przypadków jest dużo dużo więcej, choćby na wydziale filologicznym.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rafa - niezalogowany 2018-02-09 14:17:39

    to samo na politologii jest taki jeden kozaczek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    motywacja - niezalogowany 2018-02-09 17:06:47

    Egzamin ośmioklasisty? Hmm... ciekawe słowotwórczo, ale strach się tam uczyć polskiego :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Komentatoressa - niezalogowany 2018-02-09 19:38:27

    Typowy polski zaścianek. Media wyszukują kozła ofiarnego, rzuca go w eter na pożarcie, a hieny świętsze od papieża rzucają się na medialną padlinę mając zerowe pojęcie o osobie, którą hejtują i o sprawie. Na miejscu Pana Profesora należałoby złożyć pozew do sądu o pomówienie i zniesławienie na wszystkie redakcje i dziennikarzy, którzy upublicznili jego personalia. Sprawa dopiero zaczęła się toczyć. Nikt nie zna akt sprawy, nie wie, jaki będzie finał, ale nazwisko podejrzanego, który może się okazać pomównionym, już poszło w świat, tak czy inaczej przynosząc zainteresowanemu takie lub inne straty wizerunkowe. Nikt go potem za to ewentualnie nie przeprosi ani nie odkręci tej żałosnej nagonki. Media stały się współczesną formą igrzysk. To rodzaj myślistwa moralnego (nie mylić z myśleniem). Przykre.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-02-09 20:25:16

    Skoro rektor zdecydował się na zawieszenie profesora, to coś jest na rzeczy, zwłaszcza że - jak się podaje - zebrana dokumentacja nie pozwoliła postąpić inaczej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Absolwent - niezalogowany 2018-02-09 20:28:31

    Brawa dla osoby (osób?), która zdecydowała się złożyć skargę. Brawa również dla władz uczelni, że nie zdecydowały się zamieść sprawy pod dywan i walczą z patologiami. Jest nadzieja dla tego uniwersytetu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-02-09 22:11:38

    Na wydziale nauk o Ziemi też jest jeden taki "KOCUR"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gościu - niezalogowany 2018-02-10 13:37:17

    Oj tak "KOCUR" z Wydziału Nauk o Ziemi to już chyba legenda mobbingu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-02-10 17:36:32

    Na Wydziale Historycznym tego nie ma. Zapraszam Aczkolwiek nie wiem jak można mobingować 13 studentów na I roku magisterki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Andrzej - niezalogowany 2018-05-11 11:39:26

    Minęły 3 miesiące...i cisza. Przywrócili go, czy zamiecione pod dywan?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    HERMENEGILDA - niezalogowany 2018-06-07 16:17:37

    Mam nadzieję, że sprawa znajdzie swój finał w odpowiednim miejscu, by ,,mądrzejsi o d Boga" nie mają jego władzy. Po to kształci się ludzi, by służyli przykładem i mogli być wzorem do naśladowania dla innych. To hańba dla nauki polskiej, że swój etos zawodowy tacy ludzie wykorzystują, by nękać innych bez skrupułów i wpływać na decyzje tych, którzy, mogą ich osądzać. Cieszy mnie fakt, że władze uczelni toruńskiej nie zamiotły sprawy pod dywan a starają się wyjaśnić sprawę. Dowody są oczywiste i niepodważalne. Ilość artykułòw zamieszczonych w prasie jasno uwidacznia cały proceder tej sprawy. Wielu ludzi patrzących z boku na relacje tego profesora ze studentkami sporo by mogło o tym powiedzieć. Osoby piszące tu posty w obronie oskarżonego kompletnie nie znają tej osoby. Obrona w obronie i tylko dla obrony etosu jest kolejną próbą manipulowania opinią publiczną dla ,, racji bez racji". Rzutuje to na środowisko naukowe ale wszystki środowiska zawodowe są narażone na wszystkie patologie, bo psychologia dotyczy wszystkich, nie tylko tych ,, maluczkich".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    HERMENEGILDA - niezalogowany 2018-06-07 16:29:51

    Mam nadzieję, że sprawa znajdzie swój finał w odpowiednim miejscu, bo ,,mądrzejsi od Boga" nie mają jego władzy. Po to kształci się ludzi, by służyli przykładem i mogli być wzorem do naśladowania dla innych. To hańba dla nauki polskiej, że swój etos zawodowy tacy ludzie wykorzystują, by nękać innych bez skrupułów i wpływać na decyzje tych, którzy, mogą ich osądzać. Cieszy mnie fakt, że władze uczelni toruńskiej nie zamiotły sprawy pod dywan a starają się wyjaśnić sprawę. Dowody są oczywiste i niepodważalne. Ilość artykułòw zamieszczonych w prasie jasno uwidacznia cały proceder tej sprawy. Wielu ludzi patrzących z boku na relacje tego profesora ze studentkami sporo by mogło o tym powiedzieć. Osoby piszące tu posty w obronie oskarżonego kompletnie nie znają tej osoby. Obrona w obronie i tylko dla obrony etosu jest kolejną próbą manipulowania opinią publiczną dla ,, racji bez racji". Rzutuje to na środowisko naukowe. Wszystkie środowiska zawodowe są narażone na wszystkie patologie, bo psychologia dotyczy wszystkich, nie tylko tych ,, maluczkich".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do