Mieszkańcy alarmują. Tu jest potrzebny parking [FOTO]

Mieszkańcy osiedla przy Harcerskiej, Bartkiewiczówny i Drzewieckiego alarmują. W pobliżu ich miejsca zamieszkania nie ma terenu dla samochodów. Dlatego parking stworzyli sobie sami.

Problem istnieje już od kilku lat. W szczególnie niekomfortowej sytuacji są mieszkańcy osiedla, którzy posiadają kilka samochodów. W takiej znalazł się Pan Paweł, który zgłosił się do naszego portalu.

- Oblężenie na parkingu, a przecież tak go nawet nie można nazwać, jest największe w weekendy. Wtedy trudno o miejsce nawet na tym piasku. Kiedy postawiłem samochód obok bloku, to zainteresowała się nim straż miejska, bo lekko przekroczyłem strefę parkowania. Absurd - denerwuje się Pan Paweł, mieszkaniec ulicy Drzewieckiego.

W dodatku samo miejsce, w którym stoją samochody, nie należy do szczególnie atrakcyjnych. Piasek i wiele kałuż, które straszą. Jednak mieszkańcy nie mają innego wyjścia. Samochód trzeba gdzieś postawić.

- Kolega przyjechał do mnie z Bydgoszczy i nie miał gdzie zaparkować samochodu. Przyszedł do mieszkania i się pyta - co to ma być? - śmiał się Pan Jacek, który stał razem z Panem Pawłem na "parkingu".

Jak podkreśla Pan Paweł, problem nie dotyczy tylko wizerunku okolicy.

- Boję się tam jechać. Proszę spojrzeć na te kałuże, które tu są. Jeśli nie pada, to przecież to są dziury. Nie sposób je ominąć. Samochód w nie wpada i naraża się na uszkodzenia. Jednak nie mam innego wyjścia. Proszę pokazać mi miejsce gdzie mam zaparkować w okolicy? - mówi nam Pan Paweł.

W 2015 roku toruński magistrat ogłosił, że postara się o przejęcie od PKP Dworca Północnego, który stoi niedaleko "parkingu". Budynek miał być zburzony lub wyremontowany. Jednak od dwóch lat w tym miejscu nic się nie wydarzyło.  

Teren "parkingu" może należeć do Dworca Północnego. Być może Miasto w trakcie ewentualnego remontu lub wyburzenia budynku, zainteresuje się również "parkingiem" na Harcerskiej?

Do sprawy będziemy wracać.