Miasto ma nowy sposób na ściąganie należności od „gapowiczów”

Od tygodnia Urząd Miasta Torunia współpracuję z BIG InfoMonitor S.A. To firma, która ma za zadanie skuteczniej ściągać należności powstałe w wyniku wystawionych wezwań do zapłaty za brak ważnego biletu w komunikacji miejskiej w naszym mieście.

Jazda na „gapę” to w Toruniu poważny problem. Okazuje się, że miesięcznie mandat otrzymuje około 700 osób, które nie posiadają przy sobie ważnego biletu w toruńskich tramwajach i autobusach. Oznacza to, że miesięcznie do miejskiej kasy nie wpływa około 50 tysięcy złotych. Łącznie na koniec 2020 roku dług „gapowiczów” wobec Urzędu wynosi ponad milion złotych!

Właśnie dlatego od początku lutego Urząd Miasta Torunia postanowił rozpocząć współpracę z firmą, która ma zagwarantować szybsze ściąganie należności. To BIG InfoMonitor S.A. - z ich usług korzystają między innymi: Zarząd Mienia Skarbu Państwa, Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, MPK Częstochowa, MPK Kraków, ZTM Rzeszów, MZK Tychy, Administracja Domów Miejskich w Bydgoszczy.

W jaki sposób firma będzie ściągać pieniądze od „gapowiczów”? Ich dane będą umieszczane w rejestrze dłużników. Oznacza to, że nie będą mogli otrzymać pożyczki czy podpisać umowy z operatorem telefonii komórkowej, internetu bądź telewizji kablowej/satelitarnej, a także na dostawę gazu, prądu i wielu innych usług.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2021 roku po siedmiu latach podrożały bilety za przyjazdy komunikacją miejską w Toruniu. Przykładowo bilet ulgowy kosztuje teraz 30 groszy więcej, czyli 1,70 zł, a bilet normalny 3,40 zł (jeszcze w zeszłym roku kosztował 2,80 zł). Zmieniły się również stawki za pozostałe przejazdy.

– Musimy skądś brać te pieniądze. Powiem wprost - nie ma za bardzo skąd. Dochody spadają, a więc trzeba szukać rozwiązania, żeby utrzymać transport publiczny w Toruniu - tłumaczył w październiku prezydent Torunia Michał Zaleski.

(FS)

fot. własne

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku