Marsz Równości w Toruniu. TAK czy NIE?

Jak najbardziej na tak, mam nadzieję, że i w Polsce znajdzie się miejsce dla różnorodności, jedyne czego się obawiam to że trzeba będzie przepędzić lokalnych naziolków spod znaku MW i AN

Jeśli obok będą terroryści i będzie zamach w tym homo tłumnie to jak najbardziej tak.

Toruń był w przeszłości (czasami nadal bywa) otwartym europejskim miastem. Fajnie, że w dziedzinie kapitału społecznego - a jest on wyrażany między innymi jako otwartość na róźnorodność - dalej miasto wyznacza standardy w całym regionie. Marsz lgbt w Toruniu (jedyny taki w promieniu setek kilometrów) jest dowodem na to gdzie tak naprawdę w województwie kujawsko-pomorskim leży stolica :)

Tak!!

NIE!!!

Nie

"Już za dwa miesiące w Toruniu odbędzie się pierwszy w historii Marsz Równości. Ulicami Torunia przejdą geje i lesbijki. Czy to dobry pomysł? " Czy to oznacza, że ulicami Torunia nie przechodzą codziennie geje i lesbijki? Jeśli tak, to może i to codzienne chodzenie po Toruniu należy zakwestionować? Tak do namysłu wszystkim na "nie"

zakaz pedałowania !!!

Usiłowałem się dziś dostać do chorej matki, leżącej w szpitalu zakaźnym im. Rydygiera. Marsz zablokował dojazd i zmusił mnie do nadłożenia drogi piechotą. Boję się myśleć o ludziach którzy musieli dziś dowieść swoich bliskich do szpitala. My zrobiliśmy to wczoraj i mogę zaręczyć, że każda minuta zwłoki to minuta męczarni dla pacjenta. Gdy w końcu dotarłem do mamy, znalazłem ją zaspaną i zmęczoną. Podobnie jak wielu innych chorych w szpitalu potrzebowała snu podczas dnia. Marsz, dziarsko tłukący w bębny, postawił cały szpital na nogi. Jak na ironię jeden z transparentów głosił "Nasz związek nie zagraża twojej rodzinie!". Praktyka pokazała dziś coś bardzo innego. Nie. Po prostu NIE. Nie obchodzi mnie co to za marsz, kim są maszerujący, co głoszą bądź co chcą osiągnąć. Manifestantom obierającym sobie drogę koło szpitala, tarasującym ruch i uprzykrzającym życie chorym należy powiedzieć stanowczo NIE. Orientacja, ideały lub prawa nie mają żadnego znaczenia. Najbardziej przykre jest być może to, że celem marszu miało być szerzenie tolerancji. Pokazał on jednak, że organizatorzy i uczestnicy nie mają szacunku i współczucia dla tych, którzy potrzebują go znacznie bardziej od nich samych. Mogę zaręczyć, że nic się nie zmieni w tym kraju na lepsze dopóki ruch LGBTQ+ będzie strzelał sobie w stopę podobnymi demonstracjami arogancji i egoizmu. Jeżeli domagacie się tolerancji i zrozumienia, zacznijcie je sami okazywać.

kocham facetów