Reklama

Koronawirus. Pełni obaw studenci UMK piszą petycję do rektora

Filip Sobczak
19/05/2020 13:00

– Naszym zdaniem przeprowadzenie sesji letniej w ustalonych terminach (na przełomie czerwca i lipca) w sposób tradycyjny na wydziale jest rzeczą niewykonalną oraz niebezpieczną dla nas i wykładowców – piszą studenci w petycji do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Czy najbliższa sesja egzaminacyjna na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika odbędzie się w tradycyjnej formie? Na razie wszystko wskazuje na to, że tak. W zarządzeniu rektora z dnia 30 kwietnia czytamy, iż „egzaminy i zaliczenia odbędą się w sposób tradycyjny zgodnie z obowiązującą w Uniwersytecie organizacją roku akademickiego 2019/2020 oraz z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i reżimu sanitarnego”.

Z tą decyzją nie zgadzają się studenci Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W tym tygodniu w sieci pojawiła się „Petycja w sprawie letniej sesji egzaminacyjnej na UMK”. Pod wirtualnym dokumentem w kilkanaście godzin podpisało się prawie trzy tysiące studentów.

Społeczność studencka domaga się przeprowadzenia sesji egzaminacyjnej w formie zdalnej lub przeniesienia zaliczeń i egzaminów na wrzesień. – W Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu studiuje 22 tys. studentów. Należy pamiętać też o pracownikach uczelni, których jest wielu. Trudnym zadaniem będzie dostosowanie się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia przy tej liczbie osób: zachowanie dwóch metrów odstępu, rzetelna dezynfekcja wszystkich używanych pomieszczeń, ilość osób przebywających na tej samej powierzchni – twierdzą studenci.

Jednak chyba najmocniejszym argumentem studentów są rozwiązania z innych uczelni. W swoim piśmie społeczność pisze, iż letnia sesja w formie zdalnej zostanie przeprowadzona między innymi na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Gdańskim czy w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Jeśli władze UMK zdecydowałyby się jednak na przeprowadzenie sesji w tradycyjnej formie, to społeczność studencka prosi o przełożenie jej na wrzesień. – Umożliwiłoby to każdemu w sposób bezpieczny oraz sprawiedliwy podejść do egzaminów w I terminie - dodają studenci.

Z pełną treścią petycji studentów UMK możecie zapoznać się po kliknięciu TUTAJ.

(Filip Sobczak)

fot. własne

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 14:29:47

    Ogromna hipokryzja wylewa się ze strony tej części studentów, którzy stworzyli lub podpisali tę petycję. Jakoś nie przeszkadza im koronawirus w tym, żeby chodzić po galeriach, fryzjerach, restauracjach czy spotykać się w parkach gdzie zachowanie dystansu społecznego jest często fikcją. Skoro można jeździć pociągiem i ludzie to robią, skoro można jechać na weekend nad morze i paradować po plaży bez maseczki (czego nie pochwalam) i ludzie to robią, to można też przyjechać na uczelnię i dokończyć rok akademicki na normalnych, dawno przyjętych zasadach na które kiedyś wszyscy się zgodziliśmy. Studenci nie są dziećmi, więc mój apel: zachowujmy się jak dorośli. Wiem, że niektórym jest łatwiej odklepać sesję na moodlu i zastąpić prawdziwy egzamin zwykłym testem na ABC, albo przełożyć zaliczenie na wrzesień. Ale pomyślcie o ludziach, którzy, tak jak ja chcą się w tym roku bronić, żeby od października zaczynać kolejne studia. Albo o tych studentach, którzy po prostu nie mają możliwości fizycznie zdać egzaminu zdalnie, bo na przykład nie mają dostępu do sprawnego komputera i szybkiego internetu. Więc radzę zacisnąć zęby, wziąć się do nauki i pozwolić też innym dokończyć ten semestr w spokoju a nie zmieniać wszystkie zasady na ostatniej prostej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kamil - niezalogowany 2020-05-19 14:35:53

    Skąd pan może wiedzieć, czy chodzę po galeriach? Proszę przeczytać komentarze osób podpisujących petycje, wiele osób posiada osoby chore w domu, przez co realnie od 2 miesięcy nie poruszają się one po miejscach zgromadzeń ludności! Ogromna ale ignorancja to wylewa się z pana wypowiedzi, bo nie przeczytał pan nawet realnych głosów studentów, tylko uważa, że sesja zdalna przeszkodzi panu w obronie. Sesja zdalna w żaden sposób nie przeszkodzi panu w obronie, co najważniejsze niektóre obrony już zostały zrealizowane zdalnie! Radze więc zacisnąć zęby, wziąć się do nauki i zaliczać sesje w takim samym tempie jak normalnie, tylko że przez internet. To nie XX wiek, tylko XXI wiek i jeżeli kogoś przerasta obrona przez platformy służące do zdalnych połączeń, to niestety ale takie jednostki które nie potrafią przystosować się do sytuacji światowej - są eliminowane będąc niechcianymi w pracy, bo są po prostu niewydajne i nieinnowacyjne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 14:45:11

    Niewydajne i nieinnowacyjne to są niestety czasami zajęcia zdalne, bo większość wykładowców nie dostała nawet porządnego przeszkolenia jak je zrobić, stąd moja obawa, jak zostaną zrealizowane egzaminy od których może zaliczyć moja przyszłość w najbliższych miesiącach. Jeśli ktoś ma naprawdę ciężką sytuację i nie może stawić się na uczelni, żeby napisać egzamin albo dokończyć praktyczne zajęcia - niech załatwia tą sprawę indywidualnie z wydziałem albo prowadzącym - proste :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 14:53:52

    studenci chca miec dluzej wolne?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Student - niezalogowany 2020-05-19 14:53:53

    Jestem przeciwko sesji we wrześniu - kiedy są ewentualne poprawki. Natomiast sesja powinna się odbyć ZDALNIE w czerwcu/lipca nie bez powodu. Są możliwości przeprowadzenia tego spokojnie online - tak samo, jak większość zajęć. Osobiście nie widzę większej różnicy w egzaminie pomiędzy widzeniem się twarzą w twarz z prowadzącymi, a rozmową przez internet. Tak samo uważam co do pisania testu online, czy też w sali wykładowej. Jednak skoro prowadzący umieli prowadzić wszystko online z mniejszym lub większym powodzeniem, czemu nie można ogarnąć również i egzaminów? W dzisiejszych czasach nawet na wsi jest dostęp do internetu i rzadko kiedy zdarzają się miejsca ze słabym zasięgiem. Większość rzeczy można nawet zrobić przez smartfona. Skoro wszystko było do tej pory prowadzone online tak i też powinno być skończone. Problemem jest tu również to, że niektórzy prowadzący nie ogarniają co się dzieje i żyją w przeszłości i realiach nauczania sprzed kilkunastu lat, nie umiejąc prowadzić zajęć zdalnie. I jak w takim razie napisać egzaminy stacjonarnie, gdy niektórzy nie dostarczyli nawet materiałów do nauki, a co dopiero prowadzić zajęcia... To nie głęboka komuna, że prowadzącego nie powinno nic obchodzić poza napisanym dobrze testem. Dostęp do niektórych książek też nie był możliwy - czy to przez prawa autorskie i braków materiałów w internecie, czy też przez dostęp do bibliotek lub studentów, którzy trzymają daną publikację po rok czasu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 15:06:57

    Nie ma kompletnie żadnych przeciwwskazań do przeprowadzenia sesji zdalnie. Jedyną przeciwnością jest lenistwo prowadzących, którzy nie chcą uczyć się nowoczesnych technologii!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 15:21:24

    Czy studenci chcą mieć dłużej wolne? Dziękuję bardzo za takie "wolne"- przeciwnie. Co niektórzy chcieliby wreszcie zacząć pracować po tym jak przez pandemię otrzymali wypowiedzenie, tracąc swoje źródło utrzymania i w związku z tym musieli opuścić swoje mieszkania, pokoje które wynajmowali w Toruniu, wrócić do domów rodzinnych oddalonych np. 400 km od Torunia, a na tzw. Tarczę się nie łapią. Akademiki również są zamknięte. Gdzie Ci luzie mają się podziać? Pod mostem? Uszczypliwe komentarze są bardzo krzywdzące względem ludzi, którzy naprawdę są wykończeni psychicznie i jako człowiekowi jest mi za nie po prostu WSTYD. Teraz są inne priorytety. Ja rozumiem, że ktoś kto nie martwi się o pieniądze, mieszka na miejscu, mógł w spokoju się uczyć przez ten czas, nie ma w domu osoby starszej, chorej np. leżącej tak jak ja ma gdzieś kiedy i w jakiej formie egzaminy się odbędą. Jeśli petycja Ci się nie podoba- to jej nie podpisujesz, proste. Jeśli pod petycją widzę 3100 podpisów w tym głosy rodziców studentów, którzy również się martwią tą całą sytuacją, widzę głosy studentów, którzy chorują przewlekle, mają małe dziecko to raczej nie nazwałbym tego zachcianką.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    studentka - niezalogowany 2020-05-19 15:31:39

    Uważam że studenci powinni mieć możliwość uczestniczenia w sesji zdalnej, skoro cały semestr zajęcia odbywały się online z powodu ryzyka zarażenia się. O ile się w ogóle odbywały, bo nie wszyscy prowadzący realizowali wykłady czy ćwiczenia, za których prowadzenie w końcu mają zapłacone :) I tak studenci są w trudnej sytuacji, bo muszą uczyć się dużo na własną rękę z internetu ( w obecnej sytuacji dostęp do bibliotek bym mocno ograniczony lub niemożliwy), niestety w internecie też wszystkiego znaleźć nie można, a wymagania na egzaminie wcale obniżone nie zostaną.
    Pozostaje też kwestia dojazdów, jak UMK planuje rozwiązać kwestię studentów, którzy mieszkają kilkaset kilometrów od uczelni, a wypowiedzieli umowę najmu i nie mają gdzie zatrzymać się na czas trwania egzaminów? Dalej nie wiadomo również, jak będzie wyglądać kwestia powrotu do akademików.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 16:01:56

    Proszę Państwa, te emocje nie są potrzebne. Jestem pracownikiem naukowo-dydaktycznym uniwersytetu i pragnę wyjaśnić, że poza zarządzeniem, o którym napisał Pan redaktor, władze UMK wydały także rekomendację, by w przypadku zajęć, które odbywały się zdalnie, również sesja egzaminacyjna, o ile to możliwe, odbyła się w tym trybie. Rektor wydał również zarządzenie o obronach w trybie zdalnym, opisujące szczegółowo cała procedurę przed i w trakcie egzaminu dyplomowego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 16:13:13

    W przypadku prowadzenia zajęć zdalnych(często nieudolnie lub przez wysyłanie po prostu prezentacji w stylu macie i uczcie się) w wykonaniu połowy prowadzących jest kpiną. Uważam że skoro są zajęcia zdalne które są mało wydajne powinny być zakończone zaliczeniami zdalnymi. Testy abcd mogą być przeprowadzone na moodlu bez konieczności zdawania 30 egzaminów i zaliczeń w czerwcu/lipcu/sierpniu na umk... Oczywiście przedmioty praktyczne powinny być zaliczone ale TYLKO przedmioty praktyczne i kolokwia/egzaminy z nich w na uczelni.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Do Pana wykładowcy - niezalogowany 2020-05-19 16:15:49

    Prosze wybaczyć, ale pokątnie przekazane wytyczne nie są prawem obowiązującym na UMK. Bez wydania rozporządzenia idąc w ślad innych uniwersytetów które takie wydały o przeprowadzeniu sesji zdalnie - jakieś wytyczne nie mają żadnej mocy prawnej i stwarzają pole do manipulacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Do Pana wyżej - niezalogowany 2020-05-19 16:21:17

    Zgadzam się w pełni z Panem/Panią powyżej. Ich rekomendacje 90% wykładowców ma w dupie i decyduje się na zaliczenie tradycyjne bo im łatwiej/nie chce im się/ nie wiem. Dlatego większość czeka na cholera wie co łudząc się na kolokwia i egzaminy w murach umk.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kasia - niezalogowany 2020-05-19 16:52:34

    W sumie mam ubaw, bo petycja hula po studenckich grupach, broniący się protestują, a reszta sciemnia jak może, by przesunąć sesję na wrzesień, wprost mówiąc o tym, że nie chce im się uczyć xD. I spoko, tylko jak te same osoby, co mieszkają obok uczelni podpisują się, rozpisują jak to mają daleko, by dojechać, jednoczesnie mówiąc wprost, że nie chce im się uczyć teraz i trzeba korzystać z sytuacji, mamy do czynienia z megaaa hipokryzją. Więc hej, podpisujcie, pewnie się uda i sesji teraz nie będzie, ale może chociaż odpuscie sobie płakanie o tym, że boicie się o rodzinę, bo jakoś zupełnie inaczej mówicie o tej samej petycji wszędzie indziej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 17:01:28

    To co się dzieje na wydziałach to przerażające. Nie wiadomo kiedy dokładnie wrócimy na uczelnie czy tylko na sesje czy przed nią. Wykładowcy a także prowadzący ćwiczenia wariują pisząc najpierw o zdalnym zaliczeniu za chwilę wysyłają termin sale i godzinę myśląc ze jednak uda się wszystko zrobić na uczelni a może zaraz okaze sie, że może wrocimy dopiero 26 i znowu przekładanie terminów istny chaos i zamęt to koniec maja za chwile a nikt tak naprawde nie wie na czym stoi. Wiele zajęć nie odbyło się nawet 1 raz wszystko gotowe prezentacje wstawiane na moodle i zero wytłumaczenia, na co komu studia. Przypominam także o egzaminach ustnych, które mają odbyć się normalnie. A o bezpieczeństwie nawet nie wspomnę UMK najchetniej w ogóle nie zamykałoby uczelni gdyby nie narzucenie z góry. Mam zajęcia/ wykłady z przedmiotow specjalistycznych w małych salach w poprzednim semestrze także zaliczenia w takich małych bo chyba wszyscy jestesmy świadomi że zarezerwowac aule lub sale wykladowa trzeba z wyprzedzeniem i jest z tym czesto problem bo jest ich mało, a dwa metry od siebie należałoby mieć..

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 17:30:15

    Zgadzam się z jedną z powyższych wypowiedzi, że większości wykładowców po prostu się nie chce prowadzić zajęć i wysyłają obszerny pdf z wiadomością "..i proszę się zapoznać z przesłanym materiałem.." . Na całą grupę prowadzących moje przedmioty tylko JEDEN wykładowca co tydzień prowadzi wykład online. Reszta ma to w głębokim poważaniu. O co mi chodzi - jeśli w taki sposób zostały przesłane nam materiały "a macie i sobie opracujcie", to sesja według mnie też powinna odbyć się u tych osób w sposób zdalny, ale nie na kamerce, tylko w formie testu, bo jak to ma być, że nagle znaleźli czas na użycie komputera do czegoś więcej, niż tylko przesłania pdf. Jeśli wykładowca, np. o którym wspominam wyżej, robi wykłady online to proszę bardzo, niech ma prawo do zaliczenia nawet w formie ustnej. Generalnie sama petycja jest niedopracowana, bo głównym powodem jej napisania miała być sama rezygnacja z formy tradycyjnej zaliczenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Do Kasi - niezalogowany 2020-05-19 18:01:43

    Pani Kasiu , wiele studentów UMK (także ja) mieszka na terenach wiejskich gdzie w dobie koronavirusa przewoźnicy autobusowi zawiesili większość linii uniemożliwiając dojazd do Torunia . Nie wszyscy posiadają swój własny samochód , prawo jazdy czy mieszkają nieopodal stacji kolejowej czy samej uczelni. Nie tylko sam dojazd jest utrapieniem ale również to w jaki "bezpieczny sposob" uczelnia chce odbyć egzaminy. Na wydziale na którym się uczę szerokość korytarza czy same sale są bardzo wąskie i małe . Jeśli sesja miałaby się odbyć musiałaby chyba trwać z co najmniej 3 miesiące aby zachować bezpieczny odstęp .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-19 18:34:19

    Do kolegi gość 2020-05-19 14:29:47
    Panie Kolego, proszę przemyśleć, co Pan wypisuje. Owszem, robię zakupy - nie żywię się powietrzem. Porównuje Pan jednak ryzyko siedzenia w jednej sali w sposób długotrwały (przez kilkadziesiąt minut), bez maski (wydaje się, że mózg potrzebuje trochę więcej tlenu, gdy rozwiązuje egzamin maturzyści z masek są zwolnieni) z wizytą w sklepie, nawet w galerii, gdzie jest obowiązek zasłaniania ust, gdzie w jednym miejscu nie przebywam dłużej niż kilka minut? Z koniecznością przemieszczenia się kilku tysięcy osób do Torunia, najczęściej zbiorkomem? To ja już wolę być hipokrytą w Pańskich oczach niż dzbanem, jak Pan.
    Kusy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kasia - niezalogowany 2020-05-19 19:57:59

    Ale ja nie neguję tego, że jest to niebezpieczne. Jest! Tak samo to prawda, że wykładowcy mieli nas kompletnie gdzieś w wielu, wielu przypadkach. Ja zreszta i tak niezaleznie od sesji, na uczelnię wrocic muszę i nie mam zadnego wyboru. Mówię tylko o tym, że w tej chwili petycja rozsyłana jest po grupach z uwagami typu 'podpisujcie, bedą dluzsze wakacje', o tym, ze ci sami studenci, co placzą pod petycją o tym, jak to sie boją zarazić, na Facebooku juz sie radosnie ciesza, ze moze do wrzesnia zdążą się nauczyć. To jest mega hipokryzja. Prosty przyklad, z wydzialu, ci, co robią teraz imprezy, wypisują, że się boją kontaktu z innymi ludźmi. Chlania codziennie z kims innym jednak sie juz nie boją. Dla mnie: żenujące. Obserwuję osoby z wydziału i cóż, wiekszosc wlasnie podchodzi do tego jak wakacje. Nie neguję też tego, że niektórzy faktycznie się boją. Mają prawo i to w pełni rozumiem. Mówię, za to, ze hipokryzja wielu jednak jest zadziwiająca.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Do Kasi - niezalogowany 2020-05-19 20:13:42

    Nie mam pojęcia jakimi osobami się otaczasz i w jakich grupach jesteś ale ja się z takim zachowaniem nie spotkałam. Muszę za to wspomnieć, że natrafiłam na szokujące zachowania osób, którzy nie popierają tej petycji zachowują się w sposób wulgarny i agresywny w stosunku do tych, którzy nie podzielają ich zdania. Jestem za przeprowadzeniem sesji w formie zdalnej ale to co własnie napisałaś... Nie mieści mi się to w głowie. Na pewno jesteś jakaś garstka studentów, która tak uważa (wszędzie można trafić na idiotów - taki jest już ten świat), aczkolwiek nie uwierzę, że to jest większość.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kasia - niezalogowany 2020-05-19 21:22:24

    Cóż, propo tego, co napisałaś o większości, to zawsze ci, co są najgłupsi, są najglośniejsi. Mi się może trochę ulało, bo prawie cały mój kierunek ma podejscie jak wyzej, a mi akurat sesja w wrzesniu wyjatkowo nie pasuje. A tu, przełożmy jak najpóźniej, teraz miejmy i tak wylane na zdrowie, ale przynajmniej może się nauczymy przez tyle miesięcy, hehehe. Tak to mniej więcej wygląda. Nie mowilam o nie wiadomo jakich grupach, tylko zwykłych grupach wydziałowych. Nie uważam też, bym obracala się w jakimś podejrzanym towarzystwie. Znam ludzi normalnie z wydziału i po prostu jestem tym wszystkim lekko zniesmaczona, bo przez to, że oni chcą odwlec jak najpóźniej, by mieć wolne (z czym się nie kryją) ucierpią inni, co chcieliby to zrobić wcześniej niż w wrześniu. Co nie zmienia faktu, że to byłoby wyjątkowo kiepskie z strony UMK, gdyby sesja odbyła się tradycyjnie i, że to nie powinno mieć miejsca. O ile faktycznie sesja zdalna byłaby spoko, to właśnie widzę obrót w tę stronę, by sesja odbyła się jak najpóźniej. Z drugiej strony, wiem, że nie wszyscy mają dostęp do Internetu. Ja wiem, że można być jak kolega wyżej, który pisze, że jednostki bez neta są słabe etc, etc, ale to nie jest tak łatwy temat i może nie wiem, warto ewentualnie rozpatrzyć przypadek indywidualnie. I nie, nie wystarczy sam smartfon w każdym przypadku. Moja koleżanka mieszka w głuchej wsi, internetu brak, załatwić się tego nie da i naprawdę trudno było jej w ogóle się dogadać, by móc zdawać inaczej niż inni, będący cały czas online. Nie każdemu może się to udać, nie kazdemu może się to udać w czasie sesji. Dlatego sytuacja jest bardzo trudna. Rozpisałam się, a w sumie pierwszym komentarzem chciałam tylko wylać irytację na hipokryzję wydziałową ????. Rozumiem sens petycji, nie rozumiem niektórych ludzi. Tyle, pozdrawiam.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-20 06:12:37

    Trochę to dziwne ,bo do Lidla czy Biedronki wszyscy latacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-05-20 08:48:27

    Haha no nie mogę. Koronawirus szaleje, najlepsze uczelnie w kraju organizują sesję zdalną, a UMK mający filię medyczną w Bydgoszczy chce puścić studentów Ha ha To jest narażanie ludzi I ten hipokryta w komentarzach wyżej, który chce się bronić, więc ma głęboko gdzieś zdrowie innych ludzi, bo chce zacząć inny kierunek- zaznaczam, że rekrutacje się odbędą, więc wielmożny Pan zdąży złożyć podanie. Moja znajoma studiuje na CM w Bydgoszczy, przy czym ma dom rodzinny na śląsku, czyli w epicentrum zakażeń. I ona sama nie wie, czy np nie przechodzi bezobjawowo, a ma przyjechać na egzaminy i wszystkich ewentualnie pozarażać? Nie no, wspaniale. Tylko ja studiuję na UMK, zachowuję wszelkie środki ostrożności, a boję się, że pojadę i się zarażę. A jestem człowiekiem o niskiej odporności. Powiedzmy sobie szczerze- nie da się zachować środków ostrożności przy kilkudziesieciu lub nawet kilkuset studentach na kierunku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-20 09:04:03

    Egzaminy i zaliczenia online to niesprawiedliwość! Uczelnia może zapewnić środki bezpieczeństwa i egzaminy powinny odbywać się na miejscu. Gdy w grę wchodzi internet łatwo o oszustwa tak jak w Warszawie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Whis - niezalogowany 2020-05-20 11:17:30

    I potem stypendia na podstawie nieuczciwych egzaminów przez internet, nagrodzeni będą kombinatorzy i osoby które znalazły pomoc innych...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-20 11:56:06

    Jest tu kilka problemów. Pierwszy - wiarygodność egzaminów przeprowadzanych online. Chyba nikt obie nie wyobraża, że egzaminy na uniwersytecie będą w formie testu abcd? Jedynym sposobem na rzetelne przeprowadzenie egzaminu online tak, żeby mieć pewność, że to rzeczywiście dany student odpowiada na pytania, jest egzamin ustny online z kamerą i włączoną rejestracją. Inne formy stanowią pretekst do podważenia ich wyników. Drugi problem to kierunki eksperymetalne, które nie zakonczyły, a w pewnej części ledwo zaczęły realizację zajęć laboratoryjnych, których nie można przeprowadzić online, jeśli mają cokolwiek studentowi dać. Ci studenci muszą wrócić kiedys na zajęcia, pytanie kiedy i w jakiej formie? Najlepszym wyjściem byłoby przesunięcie zajęć laboratoryjnych oraz sesji na sierpień/wrzesień, co oczywiście i tak nie daje gwarancji, że wtedy nie będzie przypadków zachorowań, bo przecież nikt nas nie bada. Powrót na zajęcia wymaga otwarcia akademików. Część studentów z zagranicy wyjechała - co z nimi? Petycja studentów jest zapewne sugestią dla kierunków humanistycznych, ale nie stanowi żadnego rozwiązania la studentów kierunków eksperymentalnych. Wszyscy czekamy na decyzje rektora w tej sprawa i nikt nic nie wie. Uważam, że uniwersytet powinien mieć przygotowane przynajmniej jakieś scenariusze, a tymczasem chyba działa zupełnie jak rząd - bez planu i bez informowania środowiska o możliwych scenariuszach. Osobiście oczekiwałabym od władz przynajmniej przekazania możliwych scenariuszy, typu: jeśli Ministerstwo dopuści do odbywania zajęć po 25 maja, robimy to i to. Jeśli przedłuży, stosujemy takie rozwiązanie. Tymczasem nikt z nas nie wie, czego oczekiwać,

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    subiektywnie :) - niezalogowany 2020-05-20 13:26:00

    Szanowni Państwo, jestem wykładowcą na jednym z największych wydziałów UMK i regularnie prowadzę zajęcia online zdalnie, także dla Studentów studiów niestacjonarnych, online odbywam również dyżury, seminaria itp., niebawem będę prowadzić egzaminy ustne online. Jednocześnie proszę wziąć pod uwagę, że dla wielu z nas sytuacja jest równie trudna i stresująca, jak dla Was, my też mamy rodziny i osoby z grup ryzyka wokół siebie. Wiem również, że zarówno wśród Studentów, jak i Pracowników są Osoby z utrudnionym dostępem do Internetu czy sprzętu, będące w różnej sytuacji zdrowotnej i rodzinnej (w tym z dziećmi w trakcie zdalnej szkoły itd.). Rozumiem zaniepokojenie Studentów, ale jednocześnie chciałabym Państwu zwrócić uwagę, że w apelu o ewentualne przełożenie sesji na wrzesień Studenci chyba zapomnieli o nas - Wykładowcach. Bez konsultacji we wszystkich grupach Osób Zainteresowanych taka petycja jest jednostronna i w ogóle nie bierze pod uwagę naszego stanowiska. Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, że przełożenie sesji na wrzesień jest w dłuższej perspektywie dobrym pomysłem - pozbawi do Państwa-Studentów odpowiedniego czasu na ewentualne przygotowania się do egzaminów czy zaliczeń poprawkowych, a nas postawi przed faktem konieczności przeprowadzenia i sprawdzenia nieraz kilkuset lub więcej prac egzaminacyjnych w krótkim czasie. Od początku wyrażałam gotowość przeprowadzenia sesji zdalnie, mając na uwadze interes Studentów oraz własny i swoich Bliskich. Wiem, że mój wpis jest wysoce subiektywny, ponieważ piszę go z własnego punktu widzenia, ale chciałam wskazać Państwu na także inne aspekty tej sytuacji. Sądzę, że najlepiej będzie w tej chwili poczekać na kolejne zarządzenia JM Rektora UMK tym bardziej, że Ministerstwo wydało wytyczne związane z funkcjonowaniem uczelni, w których rekomenduje się właśnie sesję zdalną. Link do dokumentu jest tutaj: https://www.gov.pl/web/nauka/srodowiskowe-wytyczne-w-zwiazku-z-czesciowym-przywracaniem-dzialalnosci-uczelni Życzmy sobie zdrowia i spokoju, cierpliwie czekajmy na rozwój sytuacji i bądźmy solidarni. Serdecznie Wszystkich Państwa pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    dosubiektywnie - niezalogowany 2020-05-21 11:43:45

    Jako student, myślę że właśnie dlatego studenci nie nalegają na przeniesienie na wrzesień (z racji licznych problemów z obronami prac które by to spowodowało), tylko na przeprowadzenie sesji w pełni zdalnie, ponieważ nie występują żadne przeciwskazania do tego typu rozwiązan w XXI wieku :) Wrzesień, jak zaznaczone jest wielokrotnie w petycji - to ostateczna ostateczność, jeżeli zostanie udowodnione, iż przeprowadzenie sesji jest niemożliwe (co byłoby kłamstwem, ponieważ przytoczone w petycji uniwersytety z sukcesem wprowadziły zaliczanie online). Dodatkowo w petycji wspomnieliśmy o dobru wykładowców, właśnie dlatego nalegając na sesje zdalną.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-21 16:20:49

    Nie chcę narażać zdrowia swojego i swoich bliskich. Dodatkowo mam duże obawy w związku z zakwaterowaniem i transportem publicznym. Uważam, że wprowadzanie konieczności zdawania egzaminów w formie tradycyjnej w czerwcu jest skrajnie nieodpowiedzialne oraz słabo przemyślane. Według mnie jest to przejaw braku szacunku do nas, studentów, oraz pracowników UMK.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-21 17:03:56

    Ministerstwo przesłało wytyczne w sprawie egzaminów i kolokwiów online, które mają być zalecaną formą zaliczenia, więc myślę, że UMK i tak na to pójdzie. Oczywiście zalecane są egzaminu ustne z włączoną kamerą, podobnie jak pisemne tylko z możliwością nagrania osoby zdającej w celu weryfikacji. Egzamin ustny np. setki studentów zapewne trochę potrwa, ale bezpieczeństwo ważniejsze. Nadal jednak pozostaje kwestia studentów kierunków laboratoryjnych - oni i tak muszą wrócić na zajęcia do laboratoriów, więc gdzie zdają staje się mniej istotne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-24 18:10:50

    Jak Państwo wejdziecie na Facebook na stronę Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i zobaczycie post z 21 maja to zobaczycie, że te wszystkie obostrzenia i koronawirus to tylko "zalecenia, nie nakazy", skoro sam pan Minister bez maseczek, bez dystansu ściska dłonie obcym sobie ludziom. Więc niby czemu my mamy poddawać się jakimś rygorom? Jakieś zdalne sesje?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do