Reklama

Koronawirus. Jak zmieni się rynek nieruchomości w Toruniu?

Arkadiusz Kobyliński
22/03/2020 08:00

Rynek nieruchomości w ostatnich latach notował duże zyski. Jak epidemia koronawirusa wpłynie na jego dalsze funkcjonowanie? Co może zmienić się w funkcjonowaniu deweloperów w Toruniu?

Rzeczywistość przygotowała dla nas scenariusz, który kilka tygodni temu wydawał się niewyobrażalny. Przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Według prognoz czas walki ze skutkami epidemii koronawirusa trzeba będzie liczyć co najmniej w miesiącach. Ale świat się nie zatrzyma, w miarę możliwości nadal będziemy próbowali realizować swoje plany i marzenia.

Pytanie zatem nie czy, ale jak wiele zapłacimy za kryzys. W ostatnich miesiącach świetnie na rynku radziła sobie branża nieruchomości. Deweloperzy nie rozpoczynali inwestycji bez pewności kilkunastoprocentowego zysku. Czy kryzys finansowy dotknie również ich?

Dominuje oczekiwanie na reakcję całej gospodarki. - Na pewno odbije się ta sytuacja na wszystkich, również uczestnikach rynku nieruchomości. Jak bardzo i jak długo, będziemy mogli stwierdzić po opanowaniu epidemii i powolnym powrocie do względnej normalności - mówi Marcin Murawski Prezes Zarządu Apro Investment - Nikt nie wie, co się jeszcze wydarzy w najbliższym czasie, ale trzeba przyjąć, że w sytuacji, w której się znaleźliśmy, wiele osób wstrzyma się na jakiś czas z decyzjami.

Podobne stanowisko zajmuje Artur Frączak z ArtHaus nieruchomości i Villa Developer. - Wszyscy czekają. To nawet naturalne. Każdy obserwuje, co się stanie i jakie ruchy wykonać. Gospodarka to jeden organizm więc to, co się dzieje musi ostatecznie mieć wpływ na rynek nieruchomości - tłumaczy. Natomiast Iwona Brążkiewicz podkreśla, że trudno w tym momencie przewidzieć, jakie będą konsekwencje, kryzysu spowodowanego koronawirusem. - Takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy. Wiele zależy od tego, jak wpłynie to na całą gospodarkę. To są naczynia połączone i ostatecznie sytuacja gospodarcza, w jakiej znajdziemy się w najbliższym czasie, może przełożyć się na popyt - podkreśla Prezes zarządu PERFEKT DOM.

Spadek popytu wywołany dyscypliną ludzi stosujących się do zaleceń władz może przesunąć w czasie dokonywanie rynkowych transakcji. Ewentualny powrót do względnej normalności z dużym stopniu uzależniony będzie od nastrojów panujących w społeczeństwie i ich poczuciu bezpieczeństwa oraz skuteczność wsparcia gospodarki - przedsiębiorstw i sektora bankowego w ramach zapowiadanych pakietów pomocowych. - Na pewno wielu potencjalnych klientów firm deweloperskich może się wstrzymać z decyzją o zakupie mieszkania chociaż, na razie nie zauważyliśmy spadku zainteresowania naszą ofertą - mówi Iwona Brążkiewicz. - Z wiadomych powodów mamy mniej spotkań bezpośrednich, ale wiele potrzebnych rzeczy można rozwiązać podczas rozmowy telefonicznej.

Mieszkanie to bardzo specyficzne dobro. Przy decyzji zakupowej dużą rolę odgrywa psychologia. Kiedy raz zdecydujemy, że je kupujemy, będziemy dążyć do realizacji tego zamierzenia. - Trzeba przyjąć, że w sytuacji, w której się znaleźliśmy, wiele osób wstrzyma się na jakiś czas z decyzjami o zakupie mieszkania. Oczywiście każdy, kto potrzebuje mieszkania, raczej nie zrezygnuje z zakupu, ale odłoży tę decyzję na spokojniejszy czas - przekonuje Marcin Murawski.

To z kolei kieruje uwagę na kwestie finansowe. - Osoby, które biorą kredyt dziś, nie są pewne, co z pracą i co się wydarzy za chwilę - mówi Artur Frączak. Marcin Murawski podkreśla rolę wsparcia ze strony instytucji finansowych. - Kluczowym czynnikiem będzie stabilizacja ekonomiczna kupującego i chęć podtrzymania finansowania takiego zakupu przez bank, w przypadku chęci lub potrzeby sfinansowania tego zakupu kredytem - twierdzi prezes Apro Investment. 

A jak może wyglądać sytuacja z perspektywy kupujących? Nasi rozmówcy są zgodni. - Ceny nieruchomości czy mieszkań raczej nie spadną w najbliższym czasie - mówi Iwona Brążkiewicz. Dlaczego? Rynek nieruchomości, a zwłaszcza rynek pierwotny ma swoją specyfikę i różni się od branży transportowej, hotelarskiej czy gastronomicznej. - Biura notarialne częściowo już nie pracują, więc termin podpisania umów może się zmienić. Wydaje się, że większy spadek ilości transakcji zanotuje w pierwszej kolejności sektor mieszkań typowo inwestycyjnych, niebędących pierwszą potrzebą nabywcy - tłumaczy Marcin Murawski. - Wątpię, aby ceny mieszkań spadły w najbliższym czasie. Tu zresztą margines nie jest szeroki, bo marże deweloperów per saldo i tak spadły jeszcze przed wybuchem epidemii. Na to miał wpływ duży wzrost kosztów związanych z realizacją inwestycji a mimo rosnących cen, wzrosła kapitałochłonność tego biznesu i ryzyko z nim związane.

Trwają inwestycje, które już zostały rozpoczęte, a co za tym idzie, dostępnych lokali będzie więcej. To wciąż bezpieczny sposób przechowywania wartości pieniędzy. Ograniczony zostanie natomiast dodatkowy zysk. Reakcja, w której spadek popytu spowodowałoby spadki cen poniżej dotychczasowych cen, dostosowując się do zapotrzebowania rynku, trudno sobie wyobrazić. Wartość zaangażowanych wcześniej środków ustala pewien minimalny pułap ceny, a inwestycje, z których przychód jest mniejszy niż koszty produkcji, zdarzają się bardzo rzadko. - Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy sytuacja zostanie opanowana, a wielu z tych, którzy dziś zastanawiają się nad zakupem mieszkania, nie będzie musiało rezygnować ze swoich wcześniejszych planów - podsumowuje Artur Frączak.

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. pixabay

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Avant - niezalogowany 2020-03-22 19:38:30

    Pozdrawiamy wszystkich i witamy w Avants Loan INC, Jesteśmy zespołem wsparcia finansowego, który zajmuje się finansami międzynarodowymi dla dowolnej ilości narzędzi bankowych. Nasze usługi są szybkie i niezawodne. pożyczki są zatwierdzane w ciągu 24–48 godzin od pomyślnego złożenia wniosku. Oferujemy pożyczki od minimum 2000 USD do maksymalnie 50 milionów USD z oprocentowaniem 3% w przystępnej cenie na okres od 1 do 30 lat w celu spłaty pożyczki. Celem Avant Group jest świadczenie doskonałych profesjonalnych usług finansowych. Ubieganie się o pożyczkę jest dla nas bezstresowe, aby uzyskać więcej informacji na temat naszego procesu pożyczkowego {avants.loan@gmail.com} {av_ant@outlook.com}

    Dzięki Avant Personal i Businessloan możesz liczyć na dziedzictwo usług i niezawodność, które pomogą Ci zrealizować marzenie. Złóż wniosek i szybko podejmuj decyzję, nie przejmując się wynikiem kredytowym lub kryzysem finansowym, w którym się znalazłeś. Skontaktuj się z nami już dziś, aby uzyskać pożyczkę. Dziękuję Ci

    Napisz do nas na adres: av_ant@outlook.com
    Napisz do nas na avants.loan@gmail.com
    Zadzwoń / Whatsapp +1 (409) 2062954
    Z przyjemnością Ci pomożemy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JULIA50 - niezalogowany 2020-03-22 22:31:49

    Mieszkania polecą na łeb.!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pablo - niezalogowany 2020-03-23 19:21:21

    Czekam na spadek cen, ludzie niedługo mieszkania 30 - 40 % taniej. Będą okazję dla ludzi z gotowka.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Moim zdaniem ceny skocza do go - niezalogowany 2020-03-31 06:09:43

    Ceny misszkan zostana w najlepszej sytuacji na tym samym poziomie albo skocza zdecydowanie do gory. Na rynku lubelskim ogromna ilosc osob chce kupic teraz mieszkanie a nie moga przez dana sytuacje. Moze zdarzyc sie tak ze deweloperzy zaczna budowac jeszcze mniej a zapotrzebowanie sie i tak utrzyma. To ceny wtedy nie maja powodu spasc. Trzeba myslec ligicznie. Czy ceny spozywcze, uslugowe, produkcyjne roznych dobr spadna? Trzeba byc glupkiem by w to uwierzyc. Musialy by spasc tez place bo jak duzo ludzi straci prace to pracodawcy beda mogli znowu przebierac pracownikow i placic minimalna. Ale zaraz skad państwo wezmie pieniadze? Obnizy, zabierze co sie da. Nawet placa minimalna moze spasc. Czyli nawet jakby do takiego kuriozum doszlo to zarobisz 2000 netto a nie 3000 jak to bylo wczesniej. Wtedy kupisz taniej wszystko ale czy na pewno.?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pablo hahaha ja sadze ze 80% - niezalogowany 2020-03-31 06:11:37

    Widac ze z ekonomi miales dwójkę ale nie chce mi sie tlumaczyc dlaczego bo nie zrozumiesz?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-12 08:37:53

    Pobożne życzenia developerów -za takie pieprzenie powinni wsadzać do więzienia !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do