
Fani speedwaya spragnieni żużlowych emocji z udziałem Apatora Toruń w końcu doczekali się inauguracji eWinner 1. Ligi Żużlowej. W starciu na Motoarenia Anioły pokonały ekipę Startu Gniezno 55:35. Świetnie spisał się Chris Holder, zdobywca 13 punktów.
Uznawani za faworyta całych rozgrywek gospodarze niespodziewanie przegrali w pierwszym biegu 2:4. Chwilę później duet młodzieżowców Apatora przywiózł do mety podwójne zwycięstwo i podopieczni Tomasza Bajerskiego wyszli na prowadzenie 7:5. Następnie Chris Holder i Adrian Miedziński wygrali 5:1, ale w ostatniej gonitwie pierwszej serii Berntzon pokonał Jacka Holdera, a Stalkowski był szybszy od Marcińca. Po czterech biegach było 14:10 dla gospodarzy.
W piątym wyścigu drugą “trójkę” w meczu na swoim koncie zapisał Berntzon, za jego plecami do mety dotarli Adrian Miedziński i Tobiasz Musielak, któremu udało się obronić przed atakami Oskara Fajfera. Torunianie odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem pary Holder-Kopeć-Sobczyński. Taki sam rezultat padł w kolejnym wyścigu i po siedmiu gonitwach Apator prowadził 27:15.
Najważniejszym wydarzeniem trzeciej części spotkania była rywalizacja niepokonanych do tej pory Chrisa Holdera i Olivera Berntzona. Doszło do niej zaraz po równaniu toru. Górą w tym pojedynku był Australijczyk. Ostatni przyjechał Kamil Marciniec. Dzięki temu drugi w tym meczu biegowy remis stał się faktem. Trener gości próbował odwrócić losy spotkania, wprowadzając w dziewiątym biegu rezerwowego Frederika Jakobsena. Ta zmiana nie przeszkodziła jednak parze Jack Holder-Wiktor Kułakow w zwycięstwie 5:1. Później jadący z rezerwy taktycznej Bertzon przywiózł swoją trzecią “trójkę” w tym meczu i po 10. gonitwach gospodarze prowadzili 38:22.
W 12. biegu goście po raz pierwszy wygrali podwójnie. Jakobsen i Stalkowski pokonali Kopcia-Sobczyńskiego, a Musielak na starcie zahaczył daszkiem kasku o taśmę. Sędzia nie zdecydował się na powtórkę wyścigu. Co więcej, arbiter ukarał zawodnika Apatora kartką za utrudnianie startu. W kolejnej gonitwie widowiskową batalię stoczyli Jack Holder i Oskar Fajfer. Górą żużlowiec z Gniezna. Wszystko działo się za plecami Chrisa Holder i już przed biegami nominowanymi gospodarze byli pewni zwycięstwa.
Remis w 14. gonitwie i świetne ściganie w ostatnim wyścigu, zakończone wynikiem 4:2 dla torunian spowodowało, że pierwszy od 45 lat mecz żużlowców z Torunia na zapleczu Ekstraligi zakończył się zwycięstwem podopiecznych Tomasza Bajerskiego 55:35.
eWinner Apator Toruń
9. Wiktor Kułakow (0, 2*, 3, 3, 2) 10+1
10. Jack Holder (2, 3, 2*,1, 3) 11+1
11. Tobiasz Musielak (2, 1, 1, w) 5
12. Adrian Miedziński (2*, 2, 2, 2*, 1*) 9+3
13. Chris Holder (3, 3, 3, 3, 1) 13
14. Kamil Marciniec (2*,0, 0) 2+1
15. Igor Kopeć-Sobczyński (3, 2*,1) 6+1
16. Alex Rydlewski ns
(Arkadiusz Kobyliński)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zobaczymy jak będzie na wyjeździe