
Kilka miesięcy temu rząd chciał uchwalić tak zwaną ustawę „Paliwo+”, jednak ten projekt nie wypalił. Teraz politycy znowu chcą podwyższyć ceny na stacjach benzynowych.
Rząd Mateusza Morawieckiego zapowiada, że chce wprowadzić dodatkową opłatę do każdego litra oleju napędowego i benzyny. Pieniądze, które wydamy na stacjach benzynowych mają zasilić Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, który będzie wspierać rozwój ekologicznego transportu.
Podwyżka paliw jest pewna, jednak na razie nie wiadomo, ile dokładnie wyniesie. Ze wstępnych doniesień wynika, że paliwo podrożeje o 8 groszy, a kiedy doliczymy podatek VAT to za każdy litr oleju napędowego i benzyny zapłacimy o 10 groszy więcej.
Na razie trwają pracę nad projektem ustawy. Jeśli parlament przyjmie ustawę, a prezydent Andrzej Duda złoży pod nią podpis, to ma wejść ona w życie po pół roku. Politycy chcą, żeby nowa ustawa zaczęła funkcjonować na początku 2019 roku.
Według pierwszych wyliczeń ekspertów dla przeciętnego posiadacza auta oznacza to wzrost miesięcznych wydatków na benzynę o 2%.
Politycy chcieli podwyższyć ceny paliwa już kilka miesięcy temu. W Sejmie pojawił się poselski projekt „Paliwo+”. Przewidywał on, że cena każdego litra paliwa wzrośnie o 25 groszy. Jednak po kilku dniach „burzy medialnej” prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował, że ustawę należy wycofać.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież to dojenie obywatela na każdym kroku.Przecież ze wzrostem cen paliw w parze idą podwyżki towarów i usług co wiąże się z większymi przychodami z Vatu. I dwa razy Polaków okradać .
Przeciętny zmotoryzowany wyda około 2%wiecej na paliwo. Ale wyda też więcej każdy inny obywatel. Wzrosną ceny w sklepach, bilety komunikacji miejskiej podrożeją, podrożeją również wszystkie inne produkty i usługi ponieważ wzrosną koszty transportu i dystrybucji. Więc z naszych kieszeni ubędzie nieco więcej pieniędzy niż tylko 2% kosztów paliwa. Zapłacą również ci którzy aut nie posiadają.