
W listopadzie 2021 Główny Urząd Statystyczny ogłosił inflację na poziomie 6,8% w ujęciu rocznym. To największa wartość od 20 lat, a wskaźnik ten znacząco przewyższa pierwotne prognozy NBP. Eksperci szacują, że w 2022 możemy spodziewać się przekroczenia psychologicznej bariery 10%. Inflacja nie tylko sprawia, że stać nas na mniej, ale obniża wartość zgromadzonych oszczędności. Jest jednak kilka sposobów, by się przed tym chronić – jednym z nich jest inwestycja złoto i inne metale szlachetne.
Sama inflacja, rozumiana (w pewnym uproszczeniu) jako wzrost cen i związany z tym spadek wartości pieniądza jest zjawiskiem naturalnym. Problem zaczyna się wtedy, gdy rośnie zbyt szybko, a sam proces wymyka się spod kontroli instytucji finansowych. Cel inflacyjny NBP, czyli 2,5% z możliwym odchyleniami o jeden punkt procentowy, jest obecnie wyraźnie przekroczony i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach wrócił do pożądanego poziomu.
Okresy podwyższonej inflacji pojawiały się kilkukrotnie w ostatnim dwudziestoleciu. Ceny rosły, jednak oszczędności zgromadzone w bankach nie traciły na wartości, dzięki wysokim stopom procentowym. Stopy procentowe przekładają się bezpośrednio na oprocentowanie kredytów, ale także kont oszczędnościowych, lokat i obligacji. W 2021 roku w związku z kryzysem epidemicznym wiele krajów – w tym Polska – obniżyły stopy procentowo do rekordowo niskich poziomów. Bardzo niskie oprocentowanie kredytów nie tylko nie pozwala utrzymać wartość oszczędności, ale wręcz generuje straty. W sytuacji, gdy konto oszczędnościowe oprocentowane jest na 1% w skali roku, a ceny w sklepach rosną o 7%, klient banku „traci” 6% swoich pieniędzy. W obecnej sytuacji można spodziewać się wzrostów stóp procentowych, jednak wzrost ten wciąż będzie mniej dynamiczny niż wskaźnik inflacji.
Jako że trzymanie pieniędzy na lokatach i w depozytach się zwyczajnie nie opłaca, osoby dysponujące kapitałem inwestują pieniądze w fizycznie rozumiane dobra, takie jak grunty, nieruchomości, czy metale szlachetne. Zwłaszcza te ostatnie cieszą się dużą popularnością – są dostępne nawet dla osób, które nie chcą lub nie mogą przeznaczyć dużej sumy na ich zakup. Najmniejsze złote sztabki (o wadze 1 g) kosztują w ostatnim kwartale 2021 niecałe 300 zł. Cena oczywiście rośnie proporcjonalnie do masy produktu inwestycyjnego: sztabki 50 gramowe są sprzedawane za około 13 000 zł, półkilogramowe za 125 000 zł, a za sztabę o wadze całego kilograma należy zapłacić około 250 000 zł.
Inwestycja w nieruchomości i grunty nie pozwala na podobną elastyczność – w tym przypadku należy zwykle dysponować od razu bardzo dużym kapitałem. Rynek mieszkaniowy ciągle się rozwija, a ceny nieruchomości rosną z podobną dynamiką jak inflacja. Rynek ten jest jednak mało odporny na kryzysy ekonomiczne i bieżącą sytuację demograficzną, dlatego inwestycje te są obarczone pewnym ryzykiem. Nieruchomości wymagają także „obsługi” po zakupie – utrzymania mieszkania i ponoszenia kosztów jego eksploatacji.
Osobom, które dysponują większym kapitałem, zaleca się – w ramach dywersyfikacji portfela – przeniesienie części pieniędzy do tzw. bezpiecznych przystani. Taką przystanią są metale inwestycyjne, w tym przede wszystkim złoto – jego cena niemal nigdy nie spada w długim horyzoncie czasowym. Trzeba też wiedzieć, że złoto inwestycyjne (sztabki i monety bulionowe o dużej zawartości czystego kruszcu w stopie) są zwolnione z podatku VAT.
Złoto jest swego rodzaju uniwersalną walutą, ponieważ jest rozpoznawalne na całym świecie i niemal wszędzie respektuje się także jego wartość. Wartość ta zostaje zachowana niezależnie od sytuacji gospodarczej kraju lub regionu – nawet podczas kryzysów, hiperinflacji, czy konfliktów zbrojnych. Podczas takich skrajnych wydarzeń obowiązujące wcześniej zasady ekonomii mogą stracić rację bytu – np. dodrukowywane w niekontrolowany sposób pieniądze stają się bezwartościowe, a brak dostępu do banku może oznaczać utratę zgromadzonych środków.
Złoto od wieków jest uznawane za stabilną, bezpieczną inwestycję. W krótkim ujęciu czasowym jego ceny mogą ulegać wahaniom – w długim horyzoncie jednak niemal nigdy nie spadają. Nowoczesne inwestowanie w złoto to wspomniane wcześniej sztabki, oraz – coraz bardziej popularne – monety bulionowe. Złote monety są produkowane przez prestiżowe mennice wielu krajów na wszystkich kontynentach. Najczęściej kupowane przez inwestorów to słynny południowoafrykański Krugerrand z niewielką domieszką miedzi, Australijski Kangur, Kanadyjski Liść Klonowy, Chińska Panda oraz Amerykański Orzeł.
Inwestycja w monety jest szczególnie polecana początkującym inwestorom. Produkty te są zabezpieczane najnowszymi technologiami (takim jak choćby bardzo precyzyjny mikrograwer), dlatego łatwo zweryfikować ich autentyczność. Podobnie jak sztabki, są sprzedawane w różnych wariantach w zakresie masy. Najczęściej spotyka się monety inwestycyjne o wadze jednej uncji trojańskiej (1 oz), co odpowiada 31,1 g kruszcu. Za 1 uncję złota trzeba zapłacić około 8 000 zł (dane na ostatni kwartał 2021 roku).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie