
Lekarz z Jemenu i jego syn zostali obrzuceni kamieniami. Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w grudniu zeszłego roku między blokami przy ul. Olsztyńskiej - teraz w Sądzie Okręgowym w Toruniu rozpoczął się proces.
Przed sądem stanął 21-letni Artur S. To właśnie on jest oskarżony o pobicie i publiczne znieważenie na tle narodowościowym dwóch obywateli Jemenu. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do winy. Tłumaczy, że był w tym czasie z bratem na zakupach, a gdy wrócił do mieszkania, pod blokiem stał już radiowóz...
- Nie jestem rasistą i takie osoby mi nie przeszkadzają - cytuje oskarżonego Gazeta Wyborcza. - Mieszkam na tym osiedlu od 10 lat i nie znam nikogo w sąsiedztwie, kto byłby negatywnie usposobiony do cudzoziemców.
Jak opisuje GW, lekarz zapamiętał, że prawdopodobnie pięciu młodych mężczyzn w kapturach rzucało w nich dużymi kamieniami, mogły to być też cegły lub elementy płyt chodnikowych.
- Na 70 proc. wśród oprawców był oskarżony Artur S. - zeznał pokrzywdzony 63-latek.
Po ataku napastnicy uciekli do klatki schodowej, a gdy przyjechała policja ślad po nich zaginął.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa, prokuratura przygotowała akt oskarżenia wobec 21-latka. Obrońca mężczyzny przekonuje, że jego klient najprawdopodobniej został na siłę zamieszany w sprawę.
Artur S. na koncie ma już wyrok w zawieszeniu za usiłowanie utrudnienia postępowania. Chodziło o śmiertelne pobicie mężczyzny przy ul. Olsztyńskiej w styczniu 2014 r. Jego koledzy zostali za to skazani na więzienie.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie