Dlaczego Robert Kościecha odszedł z Get Well Toruń?

We wtorek zarząd Get Well Toruń ogłosił, że nowym trenerem młodzieży w klubie został Karol Ząbik. Na tym stanowisku zastąpił Roberta Kościechę.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Robert Kościecha może spać spokojnie. 40-latek miał bardzo dobry kontakt z młodzieżowcami Get Well Toruń i był komplementowany przez menadżera toruńskiego zespołu Jacka Frątczaka. Podopieczni Kościechy nieźle spisywali się w zawodach juniorskich, ale ich postawa w rozgrywkach ligowych pozostawiała wiele do życzenia. 

Nagle w październiku Get Well rozpisał konkurs na nowego trenera młodzieży. Wtedy stało się jasne, że Kościecha jest na wylocie. Do Torunia, zdaniem Frątczaka, zgłosiło się kilku kandydatów. Ostatecznie zarząd postawił na Karola Ząbika, który już od wtorku 28 listopada rozpoczął pracę w klubie.

Popularny Kostek nawet nie złożył swojego CV w konkursie. Odejście Kościechy i nowy trener młodzieży w Get Well to małe zaskoczenie w środowisku żużlowym. Tym bardziej, że, tak jak wcześniej pisaliśmy, 40-latek był komplementowany przez Jacka Frątczaka. Dlaczego w takim razie Get Well postanowił zmienić szkoleniowca?

- Robert nie zgłosił się do konkursu. My celowo od początku mówiliśmy o wizji i planie. Oczekiwałem, że ten plan zostanie przedstawiony. Próba wymuszenia formalnego tego procesu miała na celu taką refleksję. Trudno oczekiwać od klubu, żeby nie oczekiwał pomysłu od potencjalnych kandydatów na szkolenie. Zarząd chciał ustalić, czy jest zgodność pomiędzy wizją klubu i trenera. Taką wizję uzyskaliśmy od Karola Ząbika. Natomiast Robert, tak jak powiedziałem, takiej wizji nie przedstawił. Miał do tego pełne prawo. Trudno mi jego decyzję oceniać - mówi menadżer Get Well Jacek Frątczak.

Wczoraj redakcja Oto Toruń skontaktowała się z Robertem Kościechą, ale dotychczasowy szkoleniowiec Get Well nie chciał skomentować tej sprawy. Kostek ma podpisaną umowę z Get Well do końca roku, ale wczoraj prezes Ilona Termińska przyznała, że klub nie zamyka przed nim drzwi. Jednak na razie nie wiemy co to oznacza. 

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku