
Niedawno na łamach naszego portalu informowaliśmy Was, że prawdopodobnie prezydent Torunia Michał Zaleski nie będzie mógł się ubiegać o kolejną reelekcję. Okazuje się, że sprawa jeszcze bardziej się skomplikowała.
22 marca pisaliśmy, że prezydent Michał Zaleski nie będzie miał prawa ubiegać się o kolejną kadencję ze wzlędu na nowy rządowy projekt, który wprowadzałby dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, dotyczyłby on również aktualnie sprawujących urząd. Projekt miał wejść w życie jeszcze w tym roku. Doniesienia potwierdzali sami politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Zdecydowano, że zmiana wchodzi w życie od razu. Do wakacji zostaną przygotowane projekty dotyczące zmian w ordynacji wyborczej - mówił Grzegorz Woźniak z PiS dla Gazety Prawnej.
Taka zmiana oznaczałaby, że nie tylko Zaleski, ale również 60% wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nie mogłoby ubiegać się w 2018 o rządy w kolejnych czterech latach. Jednak dziś sprawy nabrały rozpędu i nie jest to wcale tak pewne. Walka toczy się za plecami samych zainteresowanych – w Sejmie w Warszawie. Tam trwa dyskujsa nad projektem. Kilkadziesiąt godzin temu ten sam Grzegorz Woźniak z PiS stwierdził, że prace nie są obecnie prowadzone i szanse na wprowadzenie tej ustawy ocenia na 50:50. Rozstrzygniecia mają jednak zapaść jeszcze przed wakacjami. Przynajmiej tego chce tego komisja, ale czy rząd i lider PiS są podobnego zdania?
Okazuje się, że największym problemem PiS jest Jarosław Gowin, który nie chce wyrazić zgody na uchwalenie ustawy o dwukadencyjności. Były działacz Platformy Obywatelskiej ma w rządzącej aktualnie w Polsce koalicji – Zjednoczona Prawica – aż dziewięciu posłów, którzy gwarantują większość parlamentarną.
Prawo i Sprawiedliwość nie może sobie pozwolić na rozłam rządzącej koalicji. Dlatego wciąż nic nie wiadomo o przyszłości ustawy. Ponadto ostatnio Marek Sawicki z PSL ujawnił, że jeszcze przed wakacjami Gowin może zagłosować za wotum nieufności wobec rządu.
Dziś Michał Zaleski nie może być pewny swojej przyszłości. Prezydentowi Torunia pozostaje jedynie oczekiwanie na ostateczne decyzje komisji i rządzących. Inna sprawa, czy w ogóle Zaleski będzie chciał ubiegać się o kolejną kadencję. Również w toruńskich kuluarach spekuluje się, że to może być ostatnie półtora roku rządów lidera Czasu Gospodarzy. Bez względu na decyzję z centrali.
Michał Zaleski ma wielkie poparcie wśród mieszkańców Torunia. Wygrywał wybory w 2002, 2006, 2010 i 2014 roku. Tylko w tych pierwszych musiał martwić się o ostateczne rozstrzygnięcia, kiedy rywalizował w drugiej turze z Janem Wyrowińskim. W kolejnych wygrywał z wielką przewagą.
Jedno jest pewne – kolejne wybory samorządowe odbędą się jesienią 2018 roku.
(fot. czasgospodarzy.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie