Basen na Bydgoskiej. TAK czy NIE?

W minionym tygodniu miasto ogłosiło, że przy ul. Bydgoskiej powstanie nowy odkryty basen. Dziś dyskutujemy o nim w naszej redakcji.

JESTEM NA TAK:

W Toruniu jest potrzebny taki basen. Szczególnie w tej dzielnicy Torunia, gdzie jest dużo młodzieży, która potrzebuje takich atrakcji. Obiektów sportowych i rekreacyjnych nigdy nie za wiele. Tym bardziej, że ciągle narzekamy, że młodzież siedzi w domu i przed komputerem. Kolejny basen będzie idealnym miejscem na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu.

Ponadto narzekamy na kąpiące się dzieci przy fontannach Cosmopolis. Nic dziwnego skoro rodzice w 200 tysięcznym mieście mają tak słaby wybór basenów. Dzieciaki lubią wodę i nic dziwnego, że na Starówce dochodzi do takich sytuacji. 

Wśród mieszkańców Torunia pojawił się pomysł, żeby kąpielisko przypominało Wodnika. Ahh... całym sercem jestem za tą ideą. Niestety, basen na Bydgoskiej ma przypominać letnie baseny na Skarpie. Jednak prace jeszcze nie ruszyły i zachęcam miasto do zmiany decyzji.

JESTEM NA NIE:

Basen w Toruniu? Moim zdaniem jest ich już zdecydowanie za dużo. Kapitalny basen na Józefa, który należy do UMK. Obok niego już we wrześniu zostanie otwarty kolejny po remoncie. Ponadto sam przyznajesz, że ten na Bydgoskiej będzie podobny do letnich basenów na Skarpie, a te... przecież już mamy!

Z tego co wiem miasto planuje wydać pieniądze, bo je zaoszczędziło. Bardzo dobrze, że mamy trochę kasy, ale nie wydawajmy jej na kolejny niepotrzebny basen. Pamiętajmy, że jesteśmy najbardziej zadłużoną gminą w tym kraju i inwestujmy racjonalnie te pieniądze. Dbajmy o nasze wnuki!

Byłbym w stanie zrozumieć wszystkich entuzjastów tego pomysłu, gdyby miasto ogłosiło wybudowanie kąpieliska ekstra. Wśród pomysłów wielu torunian jest aquapark. Jakiegoś super aquaparku w naszym regionie nie mamy. Jednak cały czas mam w tyle głowy naszej zadłużenie i, mimo wszystko, apeluje o racjonalne zarządzanie NASZYMI pieniędzmi.